Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Upiększyć siebie   

Dodano 2009-09-19, w dziale inne - archiwum

Moda na kolczykowanie różnych części ciała (body piercing) zatacza w Polsce - w różnych środowiskach - coraz szersze kręgi. Chętni do noszenia tego typu ozdób na swoim ciele napotykają jednak na ogromne przeszkody w realizacji swoich marzeń, które wynikają najczęściej z braku podstawowej wiedzy na ten temat.

Osoby, które ozdabiają swoje ciało są niejednokrotnie kojarzone przez środowisko z kulturą marginesu społecznego czy afrykańskich plemion. Posiadanie ozdoby w innych miejscach niż płatki uszu wiąże się często z narażeniem siebie na obelgi ze strony ludzi "normalnych" . Trudno jest bowiem sprawić by wierne swym tradycyjnym poglądom społeczeństwo polskie zaakceptowało takie "nietypowe" zainteresowania. Należy jednaka pamiętać, że nadmierna ilość kolczyków mających być ozdobą, może też szpecić.

Tatuowanie pochodzi z bardzo zamierzchłej przeszłości. Swe ciało ozdabiali wojownicy, wodzowie, szamani, a w niektórych kulturach tylko kobiety. Tatuaż miał za zadanie uchronić właściciela przed urokami czy też zwierzętami. Czasem pełnił funkcję ozdoby i wabika na płeć przeciwną. Robiono go prymitywnymi metodami często zagrażającymi zdrowiu. Jeszcze niedawno w Polsce tatuowali się jedynie więźniowie i marynarze i tak już zostało w światopoglądzie Polaków. Ale nadeszły czasy, w których nawet szanowany biznesmen czy nauczyciel może mieć tatuaż. Jednak wiąże się to z pewnego rodzaju potępieniem, szczególnie ze strony starszego pokolenia. Sam zabieg też nie zawsze musi być przyjemny. Pierwsze chwile, to jakby ukłucia komara. Tyle, że nie odczuwamy swędzenia. Później skóra cierpnie, a jednostajny bzyk maszynki zaczyna usypiać. Można się przyzwyczaić i ból nie jest już aż tak straszny. Jednak warto, co jakiś czas, poprosić o chwilę odpoczynku. Choćby po to, aby ocenić powstający wzór. Później wzór ten trzeba pielęgnować: przemywać zimną wodą i delikatnym antyseptycznym mydłem, stosować maści ułatwiające gojenie, smarować wazeliną apteczną, nie wystawiać na słońce ani broń boże nie drapać, bo tusz może się rozmazać i wzór trafi szlag. Taki okres trwa około 2-3 tygodni, w zależności od rodzaju skóry. Trzeba pamiętać, że wzór to praktycznie jedna wielka rana z tuszem w środku, więc trzeba unikać miejsc, w których może wdać się nam jakaś infekcja (basen odpada - chlor może wejść w reakcje z tuszem).

Po wszystkim musimy przygotować się na różnorodne reakcje naszego otoczenia. Staruszki na ulicy mogą odwracać się od nas ze strachem w oczach, a młodzi ludzi mogą okazywać swoje zaskoczenie. Generalnie większość Polaków nie jest nastawiona przychylnie do „wydzieranych”. A przecież tatuaż wcale nie musi oznaczać przynależności do jakiejś subkultury. Powiem nawet więcej. On wcale nie oznacza degeneracji. Bo pomijając tatuaże więzienne, jakieś kropki pod okiem czy temu podobne zdobienia, tatuaż powinien i może być ozdobą. Tyle, że na całe życie. Zrobienie tatuażu musi być przemyślane. Wzór czy miejsce jego umieszczenia nie może być wybrane na pięć minut przed zabiegiem. Warto wcześniej poszukać wzorów i pogadać z tym, kto ma ci wykonać „dziarę”. Czasem można też mieć własny pomysł na wzór, choć w studiach tatuażu jest wiele katalogów i można tam znaleźć coś dla siebie. Nie wypada jednak przyjść do studia i powiedzieć, że chce się mieć tatuaż a nie wiedzieć już jaki. Nie można też pozwolić, aby tatuator zrobił ci to, na co sam ma ochotę, bo może się to źle skończyć. Warto też zobaczyć, jak wyglądają tatuaże zrobione przez dane studio. I pamiętajcie, że tatuaż musi być robiony w jednorazowych rękawiczkach zdezynfekowaną maszynką. Dopilnujcie tego. Niezdecydowanym polecam kalkomanie i rysunki henna. To zawsze można zmyć jak się znudzi.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /28 wszystkich

Komentarze [16]

Lovi
2009-09-23 07:39

A ja myślałam nad tatuażem. Chyba się jednak zastanowię ^^”“ Artykuł dał mi do myślenia. Super^^

Rybosom
2009-09-22 08:28

Prawdopodobnie conajmniej do grudnia już nie będę miał okazji… I co teraz?

~andrew
2009-09-21 21:08

Ogólnie to strasznie naukowo Ci to wyszło, co oczywiście wcale nie znaczy że nie ciekawie. Mogłaś troszkę bardziej rozwinąć podsumowanie, na przyszłośc pisz więcej “od siebie”.

~jugolina
2009-09-21 19:33

nie rób tego, wpadnij do akwarium, od razu ci lepiej będzie :)

Rybosom
2009-09-21 19:13

Czas się pociąć

~Funky
2009-09-21 16:06

To ja chyba “podniosę” Cię Rybosom na duchu :) Również nie lubię rosołu!

Rybosom
2009-09-20 21:05

Tuga, co do Twojego pytania umywam ręce!

Ale przez Jugolinę zwątpiłem w rzeczywistość z podwójną siłą :(

~Leva
2009-09-20 20:41

Ja, niezdecydowanym polecam tatuaże z Monte. Nie wiem czy jeszcze są, ale były takie z Epoki Lodowcowej 3!!!

~Moczo_absolwent
2009-09-20 17:50

Nieźle, nieźle. Mam na myśli warsztat.
Co do tematyki, to z moich obserwacji wynika, że 90% wytatuowanych kobiet odpowiada stereotypowi blachary/dajki o IQ z pogranicza normy i upośledzenia umysłowego, natomiast 90% wytatuowanych facetów… trudno określić, może blokers będzie najtrafniejszym słowem? Poziom umysłowy analogiczny do żeńskich wytatuowanych odpowiedników.

~jugolina
2009-09-20 13:48

ps. co do rosołu to też go nie lubię:-)

~jugolina
2009-09-20 13:47

wszystko i wszędzie, byle ze smakiem.

~Funky
2009-09-20 13:19

Fifty – fifty. Co do reakcji otoczenia, mnie osobiście nie obchodziłoby zdanie innych, bo Polska to jednak kraj z zacofaną mentalnością i zacofanymi również poglądami. Zastanawia mnie jednak czy masz tatuaż??? Bo nie do końca wiem na jakiej podstawie opisałaś fazy robienia dziary. Wikipedia, a może ktoś Ci opowiadał. Zresztą chyba każdy odczuwa to inaczej. Jak ktoś się boi igły to wiadomo, że będzie z nim gorzej. Tekst jak już pisałam może być i to przez ogromne M :)

~Jorg
2009-09-20 12:24

Zgodze się z Rybosomem.

Ja osobiście bym sobie takiej ozdoby nie zrobił, ale nie potępiam tych, co ja mają.

~Tuga
2009-09-19 17:53

pytanie rybosoma łączy sie neronowo z przysłowiem rozebrac sie do rosolu – nie?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry