Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

W czasie deszczu dzieci się już nie nudzą   

Dodano 2011-06-17, w dziale felietony - archiwum

Za oknem słychać gwar bawiących się dzieci. Spoglądam więc ciekawie, co tam się dzieje. Dzieci biegają po trawniku, grają w piłkę, jeżdżą na rowerach, bawią się w chowanego. Wesoły widok, przywołujący wspomnienia z własnego dzieciństwa. Niby to zupełnie normalna rzecz (przecież dzieci lubią się bawić), ale coś mi się wydaje, że na przestrzeni ostatnich lat wiele się w tym temacie zmieniło. Nie macie wrażenia, że z roku na rok coraz mniej dzieci wychodzi na podwórko, aby wspólnie z rówieśnikami spędzać czas?

/pliki/zdjecia/1308299043dz1.jpgBrak zainteresowania dzisiejszych dzieci zabawami „pod blokiem” budzi zdziwienie wśród osób dorosłych, które wychowały się właśnie na takich wspólnych, podwórkowych zabawach. Co robiło się dawniej? Dwadzieścia, czy trzydzieści lat temu nie było przecież komputerów, telewizor by prawdziwym luksusem, a telefony komórkowe to mogły się co najwyżej komuś przyśnić. Jak swoje dzieciństwo na różnych forach wspominają dorośli już internauci? Za czym tęsknią? Co wspominają z prawdziwym rozrzewnieniem? Naprawdę można tam znaleźć fascynujące opowieści. Choćby o tym, jak to kiedyś gadało się godzinami pod trzepakiem, grywało w piłkę nożną na jedną i to prowizoryczną bramkę, albo w klasy narysowane na chodniku kawałkiem cegły. A dorosłe dziś dziewczyny z rozrzewnieniem wspominają emocje jakie wywoływało skakanie na skakance czy też gra w gumę. Z nostalgią - wszyscy ci internauci - wspominają też „gadżety” z tamtych czasów – ortalionowe płaszcze, napój w woreczku ze słomką, oranżadę w proszku, wafelki "Kukuruku", swetry, czapki i rękawiczki robione na drutach czy dekatyzowane dżinsy. Luksusem było posiadanie roweru, który był chyba najbardziej oczekiwanym przez dzieci prezentem komunijnym. Od moich rodziców nie raz już słyszałem opowieści o tym, że gdy któryś z kolegów spod bloku miał rodzinę za granicą i czasem zdarzyło mu się otrzymać od niej jakąś paczkę, to po tym fakcie, gdy tylko pojawił się pod blokiem, był zdecydowania najbardziej poważaną osobą. Luksusowe towary zagraniczne – czekolady, markowe ubrania, czy zabawki, jakich u nas wtedy nie było, budziły wśród rówieśników podziw i szacunek. Każdy chciał zobaczyć, dotknąć, czy choćby spróbować jak smakuje prawdziwa czekolada czy też coca cola. Z racji tego, że nikt nie miał zbyt wielu zabawek, dzieci z konieczności popuszczały wodze fantazji i same wymyślały sobie swoje zabawki. Potrafiły je zrobić dosłownie ze wszystkiego. Największą karą dla dzieci tamtych czasów był brak pogody, bo na podwórkach zamierało wtedy życie towarzyskie. A to tam wszyscy się bawili. Cóż można było robić w domu samemu, bez przyjaciół? Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.

/pliki/zdjecia/dz2.jpgDzisiaj taki problem jest dzieciom raczej obcy. Niemal w każdym domu jest telewizor, a w wielu komputer. Dzieciaki zabijają nudę grając w gry sieciowe lub oglądając telewizję. Może nie byłoby to złe, gdyby nie fakt, że komputer staje się ich jedyną rozrywką, nawet wtedy, gdy za oknem jest wręcz idealna pogoda do zabawy. We wszystkich miastach Polski budowane są aktualnie „Orliki”. Bardzo fajne boiska, które w założeniu przeznaczone są dla dzieci i młodzieży. Jednak, co widać choćby na przykładzie naszego Tarnobrzega, ich przeznaczenie mija się z celem. Po sztucznej murawie, zamiast dzieci, biega starsza młodzież lub dorośli. Właśnie ci, którzy pamiętają czasy nieustannych zabaw na podwórku. Dzisiejsze dzieci nie lubią chyba ruchu na świeżym powietrzu i boją się kontaktu w realu ze swoimi rówieśnikami. Zamiast wyjść przed blok, spotkać się z kumplami, pogadać, doświadczyć czegoś ciekawego, wolą umówić się z nimi na wspólne granie prze internet w kolejną grę online. Często, gdy zdaje mi się, że widzę na podwórku grupkę fajnie bawiących się dzieci, przeżywam rozczarowanie. Gdy podejdę bliżej, dostrzegam bowiem, że te na pozór świetnie bawiące się dzieciaki, siedzą najnormalniej w świecie z komórkami w rękach i przesyłają sobie gry, muzykę lub inne rzeczy. Ot i cała zabawa. Po prostu boki zrywać. A jak rozwija? Takie zabawy, jak gra w gumę, skakanie na skakance, czy kopanie piłki są dla dzisiejszych dzieci zdecydowanie zbyt archaiczne.

Widywałem już miny zdziwionych dzieciaków, które słuchały opowieści starszych ludzi o zabawach, które kiedyś były im bliskie. Ciężko im było pojąć, że dawniej największą frajdą była możliwość zabawy z kolegami na podwórku. Chyba ciężko jest im to sobie nawet wyobrazić. Ostatnio w Warszawie pojawiła się ciekawa inicjatywa. Na przeciw tym, którzy nie mogą wyobrazić sobie podwórka z zabawami tamtych czasów i dla tych, którzy za czymś takim tęsknią, stworzono tam właśnie takie klimatyczne podwórko, przygotowane przez ludzi, którzy świetnie pamiętają dawne zabawy pod blokiem. /pliki/zdjecia/1308299053dz3.jpgJest więc szansa poczuć klimat takiego miejsca, obejrzeć w akcji małych chłopców grających w piłkę, w kapsle czy też w noża i dziewczynki grające w klasy czy też w gumę. Na pewno niejednej dorosłej osobie, która odwiedziła już to podwórko, łezka zakręciła się w oku.

Na szczęście nie wszystkie dzieci wybierają dom i komputer. Nadal jest trochę takich, które wolą bieganie z rówieśnikami pod blokiem. Niektórzy znawcy tematu tłumaczą to zjawisko tym, że dzieci na podwórkach jest tylko mniej, bo mamy malejący przyrost naturalny. To jednak tylko część prawdy. Ja widzę po moich kuzynach, że zdecydowanie częściej wybierają dom i komputer niż wyjście na dwór i spotkanie z kolegami. Trochę to smutne, bo pokolenie naszych rodziców, które wychowało się na podwórkach, twierdzi dziś z przekonaniem, że to właśnie na podwórku nauczyli się życia i umiejętności budowania relacji z ludźmi. Pozostaje mi więc tylko nadzieję na to, że te dziecięce zabawy „pod blokiem” nie znikną z naszych miast. Oby dzieci biegających radośnie na świeżym powietrzu było jak najwięcej.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /27 wszystkich

Komentarze [8]

~fenrir
2011-06-19 23:25

Ale też nie usadzajcie w loży winnych telewizji i bajek. Pamiętacie pewnie Reksia, Bolka i Lolka lub “Zaczarowany Ołówek”?

~Wielki JA
2011-06-19 20:49

“Nie macie wrażenia, że z roku na rok coraz mniej dzieci wychodzi na podwórko, aby wspólnie z rówieśnikami spędzać czas?”

Poprostu się strzejesz. :D

“Po sztucznej murawie, zamiast dzieci, biega starsza młodzież lub dorośli.”

I co w tym dziwnego? Rodzice nie puszczą dzieci samych na Orlika, a im samym się nie chce/nie mają czasu, żeby pójść z dzieckiem.

“Gdy podejdę bliżej, dostrzegam bowiem, że te na pozór świetnie bawiące się dzieciaki, siedzą najnormalniej w świecie z komórkami w rękach i przesyłają sobie gry, muzykę lub inne rzeczy.”

To wina rodziców. Dzieci nie powinny posiadać komórek, a już na pewno nie wtedy, kiedy idą się bawić na podwórku. Telefon nie ma służyć dzieciom jako zabawka.

“Ciężko im było pojąć, że dawniej największą frajdą była możliwość zabawy z kolegami na podwórku. Chyba ciężko jest im to sobie nawet wyobrazić.”

W większej mierze wina leży po stonie rodziców. Zazwyczaj wolą oni posadzić dziecko przed telewizorem lub komputerem, zamast spędzić z nimi troche czasu. W efekcie, dzieci takie nie znają rzadnych fajnych zajęć poza telewizorem. W dodatku nie mają żadnych przyjaciół, z którymi mołoby spędzić czas na podwórku, bo jak mają mieć przyjacił jeśli rodzice wychodzili z nimi na podwórko od święta.

~honor
2011-06-19 01:12

“hip hop uczy, internet zabiera dzieciństwo”

~honor
2011-06-19 01:11

Vienio – Nowe bloki

~Elessar
2011-06-18 00:35

Owszem, bawią się, ale nie wszystkie… Wiele wybiera komputer, zamiast dobrej zabawy na polu…

~Linka
2011-06-17 17:32

Przesadzacie.
Sprawa jest dalej wielce rozdmuchana.
To młodzież spędza dużo czasu przed komputerem a dzieci wciąż korzystają z uroków dzieciństwa i bawią się w piaskownicy czy kopia piłkę.

~fenrir
2011-06-17 16:22

Niestety należymy chyba do ostatniego pokolenia, które wychodziło na podwórko (piszę o sobie, nie wiem jak Wy ;)) po prostu się pobawić. Teraz dzieci pod blokami jest coraz mniej, ale są!! Niestety myślę, że nasze dzieci już nie odnajdą w tym takiego sensu jak my.

~Agata
2011-06-17 14:07

oo moje dzieci będą miały komputer na limit czasowy, juz ja się o to postaram ]:->
A poza tym, to jest prawda. Rzeczą normalną jesr, ze czasy się zmieniają, modernizują, ale do cholery, leniwi rodzice! Poświęćcie swoim dzieciom chwilę i pokażcie co znaczy prawidłowy rozwój dziecka. W przeciwnym razie będą mieli gówniane wspomnienia z dzieciństwa, a są one bardzo cenne.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry