Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

W obronie Ewy Sowińskiej   

Dodano 2008-04-19, w dziale felietony - archiwum

Niniejszy artykuł powstał na fali dyskusji wywołanej przez planowane odwołanie oraz wywiad z panią Rzecznik (opublikowany w “Dużym Formacie”), a także jej niedawne wystąpienie w TVN24 („Kropka nad i” Moniki Olejnik). Wątpliwości, które mam w tej kwestii, towarzyszą mi mniej więcej od sprawy postulowania “zakazu seksu przed 18 rokiem życia″. Prywatnie jestem dokładnie po przeciwnej - w stosunku do Ewy Sowińskiej - stronie barykady polityczno-światopoglądowej, nie cierpiąc zarówno środowisk toruńsko-lprowsko-pisowskich, jak i mając ogromny dystans do łagiewnicko-platformianych, ale obawiam się, że w tym przypadku muszę jednak wziąć jej stronę.

Ewa Sowińska została mianowana na swoje stanowisko będąc posłanką LPR w czasach sławetnej V kadencji, czyli w okresie, gdy TVP została upartyjniona, a media komercyjne, z ITI i Agorą na czele, robiły wszystko, żeby ówczesny porządek rzeczy zmienić, doprowadzając do kolejnych wyborów. Akcja, ku mej uciesze, powiodła się. Niestety, mimo zmiany rządu i składu parlamentu, RPD pozostała taka sama. Sukces IV władzy był niepełny, a na to panowie Sowa, Wejchert & Walter, czy nawet Zygmunt Solorz-Żak i rodzina Królów (Króli? W każdym razie chodzi o tych od Agencji Wyd. Reklamowej „Wprost” ) nie mogli sobie pozwolić.

Pierwsze kontrowersje pojawiły się wraz z określeniem “listy zawodów, których nie mogłyby wykonywać osoby homoseksualne” – czyli próby izolacji homoseksualistów od dzieci. Pomysł nie tylko poroniony, ale i oburzający. Problem w tym, że nie zrodził się on w głowie pani Sowińskiej, lecz dziennikarzy, nazbyt intensywnie kojarzących jej osobę z ówczesnym wiceministrem edukacji Mirosławem Orzechowskim. 14 kwietnia 2008r. pani Rzecznik, w porannej rozmowie z Jolantą Pieńkowską i Wojciechem Jagielskim (DD TVN), jasno podkreśliła, że było to nieporozumienie, (lub też dziennikarska manipulacja – jak kto woli), gdyż naprawdę adresatami feralnej listy miały być “osoby karane za pedofilię”. I jak się tak poważnie nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że nie mam większego powodu, aby wierzyć walczącym o sensację mediom, niż samej zainteresowanej, która, jak sama to podkreśla, nie ma już nic do stracenia, a tym samym żadnego powodu do kłamstwa.

Kolejną, najbardziej spektakularną porażką pani Sowińskiej był dobrze wszystkim znany casus teletubisia z czerwoną torebką, Tinky-Winky. RPD została siarczyście przez wszystkich wyśmiana, a za oceanem dorobiła się nawet tytułu idioty roku (także wyolbrzymianego, bo przyznawanego bądź co bądź przez osobę prywatną, na jej BLOGU). Ale za co? Idiotyzmem jest, że damska torebka Tinky-Winky’ego jest, jak to określiła pani rzecznik “homoseksualnym podtekstem”? Na moje oko jest takim podtekstem – z tym, że po pierwsze nie ma w tym nic złego, a po drugie tzw. target serialu „Teletubbies” (czyli przedszkolaki) nie ma o tym bladego pojęcia. Głupotą jest tylko zamartwianie się, że polskie dzieci narażane są w ten sposób na “propagowanie homoseksualizmu”. Ale za takie słowa, tytuł idioty roku należał się wówczas 1/4 polskiego parlamentu, a także lwiej części dzisiejszego.

Nagłośniona przez Wprost (nota bene paradoksalnie dość konserwatywny tygodnik) sprawa, była na tyle ważna, że do reszty zamknęła Rzeczniczkę Praw Dziecka na większość mediów. Pani Rzecznik bała się kolejnego ośmieszenia. Otworzyła się wyłącznie dla wydawnictw pana Tadeusza Rydzyka, z uwagi na życzliwość (przynajmniej względem niej) i podobny światopogląd ich decydenta.

Ostatnimi czasy, największe kontrowersje wzbudził rzekomy pomysł pani Ewy Sowińskiej, dotyczący zakazu kontaktów seksualnych z osobami poniżej 18 roku życia. Wydawało się, że podczas wykładu na KUL, w marcu tego roku, pani rzecznik przekroczyła wszelkie granice. Nie do końca. Informacja o owym zakazie została wyrwana z kontekstu poniższej wypowiedzi.

Należy pamiętać również, iż ochrona praw dziecka zaczyna się od momentu poczęcia, a kończy wraz z osiągnięciem pełnoletniości. Ustawodawstwo wielu krajów, w tym polskie, nie do końca wprowadza tę zasadę w życie np. w odniesieniu do kwestii dopuszczalności pewnych zachowań o charakterze seksualnym dokonywanych na szkodę dziecka. Kodeks karny stosuje tutaj, w moim odczuciu w sposób nieuzasadniony, kryterium wieku, które nie pokrywa się z definicją dziecka zawartą w aktach międzynarodowych. Jak wiemy przed częścią czynów chronione są dzieci jedynie do 15-ego(sic) roku życia (np.: produkowanie, utrwalanie lub sprowadzanie, przechowywanie lub posiadanie treści pornograficznych w celu innym niż rozpowszechnianie – art. 202 § 4 i 4a Kodeksu karnego). Rzecznik wielokrotnie postulował, aby podnieść tę granicę i ochroną objąć wszystkie osoby niepełnoletnie.

Jak widać - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Dowód w ostatniej przytoczonej przeze mnie sprawie, stawia w wątpliwość prawdziwość poprzednich wypowiedzi prasowych, a już na pewno kształt, w jakim zostały przedstawione.

Warto również dodać, że po tym „skandalu”, brukowy dziennik Super Express, w ramach dziennikarskiej prowokacji udowodnił uzależnienie RPD od wpływów Ojca Dyrektora. Słuchając jednak nagrania rozmowy dziennikarza ww. gazety z Sowińską, wyraźnie widać, że jest ona osobą o słabej psychice, co tylko potwierdza tezę o mentalnym nieprzygotowaniu do działalności w sferze publicznej, w szczególności w polityce. Objawia się to także wielokrotnie okazywaną ignorancją w stosunku do błędnych informacji pojawiających się w debacie publicznej na jej temat (mam na myśli chociażby to, że pani Rzecznik nie miała pojęcia o tym, że jej partyjny kolega, Wojciech Wierzejski, chwalił ją w mediach za rzeczy, których nie zrobiła).

Faktem jest więc, że pani Sowińska, jako osoba obawiająca się kontaktu z mediami, nie tłumacząca się ze swoich poczynań szeroko pojętej opinii publicznej, a jedynie jej wąskiej części, w postaci środowisk pro-toruńskich, nie nadawała się na swoje stanowisko (aczkolwiek przekazując regularnie informacje Polskiej Agencji Prasowej, nie zaniechała swoich obowiązków w tej materii - tyle, że w praktyce, to nie wystarczy). RPD jest wszak organem kontrolującym państwo, a do tego trzeba naprawdę silnej ręki. Cała reszta - może rzeczywiście była często naznaczona prywatnymi poglądami, czy nawet uprzedzeniami Ewy Sowińskiej, ale nie na tyle, aby robić z niej kozła ofiarnego dostarczając igrzysk głodnej krwi gawiedzi.

Można by zapytać, w czym teraz jest problem, bo chyba nie w osobie samej pani Rzecznik, która i tak, jeśli sama nie poda się do dymisji, zostanie usunięta ze stanowiska przez parlament. Kłopot tylko w tym, że jest ona dobrym przykładem na to, że środki masowego przekazu, działające w imię fundamentalnej cechy współczesnego państwa liberalno-demokratycznego, jaką jest wolność słowa, podkopują inne, równie ważne zasady demokracji. Nie można wszak mówić o pluraliźmie, jeśli jakakolwiek grupa jest konsekwentnie spychana na margines przestrzeni publicznej, tylko dlatego, że ideologicznie nie zgadza się z tuzami władającymi niepodzielnie organami IV władzy. Kształtowanie opinii publicznej, co by nie powiedzieć, jest swego rodzaju misją. Nieważne, że nie wpisaną w statut, jak w przypadku TVP, bo wymaganą nie przez prawo, a przez dawno zapomniany kodeks etyki dziennikarskiej.

Grafika:

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://bi.gazeta.pl/im..

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.6 /74 wszystkich

Komentarze [25]

~Moczo-absolwent
2008-04-23 10:21

Ostatni akapit tej ekspertyzy mnie rozwalił... wychodzenie na dyskoteki, atrakcyjność fizyczna kobiet i aktywność fizyczna mężczyzn… rotfl!
A tak w ogóle, to prof. Chazan jest chyba największym oszołomem wśród profesorów medycyny, o jakim słyszałem w Polsce.
A tak swoją drogą to wprowadzenie “ochrony” przed współżyciem do 18-go roku życia byłoby kolejnym bublem prawnym, gdyż sąd w wyjątkowych wypadkach może wydać zgodę na ślub nawet 16-letniej dziewczyny, a jak tu zabronić małżeństwu współżycia?

~jugos
2008-04-22 23:36

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,5112234.html

~jugos
2008-04-22 23:10

opracował prof Bogdan Chazan + “eksperci katoliccy” we współpracy z NGOsami zajmującymi się promocją wielodzietności i zwalczaniem antykoncepcyji.

Fragmenty:

Istnieje korelacja pomiędzy aktywnością seksualną młodych osób i pojawieniem się u nich innych antyzdrowotnych zachowań: paleniem tytoniu, piciem alkoholu i używaniem narkotyków. Dziewczęta, które współżyły seksualnie, w porównaniu do tych które nie miały stosunków seksualnych, siedmiokrotnie częściej paliły papierosy i dziesięciokrotnie częściej brały marihuanę.

...

Przedwczesna aktywność seksualna prowadzi nierzadko do urazów psychologicznych, pojawienia się poczucia winy i depresji.

...

Intymne związki wśród młodych są często niestabilne i ich rozpad stanowić może zagrożenie dla trwałych relacji w przyszłości. Relacje te mogą być zagrożone poprzez pojawienie się niepłodności czy trudności w donoszeniu ciąży, będących skutkiem zbyt wczesnych i licznych kontaktów seksualnych.

...

Gdy porównano nastolatków, zarówno chłopców jak i dziewczęta, którzy mieli doświadczenia inicjacji seksualnej do tych, którzy takich doświadczeń nie mieli, to ci pierwsi byli mniej szczęśliwi, bardziej skłonni do depresji i częściej próbowali popełnić samobójstwo.

...

Czynnikami współwystępującymi ze zwiększonym ryzykiem inicjacji seksualnej wśród młodych i bardzo młodych osób są także inne zachowania ryzykowne, do których należy kontakt z alkoholem, narkotyki, palenie papierosów, aktywny kontakt z pornografią, a także wychodzenie na dyskoteki, atrakcyjność fizyczna kobiet i aktywność fizyczna mężczyn.

___________

Opłacona oczywiście z kieszeni podatnika.

~Moczo_absolwent
2008-04-22 22:53

Ciekaw jestem tej ekspertyzy. Jugos, czy możesz podać więcej szczegółów?

~jugos
2008-04-22 21:00

eee…uśmieszku… nijak nie rozumiem jak to co mówisz ma się do komentowania tego tekstu? jak masz prywatne sprawy, to nietrudno mnie w szkole spotkac (jeszcze przez 2 dni :P)

~jugos
2008-04-22 20:57

z dymisją miałem, ale to było dosyć oczywiste. martwi mnie tylko, że mogłem się pomylić co do skandalu o seksie przed 18. “Nie” dotarło własnie do ekspertyzy zamówionej w tej sprawie przez Ewę Sowińską u radiomaryjnych “ekspertów”. Chyba nie muszę mówić, jak brzmiała…

Co oczywiście nie zmienia faktu, że wnioski wyciągnięte z wykładu na KUL były ewidentną manipulacją medialną. Kłopot w tym, że możliwie, że słusznie alarmującą.

(zakładając rzetelność “NIE”)

~:)
2008-04-22 20:54

jugos, nawet jesli zamiescilabym na lesserze teksty takich felietonistek jak Kinga Dunin, czy chociazby Joanna Derkaczew to i tak stwierdzilbys, ze nudne, glupie i ble, bo od razu z gory zakladasz, ze jesli cos nie jest twoje jest do dupy. wiecej samokrytyzmu.

~Moczo-absolwent
2008-04-22 14:26

Dobrze się stało, bo pani Sowińska, jak słusznie zauważył Jugos, nie nadawała się na to stanowisko.

~Paulina
2008-04-22 14:21

I pozamiatane. Dymisja.

~pomordzie
2008-04-22 12:59

http://wiadomosci.onet.pl/1734873,11,item.html
nie ma co miałeś rację!

~jugos
2008-04-21 23:59

już się gubię w tej wszechogarniającej ironii…

~Moczo_absolwent
2008-04-21 17:53

Gdybyś nie zauważył, dodałem :) na końcu poprzedniego komentarza… czytaj uważnie, Jugos :P

~jugos
2008-04-21 17:43

moczo… to był tzw. żart :P

~Moczo_absolwent
2008-04-21 17:38

Jugos, broń Boże nie bierzmy z nich przykładu!
Za obrazę majestatu należy się najwyższy wymiar kary :)

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry