Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

W poszukiwaniu ideału kobiecej sylwetki   

Dodano 2014-06-25, w dziale inne - archiwum

Przeglądając wizerunki idealnych kobiety na przestrzeni wieków z łatwością dopatrzymy się mnóstwa różnic ale i podobieństw do tego, co serwowane jest nam obecnie, na początku XXI wieku. Myśląc o współczesnym ideale kobiecej sylwetki większość z nas ma zapewne przed oczami wysoką, bardzo szczupłą i oczywiście młodą dziewczynę z długimi włosami i najlepiej lekko wystającymi biodrami. Postanowiłam jednak zagłębić się w ten temat nieco bardziej i prześledzić, jak zmieniał się ten kanon kobiecej urody, bo zmieniał on swój kształt już wiele razy.

/pliki/zdjecia/ko1_4.jpgW czasach prehistorycznych kobiety kojarzono głównie z płodnością i macierzyństwem. Ich rola sprowadzała się do urodzenia jak największej liczby dzieci, dlatego rzeźby i malowidła z tego okresu przedstawiają kobiety jako istoty o bardzo zaokrąglonych kształtach, wręcz otyłe, z dużymi piersiami i obfitymi biodrami. W starożytnym Egipcie kobiety stanowiły z kolei obiekt, którego urodę należało podziwiać, dlatego dużą rolę w ich wizerunku odgrywał mocny makijaż i spora ilość ciężkiej, nierzadko złotej biżuterii. Ideałem była smukła kobieta o wąskich biodrach, mocno umalowanych oczach, wydatnym nosie, długiej szyi i całkowicie łysej czaszce. W starożytnym Rzymie i Grecji ideał kobiecego piękna był z kolei mocno zbliżony do współczesnego - smukła sylwetka, wąska talia i szerokie biodra (najważniejsza była harmonia). W Rzymie podziwiano dodatkowo w kobietach siłę, podczas gdy w Grecji bardziej ceniono młodość, świeżość i naturalność. Kolejnym okresem w historii, w którym ideał kobiecego piękna można by przyrównać do współczesnego, jest średniowiecze, choć może się to wydawać zaskakujące. Powszechna tendencja do ascezy i umartwiania się wykształciła w tym okresie ideał kobiety kruchej, delikatnej, bardzo szczupłej, najchętniej bladej i jasnowłosej, nierealnej i eterycznej niczym zjawa (ponoć wtedy zanotowano już pierwsze przypadki anoreksji). Chudość nie była traktowana w tym okresie jako coś niewłaściwego, wręcz przeciwnie - kobiety nosiły suknie, które eksponowały ich wystające kości. Z biegiem lat coraz większym zainteresowaniem wśród pań zaczęła się jednak cieszyć sylwetka pulchna. Taki ideał piękna dominował w baroku i renesansie, kiedy to zaokrąglone ciała eksponowano w eleganckich sukniach o ciekawym kroju, głębokim dekolcie i ekstrawaganckich rękawach. Barokowe kobiety podkreślały swoją urodę wymyślnymi ozdobami, perukami z loczkami, które opływały ich nalane, tłuste twarze i mocno wydekoltowanymi sukniami, ukazującymi ich pełne piersi. Do łask powrócił też mocny makijaż. Barokowy strój charakteryzowały ponadto falbany i gorsety. Potem nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot. /pliki/zdjecia/ko2_4.jpgNadszedł klasycyzm, a z nim zainteresowanie naturą i umiłowanie wolności (stroje charakteryzowała lekkość, swoboda i zwiewność tkanin). W romantyzmie królowała dziewczęcość, a w oświeceniu panowała moda na dorosłość (wiele dziewczyn decydowało się wtedy na postarzające triki, byleby tylko wyglądać atrakcyjnie). Dwudziesty wiek wprowadził jednak zupełnie nowy ideał kobiecego piękna. Za sprawą wybuchu popularności kina, stał się wiekiem filmowych aktorek. Każda dekada miała swoją piękną muzę, od Poli Negri, przez Audrey Hepburn i Brigitte Bardot, aż po Kim Basinger i Michelle Pfeiffer. Na początku stulecia modny był jednak tzw. styl chłopczycy. Kobiety ubierały się wówczas w stroje zapożyczone jakby z męskiej garderoby (szerokie spodnie i luźne marynarki zakrywające wcięcie w talii i inne walory), ale łączyły to ze szpilkami, wyraziście czerwonymi ustami i kreskami na powiekach. Panie nie odsłaniały ciała, przeciwnie, zakrywały je, tworząc wokół siebie aurę tajemniczości, co miało wyzwolić u mężczyzn jeszcze większe pożądanie. Ciekawe były w tym okresie także fryzury - krótko ścięte włosy, mocno pofalowane tuż przy skórze głowy.

Ideał kobiety był bardzo zmienny w zależności od panujących trendów, nie tylko w kwestii urody, ale także w filozofii, religii i ogólnym podejściu do życia. Podczas gdy w czasach prehistorycznych kobiecość kojarzyła się przede wszystkim z macierzyństwem i płodnością, w średniowieczu - w związku z umiłowaniem ascezy – z odcieleśnieniem kobiety, by jak najmniej kojarzyła się ze zgubną i niemoralną seksualnością, w czasach antycznych z naciskiem na zdrowie i harmonię, to w czasach nam współczesnych kojarzymy ją z wyglądem typowo sportowym. Coraz więcej pań rzeźbi dziś swoje ciało, chwaląc się potem koleżankom swoimi mięśniami. We wcześniejszych epokach taki wygląd uważany był raczej za dziwactwo. Warto też zauważyć, że ideał kobiecego piękna, choć zmienny i wciąż ewoluujący, były dla każdej epoki bardzo sztywny, co potwierdzają dzieła najwybitniejszych malarzy i rzeźbiarzy z różnych krajów. Mimo wszystko trudno mi jakoś sobie wyobrazić, /pliki/zdjecia/ko3_2.jpgby współczesnym panom przypadły do gustu monstrualne rozmiary paleolitycznych Wenus, nagie czaszki Egipcjanek, wątłe i blade kobiety średniowieczne, czy też rubensowskie, barokowe Gracje. Jedynie Wenus z Milo mogłaby wzbudzić ich uznanie swoją sportową sylwetką, choć jej twarz już chyba niekoniecznie.

Mam wrażenie, że w XXI wieku o wyglądzie kobiety bardziej decyduje strój niż sama sylwetka - im oryginalniejszy, tym lepszy. I choć ubrania z pokazów mody nadają się tylko i wyłącznie na wybieg, to jako wolni ludzie możemy robić w tej kwestii to, co chcemy, a możliwość wyboru ubrań i dopasowania ich do figury jest naprawdę nieograniczona. Najważniejsze jest jednak poczucie własnej wartości, bo gdy się je ma, to każda sylwetka może okazać się idealna. Nie dajmy się zwieść modzie i presji nieustannego dążenia do perfekcji w wyglądzie i zostańmy przy takiej sylwetce, w jakiej czujemy się najlepiej.

Źródła:

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /24 wszystkich

Komentarze [2]

~Raven
2014-06-25 22:02

Warto zauważyć że jest to zależne również od miejsca. Na wsiach dominował pogląd że najatrakcyjniejsza kobieta to kobieta tęga. Dlaczego ? Dlatego że ma większe szanse na przeżycie w razie głody, ma więcej siły więc może dużo pracować, ma czym wykarmić potomstwo i może tegoż potomstwa dużo urodzić. Wśród ludności bardziej zamożnej można było “wybierać” więc i gusta były inne. A co do artykułu, użyłbym słowa na “z” ale nie będę wulgarny. Jedwabisty ! :) Pozdrawiam.

~:) :)
2014-06-25 21:42

Małe jest piękne! Osobiście wolę kobiety niskie. Ale nie o tym. Jestem ciekawy, czy kolory włosów też ulegały wpływom mody. Czy na przykład blondynki były bardziej chciane w średniowieczu niż w renesansie? To samo pytanie o oczy. Jak możesz – i wiesz – to napisz ;)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry