W sandomierskiej krainie słodkości
Jak okiem sięgnąć wszędzie widać stoiska z czekoladą, truflami, pralinkami, lizakami, cukierkami, tortami, torcikami, karmelizowanymi owocami i wszystkimi innymi znanym ludziom słodkościami. Nie zdziwiłabym się, gdyby taki wstęp niejednemu z was przywołał skojarzenie z filmem Tima Burta „Charlie i fabryka czekolady”, ale ja mam na myśli coś zupełnie innego. Otóż w połowie września, na Rynku Starego Miasta w Sandomierzu, zorganizowano Festiwal Czekolady i Słodyczy, który trwał przez cały weekend i przyciągnął na rynek tłumy zaciekawionych łasuchów z całego regionu.
W piątek, już od świtu, najwięksi polscy producenci branży cukierniczej oraz właściciele rodzinnych manufaktur, zaczęli rozstawiać na rynku swoje stoiska wystawiennicze. Czegóż tam nie było. Ciasta, torty, lizaki, lody, czekolady, chałwy, baklawy, cukierki przyciągały wzrok odwiedzających i kusiły zapachami. Przed kolejne trzy dni można było oczywiście degustować te przysmaki, których na próżno szukać na półkach w sieciowych marketach. Ale nie był to oczywiście koniec zaplanowanych przez organizatorów atrakcji. Program festiwalu obejmował bowiem także spotkania autorskie (np. z Joanną Krzyżanek, autorką książki o smakowitym tytule „Bajka pachnąca czekoladą”), warsztaty cukiernicze, których uczestnicy mieli okazję nauczyć się, pod okiem wykwalifikowanych cukierników i laureatów konkursów kulinarnych (oczywiście z lepszym lub gorszym skutkiem), tworzenia figur z masy cukrowej i dekorowania pierników, a także poeksperymentować kulinarnie z czekoladą. Najmłodszych zachwyciły natomiast warsztaty plastyczne, a już szczególnie malowanie muralu płynną czekoladą. Zorganizowano także interesujące pokazy kulinarne i prelekcje (np. o walorach słodyczy bezglutenowych, wegańskich i ekologicznych), dzięki którym można było zdecydowanie poszerzyć swoją wiedzę z zakresu żywienia. Autorka popularnego bloga „Zdrowy czekoholik” przedstawiła w tym cyklu swoje pomysły na zdrowe wariacje czekoladowych pyszności. A do tego wszystkiego na rynku pojawiła się również czekoladowa fontanna, która była dostępna dla wszystkich gości festiwalu. Prawdziwy raj dla łasuchów.
Mam nadzieję, że impreza ta na stałe wpisze się do kalendarza letnich imprez plenerowych w tym mieście, a organizatorzy następnym razem postarają się jeszcze bardziej. Dlaczego o tym wspominam, bo po pierwsze odniosłam wrażenie, że w tym roku lokalni organizatorzy festiwalu nie byli przygotowani na tak dużą liczbę odwiedzających, a po drugie oferta festiwalowa z każdym dniem wydawała i się coraz uboższa. Myślę, że warto postarać się nieco bardziej, bo może być to kolejny znak firmowy tego miasta, jako że podobne festiwale organizowane są od lat na całym świecie, a do goszczących je miast ściągają tysiące turystów.
Pomysł takiego festiwalu narodził się u naszych zachodnich sąsiadów. To właśnie tam, w Tybindze, organizowany jest od lat na początku grudnia najstarszy i największy festiwal czekolady w Europie. Na parę dni, to niewielkie i na co dzień spokojne uniwersyteckie miasteczko zamienia się w światową stolicę tego przysmaku. Na zabytkowych ulicach miasta królują wtedy wyroby czekoladowe, wszelkiego rodzaju pralinki, ciastka oraz ciepłe kakao. Program tego festiwalu obejmuje oczywiście także całą masę innych atrakcji, a wszystkie one muszą być obowiązkowo związane z czekoladą! W trakcie festiwalu lokalne restauracje proponują również specjalnie przygotowywane menu, obejmujące np. grillowane kiełbaski w czekoladowym sosie itp. ChocolArt, bo taką nazwę nosi ten festiwal, to także liczne wykłady i prelekcje, traktujące o produkcji czekolady i możliwościach łączenia jej z innymi produktami spożywczymi. Podaję to wszystko pod rozwagę włodarzom Sandomierza, bo wydaje mi się, że miasto to ma potencjał i można by je także w przyszłości przez taki właśnie festiwal wypromować i poza naszymi granicami, bo przecież wszyscy dobrze wiemy, że miłośników słodkości na świecie nie brakuje.
Grafika:
Komentarze [2]
2018-10-09 13:24
Też byłam. Pomysł na imprezę super ale organizacyjnie koniecznie trzeba to dopracować
2018-10-09 11:10
Fajnie napisane ale mało ciekawy temat.
- 1