Wakacje za pół ceny
Wakacje za granicą kojarzą się większości ludzi z dużymi wydatkami. W końcu przelot samolotem trochę kosztuje, a trzeba przecież jeszcze coś jeść i gdzieś spać. Czy w grę musi jednak zawsze wchodzić hotel lub kemping? No cóż, okazuje się, że niekoniecznie. Co powiedzielibyście na wakacje w dowolnym miejscu świata bez konieczności wydawania pieniędzy na zakwaterowanie i przewodnika? Tak właśnie działa couchsurfing, czyli społeczność ludzi dzieląca się z innymi swoim światem.
No dobrze, ale jak to działa? Od czego zacząć? Najlepiej na początek zalogować się na stronie www.couchsurfing.org, która została założona przez Amerykanina Caseya Fentona na przełomie 2002/2003r. Każdy użytkownik może tam utworzyć swój własny profil, w którym może zamieścić zdjęcia, opisać swoje zainteresowania, znajomość języków obcych i oczekiwania w kwestii zakwaterowania. Jeśli np. nie lubimy, gdy w naszym towarzystwie ktoś pali papierosy i dużo imprezuje, albo gdy szukamy ludzi skłonnych do całonocnych zabaw, należy to wszystko koniecznie uwzględnić w naszym opisie, bo dzięki temu unikniemy potem nieprzyjemnych dla nas sytuacji i w stu procentach skorzystamy z wyjazdu. Do przygotowania własnego profilu należy się naprawdę solidnie przyłożyć, gdyż to na jego podstawie nieznajomi będą decydowali, czy zechcą cię przyjąć pod swój dach lub też u ciebie zamieszkać. Po znalezieniu odpowiedniej osoby na ww. stronie, ludzie komunikują się już ze sobą bezpośrednio. Twój couchsurfer, czyli „udostępniający ci kanapę”, może cię potem oprowadzić po swoim mieście i opowiedzieć o nim w sposób, którego nie dane by ci było doświadczyć z żadnym pisanym przewodnikiem i mapą w ręce. Jeżeli na dodatek okaże się osobą towarzyską, to bez wątpienia zabierze cię wieczorem do jakiejś lokalnej dyskoteki i pozna cię ze swoimi znajomymi.
Jeśli jednak nie jesteś przekonany do tej formy i nie chcesz gościć u obcych ci ludzi, to istnieje tu również opcja „tea/coffee”. Wtedy umawiasz się tylko z obcokrajowcem na pojedynczy hangout, podczas którego może on opowiedzieć ci o swoim mieście i ewentualnie pokazać ci najciekawsze jego miejsca, nie udzielając ci przy tym noclegu. Couchsurfing to nie tylko sposób na darmowe spanie (przy mega gościnności można liczyć także na bezpłatne jedzenie), ale także na poznanie wielu nowych ludzi w krajach o odmiennych kulturach.
Wszystko wydaje się takie łatwe, oczywiste i w dodatku prawie za darmo, ale większość z was zapewne już na początku tekstu zadała sobie podstawowe pytanie: „jadę do obcego kraju, na obcy kontynent, do obcego człowieka, a co będzie, jeśli ten okaże się jakimś dziwakiem lub psychopatą?” Nie martwcie się. Autorzy strony zadbali i o to, uwzględniając w swoim projekcie także, a może przede wszystkim, bezpieczeństwo wszystkich członków (obecnie jest ich ok. 6 milionów!). Autorzy strony radzą więc wybierać taką osobę, która w swoim profilu ma uzupełnioną „friends list”, zawierającą spis ludzi, którzy skorzystali już z jej gościnności. Tam znajdziemy również opinie tych ludzi o danej osobie i jej gościnności. Użytkownicy bez zgłoszonych w swoim profilu przyjaciół i bez opinii, mają raczej marne szanse na znalezienie miejsca do spania. Bezpieczną zasadą jest także w pewnym sensie segregacja płci – dziewczyna nocuje u dziewczyny, a chłopak u chłopaka. Oczywiście nie wszyscy się do tego stosują. Rzadko można też usłyszeć o nieprzyjemnych historiach, aczkolwiek trzeba wiedzieć, ze takie też się zdarzają. Po prostu trzeba umieć wybierać.
Przed przyjęciem danej osoby pod własny dach, wypadałoby naświetlić jej realia przyszłego noclegu. Czy będzie to karimata rozłożona w piwnicy, czy może miękkie łóżko w luksusowej sypialni z widokiem na morze. Wszystko to po to, aby spełnić wzajemne oczekiwania, gdyż przyzwoite przyjęcie powinno skutkować pozytywną opinią na naszym profilu. I pamiętajcie, że bardzo często zdarza się, że gość zaprasza potem gospodarza do swojego kraju w ramach rewanżu. Nie jest to jednak normą.
Główną ideą couchsurfingu jest poznawanie nowych ludzi i budowanie zaufania między nimi. Zresztą sama myśl przewodnia strony internetowej brzmi zachęcająco – „You have friends all over the world, you just haven’t met them yet.”, co zachęca tylko do rejestrowania się i podróży w świat. W większych miastach couchsurferzy organizują co jakiś czas spotkania, na które można przyjść i dowiedzieć się szczegółowo, jak to wszystko jest zorganizowane oraz posłuchać ciekawych historii. Może więc nadszedł czas, aby zacząć kreować i swoje?
Cytat: https://www.couchsurfing.org/...
Grafika:
Komentarze [8]
2013-09-20 20:51
Fajnie Elwira . Ciekawy artykuł . :)
2013-09-19 15:55
Brakuje tylko jakiegoś ogólnego wstępu, zarysu całej tej akcji – od razu przeszłaś do tłumaczenia jej sposobu funkcjonowania. Fajnie piszesz ;)
2013-09-18 16:54
Ciekawy temat i przyjaźnie napisany tekst. Gratulacje!
2013-09-18 16:05
Popieram przedpiszców. Mnie spodobał się temat, tekst się nie wydłuża niepotrzebnie, a temat rozwinięty. Dobry debiut.
2013-09-18 15:43
Mi bardzo się spodobał artykuł, a szczególnie ciekawy temat. Mało osób wie o couchsurfingu, a to przecież bardzo fajna sprawa. Mam w planach zaryzykować tą formę podróżowania, więc polecać będę dopiero po doświadczeniach.
W każdym razie, za artykuł ode mnie 5 – wszystko, co trzeba było napisać, zostało napisane. :)
2013-09-18 11:45
Tekst jest za krótki i zbyt wiele w nim słów angielskich, co dla uczniów nieanglojęzycznych może stanowić problem. Wytwór cokolwiek ciekawy, promujący pozytywną zajawkę, masz 4 na zachętę.
2013-09-17 21:08
Temat ciekawy, ale trochę zbyt powierzchownie potraktowany. Zgodzę się jednak z poprzedniczką, że czyta się dobrze, a zatem kolejny debiut można uznać za udany. Tak trzymaj!
2013-09-17 17:45
Przyjemny tekst, lekko się czyta. Powodzenia!! ;))
- 1