Kserówka
J. angielski / J. niemiecki / Fakultet (1)
Ilość artykułów: 24
Odrodzenie
Siedziała w garderobie. Pozostało jej jeszcze kilka minut. Przeglądnęła się w lustrze, poprawiła włosy, wzięła głęboki oddech i wyszła na scenę. Scena była zasłonięta, ale wiedziała, że widownia jest pełna zarówno bliskich jak i dalekich jej ludzi. Wiedziała też, że będzie tańczyć tak, jakby istniała tylko ona i scena.
Po raz kolejny!
Już po raz szesnasty odbędzie się w naszej szkole Szkolny Przegląd Talentów. To bez wątpienia jedna z najsympatyczniejszych szkolnych tradycji. Zarówno uczestnicy jak i widzowie oczekują każdego roku na to artystyczne wydarzenie. Mnie udało się podpytać tegorocznych jurorów i dlatego już teraz chciałbym opowiedzieć Wam, czego możemy się podczas tegorocznej edycji konkursu spodziewać.
Pasja jako tlen dla duszy
Rafał Czubiński, tegoroczny maturzysta, uczeń klasy 3e, to człowiek znany w naszej szkole ze swoich rozlicznych zainteresowań. Kocha to, co robi, a życie sporo mu oferuje. Tylko jak z tego mądrze korzystać, by czegoś nie przegapić? Zdołałam namówić Rafała na wywiad, bo pomyślałam sobie, że mógłby i w nas zaszczepić choćby odrobinę swojego zapału.
Wieczna klasa, czyli nasza klasa!
Kiedyś skończy się i nasza szkolna edukacja. Wszyscy koledzy i koleżanki z klasy rozjadą się po Polsce, po świecie, by studiować lub pracować, a nam pozostaną wtedy tylko wspomnienia i wyczekiwanie najbliższego klasowego zjazdu. A ludzie, nawet jeśli przypadkowo połączeni w grupy, są ze sobą bardzo związani, bo przecież lata spędzone w jednej klasie, w jednej ławce, wspólne wycieczki, sukcesy, wygłupy, a niekiedy problemy pozostają w pamięci na zawsze.
Harcerstwo, to nie tylko przeprowadzanie przez ulice
Harcerstwo jest bez wątpienia jego pasją. Tomek Bukała (3h), bo o nim tu mowa, wraz z innymi naszymi szkolnymi koleżankami (Zuzią Pruchnik - 2h i Karoliną Pitrą - 2e) był na tegorocznym Jambo, czyli ogólnoświatowym zjeździe skautów. Dziś opowie wam o swojej harcerskiej pasji i wielkiej międzynarodowej imprezie, której był uczestnikiem.
No i stało się
Godziny spędzone na obgryzaniu paznokci i poskramianiu przerażonych myśli przez naszych pierwszoklasistów są już za nimi i stały się zamierzchłą przeszłością, a poczucie zjednoczenia z resztą szkoły zrekompensowało naszym kociakom nerwy, które towarzyszyły im w oczekiwaniu na ten niezwykle ważny moment w ich życiu.
Woźny nie taki groźny
Chociaż zawsze pozostaje w cieniu osobowości nauczycieli, to jednak bez niego żadna szkoła nie mogłaby istnieć. Skromny, cierpliwy, zawsze skory do niesienia pomocy. Postać, którą nie wszyscy doceniamy, a powinniśmy, bo swoimi „niewidzialnymi” dłońmi czyni wiele dobrego dla naszej placówki. O kim mowa? Nie, nie o pani sprzątaczce, ale o panu woźnym!
Ławeczka pod jabłonią cz. 2
Im bliżej podchodziliśmy, tym wydawała się nam piękniejsza. Pomiędzy liśćmi wisiały soczyste jabłka, które swoim widokiem zachęcały do zrywania i jedzenia. Ale nie to zwróciło moją uwagę. Pod drzewem stała stara drewniana ławeczka, na której siedział jakiś staruszek. Podeszliśmy bliżej.
Ławeczka pod jabłonią cz. 1
Gdzieniegdzie widać było konary obumarłych drzew. Szaro i pusto. Ziemia sucha i zimna wyglądała jakby od wieków nikt jej nie uprawiał, nie nawilżał. Nigdzie nie było ani jednej żywej roślinki, ani jednego zwierzęcia, żadnych gór, jezior czy rzek. Jak okiem sięgnąć wszędzie tylko ta ziemia! Całość dopełniała mgła unosząca się tuż nad glebą. Wszystko to było jakieś dziwne i tajemnicze.
Podwójne życie
Był pochmurny jesienny dzień. Zacinający deszcz i zimny, porywisty wiatr przypominały uporczywie, że to już połowa listopada. Na ulicach, jak zwykle w godzinach popołudniowych, panował tłok. Ludzie wracali z pracy, ze szkół i sklepów, ze wszystkich możliwych miejsc.