Wymarzeni Przyjaciele
Mam na imię Albert, choć znajomi mówią na mnie „Arnold”. Mam szesnaście lat (siedemnaście skończę w lipcu), mieszkam na trzecim piętrze, mam dwie piwnice, starego golfa moich starych i całe mnóstwo przyjaciół. Mieszkam w Tarnobrzegu. Taka dziura na południowym - wschodzie IV RP. Lubię grać w nogę i kosza, no i oczywiście jeździć na rolersach (tzn. rolkach). Co drugi dzień chodzę na siłkę. Jedyne co mnie interesuje, to kultura hip-hop’owa i golf starych. Dość o mnie. Jak wspomniałem mam szerokie grono przyjaciół.
Grzesiek - nazywamy go „Ufi”, „Ufio”(jakoś tak, nie odmienię tego przez przypadki, bo tych akurat nie znam… wiem, nie da się). Jego ksywa odnosi się naturalnie do wyglądu. Przypakowany koleś. Metr krawiecki jest za krótki, żeby zmierzyć mu bika. Jedzie na sterydach, odżywkach i innych k***stwach.
Paweł - czyli „Waldi” (nawet nie wiem dlaczego właśnie „Waldi”). Tak nasrane w głowie, to chyba nie ma nikt na tym okrągłym świecie. Kiedy je pomarańczę, to wcina skórkę, a środek wyrzuca (jak w takim jednym filmie, na którym byłem w kinie). Podobnie robi z bananami. Chodzi na bosaka i w różowej kurtce (nawet w lecie), którą zarąbał mamie. Nie zawsze śpi w domu. Czasem jest to mieszkanie któregoś z moich znajomych (ja go nie zapraszam od momentu, kiedy wyrzucił mi telewizor przez okno) lub kosz na osiedlu. Zawsze ma co zjeść. W końcu normalni ludzie wyrzucają skórki po bananach.
Łukasz - chodzi jak kowboj, dlatego nazywamy go „Laki Luke”. Dlaczego tak dziwnie chodzi? Uraz z dzieciństwa. Przez całą podstawówkę, bo tylko tę ukończył, robił w gacie. Twierdził wowczas, że chodzenie do kibla, to kompletna strata czasu. Poza tym naprawdę równy gość.
Waldek - osiedlowy cwaniaczek. Siedzi po uszy w handlu. „Vasali” handluje czym się tylko da. Kiedyś kupiłem od niego telewizor, który „pożyczył” od swojego nauczyciela matmy, za to, że wpisał mu cztery banie (nieprzygotowanie, brak zadania, brak zeszytu, a czwartą by zapełnić resztę jego kratek w dzienniku). Teraz handluje głównie narkotykami, które sprzedajne pod jedną z podstawówek (idą jak świeże bułeczki!).
Karol - po prostu Karol. Dobry człowiek. Z nim zawsze można pogadać. Okropny nieuk, to jego jedyna wada. Zdał tylko (w jego przypadku to raczej aż) do trzeciej klasy podstawówki.
Roman - odbicie lustrzane Karola. Tylko w takim nienormalnym lustrze. „Rower” dostał się do prywatnej szkoły, którą opłacają jego wypasieni starzy. Nawet ma tam dobre wyniki. Tyle tylko, że to straszny ćpun. Towar kupuje u Vasaliego.
Magda - to chyba jedyna moja przyjaciółka. Nazywamy ją „Przecinak”. Chodzi na każdy mecz Siarki z najbardziej wypasionym sprzętem jaki kiedykolwiek widziałem. Zazwyczaj jest to wzmacniany bejsbol, choć i takie cudeńka dość szybko się łamią. Czasem jej bejsbole mają przytwierdzone prostopadle do długości kija widelce. Rzadziej nosi łopatę czy coś podobnego. Sprzęt wyrabia razem z Waldim.
Grzesiek, Paweł, Łukasz, Waldek, Karol, Roman i Magda, to tylko część moich przyjaciół. Są to ludzie, z którymi spędzam wiele czasu i na których chyba mi zależy. Co prawda nie można zawsze na nich liczyć, nie zawsze powiedzą ci prawdę, bywają nieuczciwi, czasem ci pomogą, częściej jednak są obok ciebie, nawet kiedy jesteś w potrzebie. Mimo to są. Ludzie, których po swojemu kocham. Bez nich nie odnalazłbym się pewnie na tym marnym świecie. Przyjaciele, bez których nie wiedziałbym jak żyć. Jedyni jakich mam.
Komentarze [11]
2007-05-01 13:40
ciekawe…
2007-05-01 11:32
fajny tekst i nawet interesujący.dobrze,że nie jest przydługi,bo wtedy bym nie czytała:)
2007-04-14 22:36
heh nudne…ale pomysłowe…tyle ze ludzi czytajacych raczej mało to moze interesowac….
ale powien ze ciekawy pomysł jesli nie ma co pisac
2007-04-09 18:25
Dziwne, choć niezłe…
Trudno skomentować.
2007-04-01 22:36
hmmm
i to by było na tyle.
2007-04-01 18:10
no, tu i tu lepiej jak w matrymoniałach
2007-04-01 17:35
Od siebie dodam tylko, że artykuły Mary i Noaha przyszły do nas w tym samym czasie. Dostałam oba w jednym mailu i zdębiałam. Wierzycie w telepatię?
2007-04-01 16:32
podoba mi sie :) fajny pomysł .. :) bardzo fajne;)
2007-04-01 16:10
Zapomniałem dodać że imiona wystepujące w tym tekście sa zupelnie przypadkowe!
2007-03-31 22:26
Ja ci dam dziurę, Nowa Dęba to dopiero dziura!;)
Po co pisać IV RP zamiast po prostu Polski?
Na mecz Siarki poszła? Teraz to wszyscy chodzą na Iskrę(śmiech na sali:ha ha ha).
I to by było na tyle mojego bardzo trafnego i błyskotliwego komentarza.
2007-03-31 22:18
Podobają mi się takie dziwne teksty, które mają pomysł i których tu nie widziałam. :]
- 1