Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Zapomniany bohater   

Dodano 2010-03-11, w dziale inne - archiwum

Trudno uwierzyć w tę historię, tym bardziej, że Witold zupełnie nie wyglądał na bohatera - szczególnie z tą pospolitą twarzą i naiwnym uśmiechem. Czuło się jednak do niego już od pierwszej chwili jakąś sympatię, znajdując w nim zarówno uczciwość, jak i pewnego rodzaju bezbronność. Nie sposób było jednak dopatrzyć się w nim pewności siebie i stanowczości przywódcy.

Witold Pilecki ps. Tomasz Serafiński, urodził się 13 maja 1901. Pochodził z patriotycznej rodziny pieczętującej się herbem Leliwa. W latach 1918-1921 służył w Wojsku Polskim. Brał udział w obronie Grodna, bitwie Warszawskiej oraz wyzwoleniu Wilna. Był jednym z organizatorów Tajnej Armii Polskiej.

/pliki/zdjecia/1268304810pil 2.jpg

W 1940 roku Pilecki przedstawił swoim przełożonym plan przedostania się do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, w celu zebrania wewnątrz informacji oraz zorganizowania ruchu oporu. 19.września 1940 roku o 6 rano stanął więc na alei Wojska w jednym szeregu z innymi zatrzymanymi przez ssmanów. Ludzi tych przetransportowano następnie do koszar, gdzie zaczął się prawdziwy koszmar. Pileckiego denerwowała już w koszarach bierność w zachowaniu Polaków. Nęciła go, jak sam wspominał, myśl, aby wzburzyć ich umysły i poderwać ich do czynu.

Do obozu trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 roku wraz z drugim transportem warszawskim. Wśród zgiełku i ogólnego zamieszania zachował jednak trzeźwy umysł. Przedstawił się jako stolarz, Tomasz Serafiński. Po chwili usłyszał na rampie głos jednego z katów: "Niech nikt z was nie sądzi, że kiedykolwiek wyjdzie stąd żywy. Porcja jest tak obliczona, że żyć tu będziecie 6 tygodni. Kto będzie żył dłużej, znaczy, że kradnie, kto kradnie - znajdzie się w karnym komandzie, a tam żyje się krótko." Serafiński, który od tej chwili był już tylko numerem 4859 spędził w Oświęcimiu 947 dni.

Codzienność w obozie wspomina tak: "Spaliśmy wszyscy na podłodze. Dzień rozpoczynał się gongiem. Latem o 4:20, w zimie o 3:20. Na ten dźwięk wszyscy zrywali się na równe nogi. Szybko składało się koc i sienniki. Wszystko w biegu, bo blokowy wpadał z kijem do sali. No i trzeba było się spieszyć, by zająć kolejkę w szeregu przed ubikacją. Biegało się do latryn, gdzie czekało już nawet 200 ludzi. Wewnątrz stał kapo z drągiem i liczył do pięciu - kto się opóźniał - walił tym drągiem po głowie. Z latryn pędziło się do pomp. Przebijało się i łapało trochę wody w menażkę. Na wieczór nogi musiały być czyste. Jeśli nie, bito na stołku. Pracowaliśmy ponad siły. Na mrozie i wietrze bez czapki, rękawic i skarpetek."

Podczas pobytu w Auschwitz Pilecki zorganizował system piątek. Stanowiły one ogniwa ruchu oporu. Żadna z piątek, nie wiedziała o istnieniu innych, dlatego mogła się rozwijać samodzielnie. Z czasem piątki przeorganizował na wzór wojskowy z podziałem na kompanie i plutony. Powstał również szereg pierwszych na świecie raportów o Holokauście, zwanych dziś Raportami Pileckiego. Odznaczał się wyjątkową odwagą, sprytem i przebiegłością. Często przekazywał informacje ludziom zza bramy, ale nigdy nie wysyłał listów.

W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Pilecki wraz z dwoma współwięźniami uciekł z obozu. Ukrywał się w Nowym Wiśniczu, gdzie zupełnym przypadkiem poznał prawdziwego Tomasza Serafińskiego.

/pliki/zdjecia/1268305172pil 1.jpg

8 maja 1947 roku został aresztowany. Bity i torturowany nazywał swój pobyt w Oświęcimiu igraszką. 3 marca 1948 roku rozpoczął się głośny proces grupy Witolda. Rotmistrza oskarżono o zdradę stanu, działalność na niekorzyść Polski Ludowej oraz działalność szpiegowską. 15 maja 1948 skazano go na karę śmierci.

Rodzina nie mogła pogodzić się z wyrokiem. Skierowano prośbę do Bolesława Bieruta i Józefa Cyrankiewicza (współwięźnia "Witolda" z Oświęcimia). Cyrankiewicz stwierdził: "Oskarżony powołał się na mnie, na naszą znajomość z Oświęcimia, ale nie może to w żadnym stopniu zmniejszyć jego winy i nie może on spodziewać się złagodzenia wyroku. Pilecki jest wrogiem Polski, jest bardzo szkodliwą jednostką, dlatego powinien ponieść najwyższy wymiar kary". Nie zrobiono nic w sprawie ułaskawienia Pileckiego. Prokuratorem oskarżającym go w procesie był Czesław Łapiński, ławnikiem Jan Hryckowian (obaj byli oficerami AK), a sędzią Józef Badecki. Skład ten był niezgodny z ówczesnym prawem.

25 maja 1948 roku Witold Pilecki został zabity strzałem w tył głowy. Dziś uznawany jest powszechnie za jednego z najodważniejszych i najwierniejszych żołnierzy Rzeczypospolitej.

Nie sposób nie wspomnieć tu o kolejnym "zaniechaniu" względem tego oficera. 27.01.2006r. w trakcie uroczystości 60. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, Aleksander Kwaśniewski wymieniał zasłużonych więźniów tego obozu: Józefa Cyrankiewicza, Bronisława Czecha, Xawerego Dunikowskiego, ale nie wiedzieć dlaczego zapomniał wymienić m.in. Witolda Pileckiego i Maksymiliana Kolbego.

Rotmistrz Pilecki nie zginął w obozie ani w powstaniu warszawskim. Zginął z rąk Polaków, a jego zwłoki pogrzebano gdzieś na wysypisku. To wspomnienie o Witoldzie Pileckim chciałabym zakończyć jego słowami: "Starałem się żyć tak, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać."

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.5 /17 wszystkich

Komentarze [3]

~Leva
2010-03-29 20:25

Artykuł na poziomie, dobrze jest pisać, mówić o takich ludziach.

~Moczo_absolwent
2010-03-12 15:15

Żal za serce chwyta na myśl, że rotmistrz Pilecki zginął zamordowany przez pachołków sowieckiego okupanta.
Fakt, że Kwaśniewski nie wymienił Pileckiego, to przykra sprawa. Co do Maksymiliana Kolbego, to wcale się nie dziwię; w takim miejscu rzeczywiście byłoby to faux pas. Wystarczy poczytać o jego działalności publicystycznej w “Rycerzu Niepokalanej”.

~Christoph
2010-03-12 00:12

I właśnie to są prawdziwi bohaterowie! Szkoda, że o wielu z nich nikt nigdy się nie dowie…

Świetny artykuł!

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry