Zielono na talerzu   

I rzekł Bóg: „Po całej ziemi daję Wam rośliny, rodzące ziarna i drzewa, które mają w sobie nasiona- dla Was będą one pokarmem. A dla zwierząt polnych, ptaków, dla wszystkiego, co się porusza po ziemi, pokarmem będzie trawa zielona” I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił było bardzo dobre…

Tak ponoć rzekł Bóg pewnego słonecznego dnia przechadzając się po nowo narodzonym świecie. Jedni wierzą, że było właśnie tak, inni natomiast kpią ze wszelkich słów zawartych na kartach Biblii. Jedno jest pewne: niewiele osób bierze je sobie na poważnie. Jeśli już rodzaj ludzki zapamiętał sobie jakieś słowa to raczej: „I czyńcie ją sobie poddaną”, skwapliwie tworząc z natury swojego niewolnika czy może raczej ofiarę w niepojętej grze.

Wegetarianizm staje się coraz modniejszym zjawiskiem na naszym globie. Niektórzy przechodzą na niego z powodów zdrowotnych, gdyż uważają, że pozbywając się ze swojej diety ciężkostrawnych mięs staną się ludźmi zdrowszymi, bo ponoć „wegetarianie wykazują także niższy poziom cholesterolu; niższe ciśnienie krwi; oraz niższy współczynnik występowania nadciśnienia, cukrzycy typu 2 oraz raka prostaty i okrężnicy”. Innym powodem rezygnacji z diety mięsnej jest współczucie cierpiącym i zabijanym zwierzętom, które przetrzymywane są w strasznych warunkach i zanim trafią na nasze stoły przechodzą istną gehennę. Dla jeszcze innych ważne są aspekty społeczne i ekonomiczne. Zboże, które mogłoby zostać spożyte przez głodujących wykorzystywane jest do nadmiernego tuczenia zwierząt, które powinny przecież wyglądać okrągło i smacznie. Dodatkowo białko, którego na świecie wciąż mamy deficyt zostaje zjedzone przez tuczone coraz bardziej i bardziej świnki i krówki. A zupełnie inni podążając za modą uznali, że bardziej trendy będą nie jedząc mięsa.

Wegetarianie jak każda grupa różnią się między sobą. Najpopularniejszą grupą są lakto-owo-wegetarianie, którzy nie jedzą po prostu samego mięska. Owo-wegetarianie mówią stop mleku i jego przetworom, natomiast lakto-wegetarianie nosem kręcą na jajka. Grupą bardziej rygorystyczną są weganie, którzy nie tyle nie jedzą mięsa, ale także odrzucają wszelkie pokarmy odzwierzęce jak np.: jajka, masła, mleko, uważając je z formy wykorzystywania i zniewolenia zwierząt. Witarianie ze swojej diety postanowili wykluczyć pokarmy gotowane, a więc jedzą same surowe owoce i warzywa, natomiast jeszcze dalej posuwają się fruktowegetarianie, którzy jedzą tylko i wyłącznie owoce.

A teraz przejdźmy do meritum sprawy: pomiędzy 23 a 29 maja w całej Polsce rusza happening, zwany tygodniem wegetariańskim. Na pomysł urządzenia tego wege święta wpadły dwa stowarzyszenia: Viva! Akcja dla zwierząt i Empatia. W naszym pięknym siarkowym grodzie organizacją tygodnia wegetariańskiego zajęła się Agnieszka Golik znana częściej jako Jaszczurka, tegoroczna absolwentka naszego liceum. W Tarnobrzegu główna część tej imprezy odbędzie się już 21 maja czyli troszkę wcześniej niż w całej nadwiślańskiej krainie. O godzinie 16 w Tarnobrzeskim Domu Kultury rozpoczną się wykłady na temat zdrowotnych aspektów wege diety, które poprowadzone będą przez długoletnich wegetarianów, w tym przez jedną lekarkę ze Stalowej Woli. Wszyscy, którzy tego dnia odwiedzą TDK będą mogli spróbować bezmięsnych potraw a nawet posiłków typowo wegańskich- to chyba najmilszy punkt całego happeningu. Następnie organizatorzy zaproszą nas na pokaz filmów poświęconych zarówno wegetarianizmowi jak i problemom zwierząt, a już na koniec o godzinie 20 odbędzie się koncert z dawką bardzo mocnego i energetycznego grania (shackled down-hc/crossowver; king of the hill-hardcore; scarlet adorns the snow-metalcore; gun-jah transformers-rock, reggae). Organizatorzy do TDK-u zapraszają wszystkich zainteresowanych, nie tylko tych, którzy wegetarianami już są lub chcą zostać, lecz także tych, którzy nie rozumieją bądź też zrozumieć nie chcą tego, co kieruje bezmięsożernymi. To dzień specjalnie dla tych, którzy interesują się światem i tym co znajduje się dookoła nich. To także propozycja dla tych, którzy chcą w pewien sposób urozmaicić swą kuchnię i dodać jej nowych, ciekawych barw i smaków. Agnieszka Golik powiedziała, że chciałaby „aby ten dzień dodał pewnego koloru w naszej szarej, codziennej rzeczywistości. Nie chcemy nikogo straszyć ani namawiać na przejście na naszą stronę. Naszym celem jest uświadomienie etycznych i zdrowotnych plusów diety wegetariańskiej.”

I na dziś to chyba tyle. Nie chciałam nikogo z Was indoktrynować ani siać w szeregach Waszych jakiejkolwiek propagandy i mam nadzieję, że udało mi się to. Pamiętajcie bez względu na to, czy jesteś wegetarianami, czy może mięsożercami, że:

“Jesteśmy Częścią Ziemi, A Ona Jest Częścią Nas
Pachnące Kwiaty To Nasze Siostry
Jeleń, Koń, Wielki Orzeł To Nasi Bracia
Skaliste Szczyty, Soczyste Łąki, Krowa I Człowiek
Wszyscy Należą Do Tej Samej Rodziny
Czym Jest Więc Człowiek Bez Zwierząt?
Gdyby Zwierzęta Odeszły, Ludzie Umarliby Z Wielkiej Samotności Ducha
Ponieważ Cokolwiek Przytrafi Się Zwierzętom Wkrótce Przytrafi Się I Człowiekowi
Wszystkie Rzeczy Są Ze Sobą Powiązane Bardziej Niż Myślisz
Cokolwiek Przytrafi Się Ziemi
Przytrafi Się Również Dzieciom Tej Ziemi
Człowiek Nie Utkał Pajęczyny Życia
Jest W Niej Zaledwie Nitką
Cokolwiek Uczyni Ziemi, Uczyni To Również Sobie” (Włochaty, „Ziemi poświęcone”)

Po prostu kierujcie się głosem własnej duszy.