Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Złamanie granicy sacrum?   

Dodano 2012-06-05, w dziale felietony - archiwum

Co kraj, to obyczaj. Narodowe tańce, muzyka, dyscypliny sportowe i oczywiście przysmaki. Żabie udka, delikatne sushi, wykwintne owoce morza, pizza, ale i nasza swojska kiełbasa. Smakołyki - do wyboru, do koloru. Z tych niecodziennych warto wymienić tarantule z Kambodży, ryby fugu z Japonii (uważane za śmiercionośne), ortolany z Francji (śpiewające ptaki na wymarciu), a także krokodyle (smakujące podobno jak kurczaki), czy też małpy i psy. O gustach się podobno nie dyskutuje, ale ja wejdę jednak z nimi w polemikę. No bo są chyba jakieś granice? Rozumiem zjadanie zwierząt, ale… ludzi?!

/pliki/zdjecia/sacr1.jpg

Nie, to nie są żarty. Jednym ze specjałów kuchni chińskie jest bowiem także zupa z nienarodzonych, ludzkich płodów. Po aborcji embriony (lub ich fragmenty) nie mogą się przecież zmarnować i dlatego wykorzystywane są jako główny składnik zupy, która popularna jest szczególnie w Kantonie. Wspomniany rarytas kryje się tam w menu pod nazwą „zupa z żeberek”, a wszystko chyba dlatego, żeby nie zepsuć klientom apetytu. Przygotowuje się ją ze specjalnej mikstury ziół i martwych ludzkich płodów (odkażonych alkoholem). Potrawa ta – według chińskiej tradycji - ma zapewniać zdrowie, wzmacniać odporność organizmu i wzmagać popęd seksualny, o czym informuje dociekliwa dziennikarka „The Seoul Times”. Co ciekawe, Chińczycy naprawdę wierzą w magiczną moc tego dania.

Jedna porcja takiej zupy kosztuje około 4000$, czyli tyle samo, ile trzeba tam zapłacić za naturalnie obumarły płód. Za fragmenty płodów po aborcji i fragmenty łożysk cena jest oczywiście niższa. Cena wzrasta wszelako wraz z miesiącem, w którym dokonano przerwania ciąży. Wspomniana dziennikarka informuje jednak, że danie to można spożyć o wiele taniej na Tajwanie (70$), gdzie znane jest jako delikates z grilla. Smakoszami tej potrawy są według jej relacji głównie starsi, zamożni panowie. Obrzydliwość!

Wielu twierdzi, że praktyki te są efektem prowadzonej od wielu lat przez rząd chiński „polityki jednego dziecka”. Tylko w zeszłym roku - jak informują nieoficjalne źródła - przeprowadzono w Chinach z tego właśnie powodu ponad 13 mln zabiegów aborcyjnych. Cóż, Chińczycy to bardzo „gospodarny” naród. Nie mogli patrzeć na takie marnotrawstwo „surowca” i natychmiast zaczęli główkować, jak można by ten „surowiec” zagospodarować. A że kuchnia chińska znana jest ze swoich niezwykłe wyrafinowanych dań i niesamowitych smaków, zrodziła się im natychmiast w głowach myśl, aby sporządzić z tych usuniętych bądź utraconych płodów zupę. A że młode chińskie małżeństw mogą mieć tylko jedno dziecko (preferowane jest posiadanie męskiego potomka), na stoły trafiają głównie zupy przygotowane z embrionów dziewczynek.

Wydaje mi się, że jestem osobą tolerancyjną, która obdarza szacunkiem innych ludzi, ich kultury, religie itd., ale na miłość boską są przecież chyba jakieś granice, jakieś uniwersalne normy obyczajowe czy moralne, których przekraczać nie wolno. Takich makabrycznych zjawisk nie powinniśmy w żadnym razie tolerować. Odebrano tym niczego nieświadomym embrionom prawo do życia, do bycia ludźmi, gwałcąc jednocześnie ich prawo do poszanowania ich godność. To postępowanie nie mieszczące się w normach etycznych obowiązujących w cywilizacji zachodu, o której często mówi się, że jest niedoskonała. Wygląda jednak na to, że znacznie przecież starsza od niej cywilizacja wschodu, za nic ma godność człowieka. Czyżby historia ludzkości zatoczyła koło i ludzie powrócili do tradycji przodków, zostając na nowo kanibalami? No cóż, dla naszych antenatów można by było szukać jeszcze jakiegoś usprawiedliwienia, ale co może usprawiedliwiać postępowanie współczesnych Chińczyków?

Zdjęcia z procesu przygotowania tej ohydnej zupy można zobaczyć na stronie wspomnianego w tekście The Seoul Times, ale ostrzegam, są wyjątkowo drastyczne.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.7 /26 wszystkich

Komentarze [3]

~rue
2012-06-06 15:24

to jest straszne, a najgorsze jest to ze my nie mozemy temu przeciwdzialac.

~Jaskier
2012-06-05 20:46

To przecież oczywiste, że tam u nich jednostka nie ma żadnych praw i tak było od zawsze. Luca ma całkiem sporo racji.

~Luca
2012-06-05 18:41

Chińczycy to pop... naród. To, co się tam dzieje, wykracza poza granice ludzkiej wyobraźni. Ale oczywiście nikt ich za to nie skarci, bo potęga gospodarcza – nie miałby kto długów wykupywać.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry