Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Znowu ci Niemcy...   

Dodano 2015-12-18, w dziale inne - archiwum

I po losowaniu grup ME 2016. Piszę ten tekst tuż po obejrzeniu paryskiej ceremonii. Wiemy już, kto z kim zagra w grupie podczas Euro 2016, ale szanse poszczególnych ekip pozostają nadal jedną wielką niewiadomą. Przypomnę tylko, że tym razem turniej zostanie rozegrany w zupełnie nowym formacie, gdyż po raz pierwszy w historii wystąpią w nim aż 24 drużyny. Oj, będzie się działo!

/pliki/zdjecia/los1.jpg

Eliminacje do Euro 2016 we Francji przyniosły wiele niespodzianek. Wydawało się, że w związku z nowym formatem uzyskanie awansu będzie dużo łatwiejsze. Powiedzmy to dziś Holendrom! Pamiętam, jak dwa lata temu pisałem, że ci bez problemów awansują do tego turnieju z pierwszego miejsca, tymczasem okazało się, że nie zagrali nawet w barażach. Podobnie Grecja. Ale ja ich nie żałuję, bo piłka jaką obecnie prezentują mało komu się podoba. W ME zadebiutuje natomiast kilka innych zespołów. Pierwszy raz w imprezie tej rangi zagrają: Irlandia Północna, Albania, Islandia i Walia. Zapytacie, jak oceniam dziś szanse poszczególnych zespołów? No to zapraszam do lektury mojego tekstu.

Grupa A: Do gospodarzy turnieju Francuzów dolosowano Rumunię, Albanię i Szwajcarię. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to ciekawie. Faworytami są Francuzi. Po pierwsze primo dlatego, że są gospodarzami turnieju, po drugie primo mają w swojej reprezentacji głównie zawodników światowego formatu, i po trzecie primo ultimo, dystansują boleśnie wszystkich swoich grupowych rywali. Nawet bez wykluczonego po ostatnim skandalu obyczajowym Karima Benzemy zespół ten wydaje się być niesamowicie groźny. Tym bardziej, że ostatnio wykreowali kilku bardzo zdolnych młodych zawodników (Varane, Pogba, Kondogbia, Lacazette czy Laporte). Didier Deschamps ma więc w czym wybierać. W tej grupie znalazły się jednak również zespoły, które nie mają aż takiego doświadczenia na wielkich piłkarskich imprezach. Mowa tu przede wszystkim o Albanii, która niespodziewanie wyprzedziła w swojej grupie Danię i Serbię. Coś mi mówi, że udział tej ekipy w tym turnieju może skutkować jedynie tym, że będą tam grali rolę chłopców do bicia. Ciekawiej byłoby, gdyby spotkali się w grupie z Polską, bo wtedy młodzież z gimnazjum posikałaby się ze szczęścia (chodzi o pewną grupę muzyczną z tego kraju). Sprawa drugiego miejsca rozstrzygnie się tu moim zdaniem między Rumunią i Szwajcarią. W tej konfrontacji ja stawiam na Szwajcarów. Są zdecydowanie mocniejsi, a ich lider, Xherdan Shaqiri, będzie robił absolutnie wszystko, by się pokazać i wrócić do któregoś z klubów światowego topu. Rumuni mnie nie przekonują. Ich największe gwiazdy to Ciprian Tatarusanu i Vlad Chiriches. W najlepszej sytuacji zajmą według mnie trzecie miejsce, a wtedy o ich dalszym losie zadecyduje bilans.

Grupa B:Tu powinno być ciekawie. Anglia, Rosja, Walia i Słowacja. Na dobrą sprawę zdecydowanego faworyta tu nie widzę. Anglia to niby zawsze solidna firma, ale złożona wyłącznie z zawodników z rodzimej ligi. Czyli może być słabo. Drużyna wygląda solidnie ale na papierze, a ta mieszanka doświadczenia i młodości nie zadziałała już na mundialu w Brazylii. Roy Hodgson będzie miał więc niezły ból głowy, by to jakoś rozsądnie poukładać. Ma mało czasu i musi starannie wyselekcjonować graczy, inaczej będzie ciężko, bo grupa jest naprawdę bardzo wyrównana. Są tutaj jeszcze Walijczycy. Walia nie zagrała na wielkiej imprezie od mundialu 1958 w Szwecji, czyli na Euro 2016 wystąpią w roli debiutanta. /pliki/zdjecia/los2.jpgWarto jednak przypomnieć, że przez eliminacje przeszli nad wyraz gładko. Coś mi mówi, że pod batutą Garetha Bale'a i Aarona Ramseya będą teraz chcieli sprawić niejedną niespodziankę. Poza wspomnianą dwójką nie mają jednak innych gwiazd, choć wszyscy widzieliśmy, że na eliminacje to wystarczyło. A co z Rosjanami? No cóż, z nimi bywa różnie. Z reguły dobrze zaczynają, ale w kluczowych momentach zawodzą. Przypomnijmy tylko ostatnie Euro, gdy nie udało im się wyjść z grupy przez jeden głupi błąd w spotkaniu z Grecją na „Narodowym”. W tej reprezentacji problemem może być zmiana szkoleniowca, do której doszło tam nie tak dawno. Doświadczonego Fabio Capello zastąpił na tym stanowisku Leonid Słucki. Ten drugi może i nie ma na swoim koncie tylu sukcesów co ten pierwszy, ale uczciwie trzeba przyznać, że Fabio od jakiegoś czasu sprawiał wrażenie wypalonego zawodowo. Rosja awansowała po eliminacjach z drugiego miejsca (za Austrią), widać jednak aż nadto, że brakuje im w zespole lidera z prawdziwego zdarzenia. Tak czy inaczej myślę, że jako kolektyw sporo namieszają. Pozostali jeszcze Słowacy, którzy w eliminacjach uznali jedynie wyższość Hiszpanów. Do sukcesu poprowadzą ich zapewne Marek Hamsik i Martin Skrtel i kto wie, czy im się to nie uda. Uważam, że w tej grupie może się wiele ciekawego wydarzyć i na dobrą sprawę każdy może tu awansować dalej.

Grupa C: Ta grupa interesuje nas, Polaków, najbardziej. Zagramy z Niemcami, Ukrainą i Irlandią Północną. Gdy Angelos Charisteas wyciągnął z piłeczki kartkę z napisem „Poland” z ust wymsknęła się mi mimowolnie wiązanka niecenzuralnych słów. Dlaczego? Bo znów przyjdzie nam zmierzyć się z Niemcami. Tak, wiem, pokonaliśmy ich 2:0. Tak, wiem, pisałem o tym i to był mój najlepszy dotychczas tekst. Ale pamiętajmy, że grali oni wówczas w mocno osłabionym składzie. W pełni sił zaorali nas niedługo potem 3:1. Co nie zmienia oczywiście faktu, że szanse mamy i to wcale nie takie małe. Nie pompowałbym jednak tego balonika aż tak mocno, bo jak nie wyjdziemy to znowu będzie: „kadra hańby”, „Lewy to tylko w Bayernie strzela”, czy też „zwolnić Nawałkę”! Fakty są jednak takie, że Niemcy są na dziś lepszym zespołem i to oni są zdecydowanymi faworytami naszej grupy. Zagramy również z Ukraińcami, którzy tworzą naprawdę solidny i niewygodny dla nas zespół. Przypomnę tylko, że ostatni raz pokonaliśmy ich w 2000 roku! Może Jarmołenko i Konoplianka nie przypominają legendy ukraińskiej piłki Andrij Szewczenko, ale jak widać dają radę. W barażach bez problemów rozprawili się ze Słowenią. Jest jeszcze w tej grupie Irlandia Północna. Z nimi to kojarzy mi się jedynie horror w Belfaście w 2009 roku i pamiętny babol Artura Boruca. Prawda jest jednak taka, że i my mamy obecnie naprawdę solidną reprezentację i nie ma sensu wyciągać przedwczesnych wniosków. /pliki/zdjecia/los3.jpgNo cóż, ja w grupę marzeń nie wierzę i to gdzieś od 2012 roku. Wszystko w nogach i głowach naszych piłkarzy, a my musimy im zaufać i ich wspierać. Nasza drużyna zrobiła w ostatnich miesiącach ogromny postęp, ale wyjście z grupy winniśmy nadal traktować jako sukces.

Grupa D: Zwana jest grupą śmierci. Zagrają w niej Hiszpania, Czechy, Turcja i Chorwacja. Większość kibiców uważa dziś, że dalej bezwzględnie awansują Hiszpanie. Pewnie tak się stanie, ponieważ będą chcieli zmazać z siebie plamę po Mundialu w Brazylii. W eliminacjach doszło do gruntownej przebudowy kadry, a Vicente del Bosque skompletował dziś naprawdę niezłą pakę. Wreszcie La Furia Roja nie jest oparta w tak ogromnym stopniu na graczach tylko jednego lub dwóch klubów (myślę o zawodnikach Barcelony i Realu). Z tego tytułu nawet ich polubiłem. Między nimi i ich grupowymi rywalami wydaje się istnieć przepaść. A może jest to przepaść pozorna? Spójrzmy na Czechów. Czy znacie jakiegoś zawodnika z obecnej kadry naszych południowych sąsiadów poza Petrem Cechem? Niby wygrali swoją grupę w eliminacjach, ale wydaje mi się, że w grupie ME będą pierwszymi do odstrzału. O prawo awansu powalczą tu więc moim zdaniem Turcy z Chorwatami. Turcy zrobili ogromny postęp i to mimo braku udziału w wielkich piłkarskich imprezach od 2008 roku. Swoją drogą podczas tamtego turnieju również spotkali się w grupie z Czechami, wygrali mecz o wszystko 3:2 i odesłali Czechów do domu (w ćwierćfinale po karnych wykopali również Chorwatów). Dużo zależy w ich przypadku od dyspozycji Ardy Turana. Chorwaci zaś to zespół, którego najbardziej nie chciałem w bezpośredniej potyczce z Polakami. Dysponują dziś praktycznie najlepszym środkiem pola ze wszystkich zespołów, które wystąpią na Euro. Tacy gracze jak Modrić, Rakitić i Kovacić (ewentualnie Halilović) mogą przechylić szalę zwycięstwa. Poza tym w ataku jest jeszcze lekko Mario Mandzukić, ale nie wiem czy jest zdolny dopasować się do systemu gry jaki proponuje im Vlatko Markovic. Tak czy inaczej to właśnie Chorwatów widzę na drugim miejscu.

Grupa E: Chyba jedna z najciekawszych. Belgia, Włochy, Republika Irlandii, Szwecja. W tej grupie znajduje się niespodziewany lider obecnego rankingu FIFA. Belgowie może i są nieźli, ale dobitnie pokazują, że ten ranking jest za przeproszeniem niewiele wart. Nie zmienia to faktu, że ja wymieniłbym ich w gronie faworytów. Kevin de Bruyne i spółka mieli w grupie eliminacyjnej ciężką przeprawę, ale dali radę. W tej grupy każdy będzie walczył o pierwsze miejsce, bo grupa F wydaje się być słaba. Są tu także Włosi. Z tymi to mam akurat problem. Niby kibicuję Milanowi, który jest włoskim klubem, ale nie przepadam jakoś za reprezentacją Włoch. Może dzieje się tak dlatego, że Squadra Azzura kojarzy mi się z prowokacjami i symulkami? Oni zawsze najgłośniej krzyczą i najrzewniej płaczą, a są najbardziej perfidni. Skoro jednak kadra Italii opiera się w dużej mierze na graczach z ich rodzimej ligi, to nie ma się raczej czego bać. Obecna generacja włoskiej młodzieży nijak się ma do tej z przeszłości. Podobnie jest ze Szwedami. Szwecja to dziś Zlatan Ibrahimović. Ten facet jest jak wino. I to nie takie z najniższych półek Biedronki. Im jest starszy tym jest lepszy. On może być w stanie wygrywać mecze w pojedynkę. Jest niczym człowiek orkiestra, a pozostałych 10 graczy nosi za nim tylko sprzęt. W tej grupie na pewno ktoś wyjdzie z trzeciego miejsca. Irlandczycy, mimo niezłomnego charakteru i niezwykłej woli walki, raczej ulegną swoim rywalom. /pliki/zdjecia/los4.jpgPrywatnie bardzo ich lubię, bo kibice, których widziałem osobiście podczas Euro 2012 w naszym kraju, byli jednymi z najlepszych, jakich do tej pory widziałem, co nie zmienia faktu, że czarno widzę ewentualny sukces tej drużyny w tym turnieju.

Grupa F: Czemu zawsze jest tak, że ostatnia grupa jest najnudniejsza? Nie mam pojęcia, ale w istocie taka właśnie wydaje się być grupa F. Portugalia, Islandia, Austria, Węgry. Zacznę od pewniaków. Portugalia jest niczym Szwecja. Teatr jednego aktora - Cristiano Ronaldo. Ten zawodnik gra jednak na razie miernie. Może więc odpali na Euro 2016? Jeśli tak się stanie, to nie będzie przeproś. Myślę, że akurat tacy rywale mogą go zmotywować do śrubowania własnych statystyk. Pozostałe drużyny będę się raczej przyglądać temu show i to z nieukrywanym podziwem. Nie oszukujmy się, grupowi rywale Portugalii to nie są renomowane firmy. Debiutująca w ME Islandia zaskoczyła już w momencie, gdy grała w barażach o Mistrzostwa Świata w 2014 roku, teraz potwierdziła jedynie swój progres i pomogła wykopać w eliminacjach Holandię. Austriacy niby wygrali swoją eliminacyjną grupę, ale wszyscy widzieli, że poza Davidem Alabą nie mają piłkarza światowego formatu. Zgubić może ich brak doświadczenia na wielkich imprezach sportowych. Podobnie jest z Węgrami. Dziadek opowiadał mi, że wiele lat temu mieli fantastyczną reprezentację. To prawda, ale od 1986 roku (Mistrzostwa Świata w Meksyku) nie liczą się na międzynarodowej arenie. No, chyba że Nemanja Nikolić z Legii utrzyma swoją formę i będzie dalej ładował gola za golem. Ja będę im na pewno kibicował, bo jak to mówią: Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát.

Euro zbliża się wielkimi krokami. Dobrze, że w tym czasie będę już po stresie związanym z maturami i będę mógł na miesiąc wyłączyć się z życia publicznego, oddając się w całości temu, co lubię najbardziej robić.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /8 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry