Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Żyć w zgodzie z sumieniem   

Dodano 2012-05-14, w dziale inne - archiwum

Wiosenną zmorą są pożary suchych traw. Wraz ze wzrostem temperatury, rośnie liczba interwencji strażaków na łąkach, polach i miejskich trawnikach. To proceder nie tylko prawnie zabroniony, ale przede wszystkim niezwykle niebezpieczny, tak dla ludzi i ich dobytku, jak i zwierząt oraz całego środowiska naturalnego. Wypalanie traw zabronione jest prawie wszędzie, ale ludzie i tak nie respektują tego zakazu. Dlaczego?

/pliki/zdjecia/pozar1.jpgPożar to niekontrolowany proces spalania w miejscu do tego zupełnie nieprzeznaczonym. Pożary były, są i zapewne będą również w przyszłości. Od lat wiemy, że to jeden z najgroźniejszych żywiołów i jedno z największych zagrożeń dla życia człowieka i istnienia jego naturalnego środowiska. Niektóre z nich są zjawiskami pochodzenia naturalnego, na które nie mamy wpływu, ale są też i takie, za którymi stoi świadome (często bezmyślne) działanie człowieka.

Kilka dni temu (około godziny 21) usłyszałam wycie syreny wozu bojowego, który z ogromną prędkością wjechał na moje osiedle, kierując się dokładnie w to samo miejsce, które kilka dni temu ktoś próbował już podpalić. Okazało się, że była to kolejna próba podpalenia traw w tym miejscu, na szczęście i tym razem nieudana.

Niektórzy moi znajomi twierdzą, że są tacy ludzie, którzy podpalają łąki czy pastwiska, a później dzwonią na numer 112 i informują o pożarze, licząc na nagrodę. Może to i prawda, ale jest to tak nikczemne działanie, że aż trudno mi w to uwierzyć. Tak czy inaczej wspomniana powyżej akcja strażaków zainspirowała mnie do napisania tego tekstu i rozważenia istoty problemu.

Jednym z powodów wypalania traw jest ponoć możliwość skutecznego pozbycia się chwastów oraz ich nasion, które podczas koszenia niezauważalnie się rozprzestrzeniają. Poza tym wśród rolników panuje od pokoleń przekonanie, że wypalanie trawy powoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy. I choć znawcy tematu przekonują, że to nieprawda, to proceder ten kwitnie w najlepsze. Efektami wypalania traw są więc często nadal niewyobrażalne wręcz straty materialne, a bywa także, że wzniecony pożar przyczynia się bezpośrednio do śmierci zwierząt (szczególnie małych kręgowców i bezkręgowców), owadów (głównie pszczół), a niekiedy nawet i ludzi.

/pliki/zdjecia/pozar2 (2).jpgMimo zakazów – wypalanie traw w Polsce jest zjawiskiem tak powszechnym, że niektórzy uważają je nawet za sport narodowy. Czy można z tym procederem jakoś walczyć? Można, a nawet trzeba, ale nie jest to łatwe, a starania ludzi świadomych tego zagrożenia nie raz nie dwa zakończą się fiaskiem. Nie należy się jednak poddawać i trzeba nieustannie uświadamiać ludziom (potencjalnym podpalaczom) na jak ogromne straty mogą narazić swoim beztroskim zachowaniem innych ludzi, w tym swoich bliskich i znajomych. Prawo wypowiada się w tej materii jednoznacznie: „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Art. 131: „Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary... - podlega karze aresztu albo grzywny”, a „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Kara za podpalanie traw z Kodeksu Postępowania Karnego nie jest jednak jedyną sankcją, jaka czeka podpalaczy. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przypomina rolnikom co roku, że zakaz wypalania traw jest jednym z wymogów dobrej kultury rolnej, których przestrzeganie jest niezbędne w celu pozyskania środków finansowych w ramach systemu dopłat bezpośrednich. Oznacza to mniej więcej tyle, że rolnikowi, który tego nie przestrzega, grozi zmniejszenie należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich od 1% do 5%. Za udowodnione i celowe wypalanie traw może to być nawet 20%, a w wypadku stwierdzenia uporczywego wypalania traw Agencja może pozbawić rolnika całej kwoty za dany rok. Poza tym warto pamiętać i o tym, że za celowe podpalanie traw grozi także mandat w wysokości min. 300 zł.

Kolejne, nie mniej powszechne i bulwersujące zjawisko, to świadome podpalanie, czyli umyślne wzniecanie ognia, którego celem jest zniszczenie czyjegoś mienia. Szacuje się, że aż 70% pożarów to właśnie takie podpalenia. Niektórzy ludzie podpalają budynki bądź samochody innych, aby zadośćuczynić krzywdę im wyrządzoną. Są też i tacy, dla których podpalanie może być także nałogiem. No tak, ale to już jakby temat na odrębny tekst.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.5 /28 wszystkich

Komentarze [4]

~jake
2012-05-14 20:44

>anonim. na pewno nie 11, a z drugiej strony to jak miała opowiedzieć twoim zdaniem o tym zjawisku nie używając słowa “podpalenie”? Mnie tam nie razi. Myślę, że się czepiasz. A tekst przyzwoity.

~absolwentka
2012-05-14 19:48

Strzeżcie się, każdy z nas jest potencjalnym podpalaczem!

~verd
2012-05-14 19:44

Fascynujące.

~anonim
2012-05-14 19:23

strasznie razi użyte 11 razy słowo “podpalanie”

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry