Jak zostać pisarzem fantasy
Po przewertowaniu setek stron książek opisujących przygody w magicznym świecie, niektórzy wpadają na ciekawy pomysł – popuszczają wodze fantazji i rozpoczynają snuć własne historie. Dla nich to powstaje poniższy poradnik, aby nie zbłądzili wśród krętych ścieżek fabuły i głębokich lochów akcji.
1. Kreacja świata:
Tłem dla przygód bohaterów musi być świat, a skoro to fantasy, musi to być zatem świat pełen magii, walk na miecze, królestw i mitycznych stworzeń. Tworzenie najlepiej zacząć od narysowania mapy. Bierzemy największą kartkę, jaką znajdziemy w domu, chwytamy ołówek i rozpoczynamy naszą zabawę w Boga.
a) Wschód:
Po zdecydowaniu czy rysujemy w pionie, czy też w poziomie, wpisujemy z prawej strony jakąś ciekawą nazwę dla niezamieszkanych przez ludzi krain. To tam czyhają najróżniejsze potwory. To tam dokonano najznamienitszych czynów. Tam też rodzą się bohaterowie i legendy. Bardzo ważne – o wydarzeniach, które miały tam miejsce, opowiemy czytelnikowi w dialogach, bo przygody naszych bohaterów nie mogą się tam dziać. To daje nam to pole do popisu przy ewentualnej kontynuacji. Proponowane nazwy: wszystko, co zawiera słowa niebezpieczny, niezbadany, itp.
b) Południe:
Dolną krawędź naszej mapy pokrywamy mniejszymi i większymi trójkątami, pamiętając, by zostawić miejsce na wpisanie nazwy. Tutaj będą znajdować się góry stanowiące siedzibę krasnoludów. Krasnoludowie są bowiem niezbędną częścią każdego świata fantasy, więc i u nas nie może ich zabraknąć. Wschodnie krańce gór giną gdzieś w naszych niezbadanych krainach i są miejscem, do którego nie dotarli nawet krasnoludowie. Nazwa oczywiście musi brzmieć w miarę krasnoludzko, więc koniecznie musi zawierać dużo głosek twardych, może być dwuczłonowa, np. Góry Dizwg.
c) Północ:
Na północy naszej krainy rysujemy drzewka, które będą symbolizować las elfów, ponieważ elfowie są kolejnym składnikiem, bez którego nie może się obejść dobre fantasy. Mniej więcej na środku lasu rysujemy największe z drzew i pod nim wpisujemy nazwę tej części świata. Koniecznie powinna brzmieć elficko, więc najlepiej postawić na zlepek miękkich głosek, np. Las Ulfef.
d) Zachód:
Na zachodzie kończy się ten kontynent, więc tworzymy skomplikowaną linię brzegową, pamiętając o archipelagu wysp, który posłuży za siedzibę jakichś wilków morskich. Wpisujemy nazwę morza / oceanu i zaznaczamy najważniejszy ludzki port, by móc przywołać go w opowieściach weteranów. Dobrym pomysłem jest naniesienie na mapę rysunku przedstawiającego jakiegoś potwora morskiego – wielką kałamarnicę lub jakiegoś gada z rzędu łuskonośnych.
e) Część centralna:
Na środku naszej kartki wpisujemy nazwę królestwa ludzi, które cierpi pod władaniem tyrana - uzurpatora. Nanosimy kilka rzek (największa niech przepływa przez stolicę i wpływa do morza w największym porcie).
Pozostaje nam tylko nadać nazwę naszej krainie i, w którymś z wolnych rogów, wrysować różę wiatrów.
2. Bohaterowie:
Główny bohater - początkowo musi być niepozorny i posiadać niejasną przeszłość. Najlepiej młodzieniec, który wychowuje się u wujostwa. Wskutek przeznaczenia zostaje wplątany w walkę o władzę i przeistacza się w największego wojownika swoich czasów. Warto dorzucić mu do biografii motyw zemsty. Oczywiście jest człowiekiem.
Mentor – postać niezbędna, nauczyciel i doradca głównego bohatera; po jakimś czasie okazuje się być największym magiem swoich czasów.
Główna postać żeńska – ciekawy efekt „zakazanego owocu” uzyskamy poprzez uczynienie z niej elfki. Koniecznie musi być piękna, mądra i znakomicie walczyć. Początkowo odczuwa niechęć do głównego bohatera, podsycaną rasizmem, ale z czasem uczucie okazuje się silniejsze i poddaje mu się. Dobrym pomysłem jest wstawienie jej wyznania przed finałową walką głównego bohatera – Chcę, żebyś wiedział... itd.
Para bohaterów pobocznych – dwóch cwaniaczków stroniących od walki, którzy myślą tylko o napchaniu brzucha i kiesy, przez co często pakują się w kłopoty; poznajemy ich na chwilę przed tym, jak mają zostać powieszeni, co pozwala nam wprowadzić opis walki. W gruncie rzeczy nieudacznicy, przez co, gdy już główny bohater staje się największym wojownikiem swoich czasów, stają się najbliżsi czytelnikowi. Jeden z nich jest krasnoludem, a drugi półelfem, co daje możliwość utworzenia niezliczonej ilości scen komicznych opartych na stereotypach dotyczących różnic pomiędzy krasnoludami i elfami.
3. Historia:
Na wstępie pokrótce opisujemy losy naszej krainy, mówimy o czasach dobrobytu i harmonii, które zakończyły się z chwilą objęcia władzy przez tyrana-uzurpatora. Główny wątek będzie oczywiście dotyczył próby obalenia okrutnego władcy przez głównego bohatera. Pamiętajmy, że musi być patetycznie, niezbędne są też intrygi, walka o stołki, próba zjednoczenia wszystkich ras, smoki i magia, koniecznie dużo magii, bo będzie to potem fajnie w kinie wyglądać.
Schemat wydarzeń w wątku głównym:
sielanka => koniec sielanki / chęć zemsty / początek podróży => zebranie drużyny => śmierć mentora => jeszcze gorliwsza chęć zemsty => finał => zakończenie sugerujące kontynuację.
Oczywiście w międzyczasie wplatamy MNÓSTWO wątków pobocznych: tajemniczą rasę istot pochodzących z nieba, wojny na tle religijnym, sekciarzy zajmujących się odpłatnym zwalczaniem potworów oraz motywy arabskie i hinduistyczne. Aby nasza opowieść była dojrzalsza bohaterowie muszą używać wulgarnego języka oraz łamać wszelkie tabu.
PS Autor zdaje sobie sprawę z istnienia „Cyklu wiedźmińskiego” oraz „Sagi Lodu i Ognia”.
Grafika:
Komentarze [18]
2012-05-16 15:57
Villemo wylewa swoje żale na blogu, zamiast odpowiedziec czymże jest mistrzostwo sarkazmu.
2012-05-15 16:01
@absolwentka
Po prostu sądzę, że Villemo sama dobiera sobie tematykę na kolejne artykuły, więc ja rzucam propozycję, by odzwierciedliła swoją wizję’‘sensownego sarkazmu” zawierając w jakimś artykule.
2012-05-15 15:55
@Dread – a dlaczego ona ma pisać w swoim artykule “sensowny sarkazm”? Chyba ma prawo wyboru co do tego jaki będzie jej artykuł, to jej sprawa, więc przestańcie się czepiać
2012-05-15 09:45
jesteś rewelacyjny ;P piesiolino nie znasz się
2012-05-14 20:46
Super poradnik!
2012-05-14 20:18
@Villemo
Swoje zdanie miec możesz, ale inni mają prawo szydzic z tego jak się zachowujesz… Taki sarkazm się nie podoba, to ja chciałbym ujrzec w następnym twoim artykule, coś twojego wykonania, co według Ciebie byłoby warte nazwaniem tego ‘‘sensownym sarkazmem”.
2012-05-14 19:41
Nie Elessar, gdyby to była ‘wpadka’, to przyznałabym się tak jak w przypadku tekstu o Pokazie Talentów. :D
Tutaj po prostu nie podszedł mi ten domniemany sarkazm autora, tak jak w większości jego tekstów. Chyba mogę mieć swoje zdanie?
2012-05-14 18:59
A Villemo pokazuje, jak uciec od wpadki przy wyczuwaniu sarkazmu? :D
2012-05-14 16:49
Wybaczcie wszyscy, ale nie jestem aż taką blondynką, żeby nie wyczuć tutaj tego ‘sarkazmu’. Uważam po prostu, że jest on tutaj beznadziejny i bezsensowny, nie podoba mi się, więc wyrażam swoje zdanie. Może macie z tym problem, ja nie bardzo. ;)
2012-05-14 14:15
hehehe, zawsze uważałem, że dobry sarkazm to taki, po którym znajdują się ludzie oburzeni i wierzący, że to, co zostało powiedziane/napisane było robione w zgodzie z myślami autora owego sarkazmu ;d
Brawo, Jaskier :)
2012-05-13 22:21
Tekst świetny, ale mam wrażenie, że jakby niedokończony…
2012-05-13 21:56
Sarkazm też musi się dać wyczuć w tekście. Nie każdy musi go odebrać, bo z doświadczenia wiem, że teksty przeszyte na wskroś sarkazmem, bądź ironią są odbierane całkiem “na poważnie”. Nieźle, ale w takiej kwestii można spokojnie “dorzucić do pieca”! ;)
2012-05-13 18:09
majkel, jestem w szoku, że to ty napisałeś sarkastyczny tekst po adresem literatury fantasy!!!
tekst mi sie podoba :))
2012-05-13 17:52
@Villemo
Tak bronisz humanistów, tak się szczycisz, że sama należysz do tego grona, a sama nie potrafisz rozpoznac sarkazmu – to tak jakby umysł scisły nie potrafił zrobic najprostszego zadania, jesteś tego świadoma?