Życie jest nie fair
Ile razy to już słyszeliśmy. Ile razy takie słowa padły z naszych ust. Kto by to zliczył. Słychać je jednak wszędzie. Wypowiadane są w różnych sytuacjach. Jedni mówią to, bo kolega dostał wyższy stopień, a ściągał, inny jeździ nowszym samochodem, na który nas nie stać, a koleżanka ma modniejszą bluzkę, która na nas na pewno by lepiej wyglądała. Powodem wypowiadanie takich słów jest najczęściej po prostu zazdrość albo nieumiejętność zrozumienia faktu, że ktoś może być lepszy od nas. I choć jest to oczywiste, to jednak my za to wszystko winimy życie, bo człowiekowi bardzo trudno jest obwinić samego siebie. Tak jest wygodniej.
Cechą bardzo naturalną u ludzi jest nieustanna chęć porównywania się z innymi. Ale dlaczego zwykle porównujemy się do lepszych od nas? Przecież oczywiste jest, że zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy, piękniejszy czy bardziej wysportowany od nas. I to dotyczy każdej z tych kategorii. Nie ma ludzi idealnych, przynajmniej nie na tym świecie. Takie porównywanie się na pewno nie działa na nas dobrze, choć nieraz motywuje do działań. Najczęściej jednak powoduje doła, wywołuje zły humor, złość i zachęca do obrażanie się na cały świat, jakby to on był temu wszystkiemu winny. Jednak najbardziej cierpi na tym nasza samoocena. I po co nam to? Są takie rzeczy i zjawiska, za które nikt nie odpowiada. Tak już jest i tego nie zmienimy. Nieważne jak bardzo byśmy się nie starali. Porównywanie się do innych właśnie do takich zjawisk należy. Ponadto utwierdza nas w przekonaniu, ze świat jest zły i totalnie niesprawiedliwy.
A próbowaliście kiedyś popatrzeć na to z innej strony? I nie chodzi mi w tym miejscu wcale o porównywanie się do „gorszych”. Mam na myśli bezdomnych, głodujących czy też ubogich. Im do życia nie potrzeba wiele, ale nie mają nawet tego. Mimo to ludzie ci nie raz nie dwa są szczęśliwsi od nas, czyli od tych, którzy mają dach nad głową, wygodne łóżko, jedzenie, komputery i wiele innych rzeczy. Oni nie narzekają. To my wciąż narzekamy, a to, że mamy za mało pieniędzy, a to znowu, że brakuje nam tego czy tamtego. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mało kto wie, że połowa ludzi w Afryce nie umie czytać ani pisać, a jeszcze mniej wie o tym, że co roku z głodu umiera 15 milionów dzieci, i że co 3,6 sekundy umiera z powodu niedożywienia jakiś człowiek. Liczbę bezdomnych w Polsce określa się obecnie na 30 000, uwzględniając w statystykach tylko tych, którzy sami zgłosili się po pomoc do opieki społecznej. A wypadałoby jeszcze doliczyć również tych, którzy wstydzą się wyciągnąć rękę po pomoc, bo wstydzą się sytuacji, w której nie zawsze ze swojej winy się znaleźli. W naszym kraju żyje również, według statystyk oczywiście, około 6000000 ludzi niepełnosprawnych, a rokrocznie notuje się 110000 nowych zachorowań na nowotwory. Takich i podobnych przykładów można by przytoczyć mnóstwo.
Następnym razem zanim powiesz coś o niesprawiedliwości życia, zastanów się choć trochę, czy naprawdę jest aż tak źle i czy powinieneś tak bardzo narzekać. Pomyśl o innych, którzy są w znacznie gorszej sytuacji od ciebie. Zastanów się… i najlepiej nie mów tego, bo naprawdę nie warto. Życie i tak obchodzi się z większością z nas bardzo łaskawie. Nie sądzisz?
Grafika:
Komentarze [4]
2011-04-15 22:47
mi się tekst nie podobał. mało wciągający, temat strasznie oklepany.
2011-04-03 14:34
Tekst absolutnie dostosowany do ludzi młodych, powiedzmy między 15-18 rokiem życia, którzy nie są ukształtowani, chociaż duża części już powinna. Co ciekawe brak odwołania do środowiska metafizycznego. Delikatnie motywujący, ale bez podejścia psychologicznego, także długa droga przed autorem. Jak na felieton przyzwoicie, na zachętę 4
2011-04-03 11:58
Teskt krótki i w sumie nie wnosi niczego specjalnego. Temat – woda. Można by o nim pisać i pisać. Szkoda, że Ty potraktowałaś go tak krótko.
2011-04-03 10:49
Mogłaś to napisać nieco inaczej. Moim zdaniem taka tematyka powinna być jakoś poważniej poruszana, a ja przez cały czas jak to czytałam, miałam wrażenie jakbyś mówiła do koleżanki na przerwie. Gdyby nie fakt, że niesprawiedliwość życia jest oczywista, nie przekonałabyś mnie.
- 1