Falko
J. polski / Historia / WOS
Ilość artykułów: 14
Cholerny Edison!
Przechadzając się ulicami dzisiejszych miast, naprawdę trudno nie nabawić się oczopląsu. Każde z nich roi się bowiem od migoczących neonów, świecących wszystkimi kolorami tęczy kasetonów oraz pulsujących w tempie dorównującym prędkości światła, mikroskopijnych rozmiarów lampek i lampeczek. Owszem, w końcu nie na darmo spala się dziennie tony węgla w ogromnych rozmiarów elektrowniach, ale czy naprawdę trzeba wykorzystywać ją w tak ostentacyjny sposób? Biedny Edison. Zapewne nie ma już nawet sił, by znowu przewrócić się w grobie…
Ona ma gorącą dupę
Rok 1917. Marcel Duchamp - światowej sławy artysta - wywrotowiec, prezentując publiczności porcelanowy pisuar, zaczyna dopiero swą przygodę ze sztuką i choć wiek dwudziesty nie osiągnął jeszcze nawet pełnoletniości, to on już wie, jak będzie wyglądał w dorosłym życiu. Ale panie Marcelu, czy aby w pańskiej „Fontannie” nie utopił pan nadziei na to, że sztuka znajdzie jeszcze miejsce dla siebie w kolejnych dekadach?
Jarmark za szklanym ekranem
Czas ogromnych reklamowych płacht, poupychanych w każdej wolnej przestrzeni, na szczęcie i dla nas, i dla tkanek miasta, nareszcie przeminął. Zabytkowe elewacje powoli odkrywają swoje nieznane nam dotąd oblicze, a oczy mogą nareszcie odpocząć od wszechobecnej tandety i kiczu. W całym tym zamieszaniu, kiedy my zajęci byliśmy walczeniem o odpowiednie ustawy i wykrzykiwaniem na całe gardło publicznego niezadowolenia, sprytni fachowcy od marketingu przygotowali i przemycili do naszego świata nową niespodziankę.
Szpilki - rozmiar trzynaście i pół
Takie rzeczy nie śniły się chyba nawet samej Coco Chanel. Czasy, w których odsłonięcie kostki przez kobiety wywoływało niemałe oburzenie, odeszły już w zapomnienie. Dzisiaj nie wyobrażamy sobie mody kobiecej bez wygodnych topów (na „standardy” sprzed powiedzmy siedemdziesięciu lat, mocno wydekoltowanych), krótkich spódniczek, czy - co jeszcze nie tak dawno byłoby po prostu nie do przyjęcia – damskich spodni.