Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

L.E.D.N.I.C.A. czyli jak zarażać dobrem   

Dodano 2005-06-21, w dziale relacje - archiwum

Zastanawiałam się, czy watro opisywać spotkanie, którego nie można podpisać “Woodstock”, choć jest równie rozreklamowane i gromadzi podobną ilość “wyznawców”. Tu pewnie wystąpi oburzenie, jak ja mogę porównywać imprezę WOŚPu do, jakby na to nie patrzeć, religijnego spotkania młodzieży! Nie będę analizować, bo Owsiaka i jego działalność znam czysto teoretycznie ( i dzięki uprzejmości współtowarzyszy – dziennikarzy opisujących to wydarzenie na łamach Lessera), a na polach lednickich mogłam stanąć i ocenić to, co mówią ludzie.

Szczerze powiedziawszy na początku myślałam, że to spotkanie gorliwych wyznawców religii chrześcijańskiej (patrz katolików), polegające na całodziennym staniu na baczność z przepisowo złożonymi rączkami na piersiach i klepaniu, często bezmyślnie, formułek nazwanych modlitwą. Owszem, wśród prawie 200 tys. młodych ludzi byli pewnie i tacy, ale ja jednak dostrzegłam coś zupełnie innego – żywą wiarę.

Jestem pewna, że niejedna babcia złapałaby się za głowę widząc szaleństwo lednicowych ludzi. Modlitwa zgromadzonych na polach była po prostu byciem sobą. Jeśli miałeś ochotę potańczyć- tańczyłeś, poskakać- skakałeś, pokrzyczeć- krzyczałeś, etc. Nie było nic narzucone z góry. Dostałeś plan dnia, ale tylko od ciebie zależało czy dostosujesz swoje “widzi mi się” do którejkolwiek z jego części.

Chyba jednak najpiękniejsze było to, że mimo mieszanki różnopaństwowej, różnośrodowiskowej i różnopoglądowej, można było porozmawiać praktycznie ze wszystkimi. Nikt nie patrzył na ciebie spode łba, nie wytykał palcem tego co robisz, albo czego nie zrobiłeś. Po prostu każdy uczestnik starał się wygrzebać ze swojego wnętrza to dobro, które gdzieś tam w nim drzemie i pokazać je otoczeniu.

Oczywiście, że były elementy które związane były typowo z religią, przede wszystkim sławny i charakterystyczny ołtarz w kształcie ryby (Ichtys) oraz wprowadzenie relikwii św. Wojciecha (które miałam możliwość widzieć w Katedrze Gnieźniejskiej ), wjazd figury Chrystusa Frasobliwego, który przemierzył drogę dziewięciu stacji wspominając postacie i wydarzenia historyczne mające wpływ na chrześcijaństwo Polaków ( m.i. Dobrawę, Bolesława Chrobrego, św. Jacka, skończywszy na Janie Pawle II). Również w tym roku młodzi z całej Polski chcieli szczególnie uczcić pamięć o Ojcu świętym, który corocznie kierował do nich przesłanie umacniające i dodające odwagi w świadczeniu o wierze.

“Spotkajmy się u Źródła” taki był temat Lednicy 2005. Miała ona przypomnieć wydarzenia sprzed ponad 1000 lat, czyli Chrzest Polski. Mieliśmy zostać symbolicznie pokropieni wodą z jeziora lednickiego, specjalnie w tym celu zamontowaną fontanną, lecz organizatorów uprzedził deszcz, który padał niemiłosiernie nie oszczędzając nikogo. Dzięki intensywnym opadom, które gromadziły ludzi pod nielicznymi parasolami, była możliwość poznania osób z różnych krańców naszej ojczyzny i zawiązania nowych znajomości, które czekają na Lednice 2006, by znów się spotkać, choć już niekoniecznie pod niewielkim kawałkiem płótna z drucianym szkieletem.

Zastanawiałam się nad minusami. Chyba jedynym minusem był nie duży telebim, który był widoczny tylko dla ludzi lokujących się w dwóch pierwszych sektorach od ołtarza. Ci, którym nie udało się przepchać i podejść dość blisko, zdani byli na reagowanie “z tłumem” domyślając się czemu towarzyszą poszczególne emocje.

Mogłabym pisać jeszcze drugie tyle wylewając swój zachwyt i podziw dla organizatorów i poszczególnych służb, dbających o porządek i ład wśród tylu tysięcy młodych. Ten, kto był, wie jak jest i zapewne wspomina 4 czerwca z podobnym do mnie sentymentem i niewymazywalnym wspomnieniem. Ten, kto się wybiera lub stanowczo krzyczy: “nie!”, nie potrzebuje moich słów, bo ma jakiś obraz wykreowany przez media czy społeczeństwo. Na pewno Lednice można “włożyć” w teczkę przygód i chwil dla których warto żyć! Warto, przekonaj się sam!

Oceń tekst
Średnia ocena: 0 /0 wszystkich

Komentarze [30]

~de
2005-06-22 15:03

sos: ja czytam opoke, paulianna na racjonaliste nie wejdzie. ale fajnie to tak miec otwarty umysl.

~de
2005-06-22 15:02

a tylko martwe ryby plyna z pradem. mua, jesstescie geniealne i idealnie pokorne. a obiektywizmu nie ma u mnie, ty masz jedynie wieksze chody bo niektorym tez bym cos takiego napisal.

~Anka:D
2005-06-22 14:27

Pailianno! fantastycznie że podjełaś się tego tematu…aż miło wspominać te niesamowite chwile spędzone tam, wśród tylu wspaniałych ludzi, którzy zaakceptują niemal każdego człowieka bez względu na wszystko! i właśnie może dlatego panuje tam tak niesamowita atmosfera, pełna miłości i szacunku do drugiego człowieka. A tego przecież uczy nas Chrystus który tam nas zgromadził :D. każdy tam zmierza do Niego i to tworzy nierozelwalną wspólnote!!
uczuć nigdy tak do końca nie da się wyrazić słowami, tak samo nie da się opisać panujacej atmosfery podczas spotkań lednickich!! zainteresowany???? cóż za problem skosztować!!
LEDNICA 2006 stoi otworem DLA KAŻDEGO!!!!!!!!!!!

~sos
2005-06-22 13:41

a artykuł nie dla ciasnych umysłów

~sos
2005-06-22 13:40

to taka mała dygresja na pocieszenie…tak dalej Paulianno

~sos
2005-06-22 13:38

małe psy najgłośniej szczekają

~Paulianna
2005-06-22 12:21

Dałkusiu,który nie przywykłeś do polemiki,może przestań tak namiętnie stukać w klawiature,skoro nic obiektywnego nie masz do powiedzenia?Ciekawa jestem,czy gdybym moje artykuły podpisywała innym nickiem byłbyś mi równie “przychylny” w swych uwagach.A skoro prostactwem nazywasz coś,czego sam nie doświadczyłeś-współczuje.

~de
2005-06-22 12:17

debil jest autorem a dyslektyk redaktorem stad twoje horrendalne aberracje semantyczne. rozumiem(y) jednak i przebaczamy, zarowno abderyzm jak i mongolizm.

~de
2005-06-22 12:12

tak, ja proponuje jednak jakis slownik z wyjasnieniem pojec “redagowanie” i “autor”. Moze i w lednicy tego nie ucza, ale przydatne slownictwo. de jest cyniczny(przyp. red.)

~Domc!a
2005-06-22 12:03

Po przeczytanie komentarzy od pewnego “de” zdrowo się uśmiałam. Dla mnie artykuł bomba, w pełni oddaje wspaniałe emocje towarzyszące spotkaniu na Lednicy, na którym mialam przyjemnośc uczestniczyć. Nic dodać nic ująć.
A co do debila czy dyslektyka, to sam sobie człowieku poczytaj lepiej słownik.

~de
2005-06-22 11:40

adnotacja: redeagowaniem powyzszego zają sie udokumentowany dyslektyk prof pozi.
autor powyzszego tekstu jest debilem ale czyta slownik wyrazow obcych(przyp. red.)

Osatnia kwestia ktora chcialem poruszyc i zwrocic szegolna uwage jest fakt ze rzeczona autorak tekstu aby uzyskac conajmniej komentarze konstruktywne moim SKROMNYM zdaniem winna wysilic sie na cos wiecej nizli prostackie albo zeby nie powiedziec sluzbistyczne(mistyczne??{przyp. red.[red.==prof. pozi]}) “odwalenie” reportazu ktore niesamowicie traci wtornoscia i sitarczy mi tego(wreszczie{przyp. red.})

~Paulianna
2005-06-22 11:37

ahaaa…wszystko wiem,dzięki Dałkuś.

~de
2005-06-22 11:31

paulianno, widac ze, nie uwazasz na lekcjach prof zycha ktory szegolna uwage, glownie w pierwszej klasie, zwraca na niedoskonalosc systemu demokratycznego tak wiec zdobylem sie na drobna aluzje ale ktorej znaczenia nie bede tlumaczyl poniewaz cenie inteligencje czytajacych lub oglodajacych obrazki. plytkie refleksje sa spowodowane i niewatpliwie sprzezane z infantylnoscia samej warstwy merytorycznej. nie przywyklem do polemiki a tymbardziej plodzenia przemyslen jezeli brak mi bodźcow na takowe

~Paulianna
2005-06-22 10:46

Płyciutkie te wasze refleksje,oj płyciutkie…

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry