Porcelanowe Motyle
„Wygląd coś wyraża, a to jak chcę wyglądać, ma wyrażać to, że odrzucam jedzenie, wypieram się go jak diabła. Chcę być chuda, ale szczęśliwa, nie chodzi o to, że będę się żywić światłem, czasem będę coś jeść , ale dla przyjemności, nie z przymusu psychicznego, albo cielesnego…”
„Niejedzenie lub właśnie umiarkowanie w jedzeniu kojarzy mi się z czystością, odmówienie sobie tego, co uwielbiam - z siłą... Tak jak by podświadomość nieraz mówiła ‘nie zjesz tego - to Ci się coś uda.’(...)”
Powyższe wypowiedzi są autentyczne i należą do osób, które ilekroć stają przed lustrem, są z siebie niezadowolone. Ciągle zbyt dużo brakuje do upragnionego ideału… Ale czymże ten ideał jest?
***
W pogoni za urodą, perfekcyjną figura i powodzeniem, wiele osób trochę się gubi. Celowo użyłam uniwersalnego słowa „osoby”, bo problem ten dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Z jednej strony, nie ma co się dziwić, bo media ciągle podpowiadają nam - lansując pewne osoby, zachowania, ubrania - jak mamy wyglądać. Są to oczywiście obrazy niejednokrotnie zmieniane komputerowo na potrzeby danego programu czy okładki pisma. Z drugiej jednak strony, ludzie, szczególnie ci wrażliwi na wpływy środowiska, mający wysoką potrzebę akceptacji, szczególnie łatwo przejmują propagowane wzorce. Tak rodzi się jedna z najbardziej powszechnych i najtrudniej uleczalnych chorób XXI wieku – ANOREKSJA.
Anoreksja nervosa, czyli jadłowstręt psychiczny, to choroba niezwykle złożona, której podłoże leży w przypadku każdego chorego gdzie indziej – raz w domu, innym razem w szkole, a niekiedy nawet w środowisku pracy. Schorzenie to najprościej można zdefiniować jako błędną ocenę własnego ciała, własnych możliwości, prowadzącą do okresowego lub stałego głodzenia się. Na anoreksję zapadają najczęściej dziewczęta między 12 a 21 rokiem życia. Dla porównania chłopcy zapadają na tę chorobę około 10 razy rzadziej. W czasie analizy tych danych nasuwa się pytanie: dlaczego anoreksja dotyczy głównie dziewcząt?
Nie ma to bynajmniej najmniejszego związku z poziomem inteligencji czy rozwojem psycho-fizycznym. Mężczyźni (chłopcy) posiadają po prostu nieco mniej złożoną psychikę niż kobiety. Oznacza to, iż panie są bardziej wrażliwe na wpływy mediów, o których już wcześniej wspominałam. Moda, która propaguje szczupłą sylwetkę, często zbyt głęboko wnika w psychikę, zasiewając ziarenko niepokoju, które z czasem może się nawet przerodzić w maniakalną chorobę. Kobieta „pulchna” postrzegana jest zazwyczaj jako kobieta silna, twarda i mało kobieca. Natomiast kobieta szczupła, to symbol delikatności, kruchości, słabości – słowem, kobiecości. Nic bardziej błędnego. Inną przyczyną zachorowań na anoreksję są często zaburzenia relacji rodzinnych oraz brak akceptacji swojego ciała i jego kształtów. Studia nad fenomenem anoreksji dowodzą, iż nieakceptowanie własnego ciała jest swego rodzaju manifestacją, buntem, formą negacji swojego dotychczasowego życia. Osoby chorujące na anoreksję są z reguły ambitne, posłuszne, niemal wzorowe. Jedzenie jest jakby jedyną sferą życia, którą mogą same kontrolować. Głodzą się notorycznie, a mimo znacznego wyniszczenia organizmu nie dostrzegają problemu i są ciągle przekonane o swojej nadwadze.
A odbicie w lustrze…? Dla chorych takie pojęcie nie istnieje. Najlepiej, gdyby luster w ogóle nie było.
Najczęstszym początkowym objawem anoreksji jest załamanie nerwowe lub depresja. Do tego dochodzi później także stopniowa urata łaknienia, nadmierne owłosienie na całym ciele, prowokowanie wymiotów, a u dziewcząt zanik miesiączki. U chorych można także stwierdzić suchą skórę o bladożółtym lub przeźroczystobiałym odcieniu (w dotyku nieco przypominającą pergamin), kruche łamliwe włosy, niskie ciśnienie oraz wolniejszą akcję serca. Chorzy skarżą się na dużą wrażliwość na zimno, która spowodowana jest zanikiem tkanki tłuszczowej, częstą bezsenność, zawroty głowy, a niekiedy również omdlenia.
Pisząc ten artykuł przejrzałam wiele stron mniej lub bardziej związanych z anoreksja, ale to co znalazłam pod koniec przeszyło mnie na wskroś. Mówię o stronach PRO-ANA.
Zapytacie, co to takiego? To nic innego, jak promowanie anoreksji. Według autorów tych stron jest to po prostu styl życia, dążenie do doskonałości, do perfekcji, panowanie nad własnym ciałem, silna nienawiść do jedzenia, a przede wszystkim – chęć bycia chudym.
Wielu chorych szuka azylu w wirtualnym świecie, gdzie znaleźć można tysiące stron WWW promujących anoreksję jako radość, szczęście i spełnienie: „Jeśli nie jesteś chuda, nie jesteś atrakcyjna. Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową. Anoreksja nie jest chorobą – to świadomy wybór, droga do szczęścia i doskonałości. Jesteśmy z tobą. Jesteśmy takie jak ty”
Takie wypowiedzi, to chleb powszedni na stronach i forach pro-ana. Wiele osób cierpiących na anoreksję myśli, może nie dokładnie tak samo, lecz niestety bardzo podobnie. Na takich stronach dominują młode dziewczęta, które zamieszczają informacje o liczbie kalorii, niskotłuszczowe przepisy, pamiętniki, swoje blogi z poradami przydatnymi dla innych anorektyczek. Co ciekawsze, na stronach pro-ana można znaleźć całe mnóstwo linków do zdjęć przeraźliwie chudych modelek. Jak dowiedziałam się od jednej znajomej użytkowniczki takiego forum, zdjęcia te stanowią inspirację w dążeniu do „doskonałości”. A już najlepiej kiedy wiszą wszędzie, w szczególności na lodówce. Przekaz stron pro-ana jest czytelny i jednoznaczny: „Wspólnie uda nam się pokonać wszelkie przeciwności i będziemy idealne. Będziemy chude”.
Internetowa społeczność chorych na anoreksję jest liczna i silna. Dziewczyny wspierają się wzajemnie, a w wirtualnym świecie czują się pewnie i bezpiecznie, bo w rzeczywistości często nikt ich nie rozumie, a czasem nawet izolują się od koleżanek, które próbują im pomóc, uzmysłowić powagę sytuacji. Niestety wiele anorektyczek, o ile nawet dostrzega i obiektywnie ocenia swoje położenie, o tyle nie potrafi lub nie chce walczyć z wyniszczającą je chorobą. W niektórych przypadkach na walkę jest już za późno… Nie wszystkie młode dziewczyny cierpiące na anoreksję dożyją swoich 20-tych urodzin.
My, możemy tylko biernie patrzeć jak anoreksja zbiera coraz to większe żniwo, czytać mądre artykuły w gazetach, wygłaszać sądy i prawić mądrości. Nawet możemy im współczuć. To jednak nie pomoże! W takich sytuacjach zadajemy sobie pytanie: czy jesteśmy im w stanie pomóc? Za wszelką cenę. Przecież życie jest darem. Szkoda, że tak często zapominamy, jak bardzo cennym…
Grafika:
Komentarze [40]
2007-10-24 16:45
Po prostu wykazuje zainteresowanie komentarzami pod swoim tekstem – that’s all :)
2007-10-24 16:06
temat oklepany i olewany jak tylko sie da… no ale trzeba trzeba zwracac na to uwage i dobrze ze to napisalas Kasiu ale czy to Twoj pierwszy w miare dobry tekst czy za kazdym razem odpisujesz co chwile na kolejny pozytywny komentarz bo to troche tak jakbys kisielowala…
i zeby bylo jasne ja nikogo nie obrazam !!!
2007-10-24 15:42
anoreksja – łeeee… straszne.
2007-10-24 14:25
To ja się chyba zacznę czuć zaszczycona :D:D weź mnie na szkolenie !! plissss :)
2007-10-24 14:19
bo dla ciebie je porzucam floł :P
2007-10-24 14:14
Te Panowie, trochę nie do tematu :P
A przy okazji, to nie wiedziałam, że Kubuś ma takie zainteresowania :) tudzież zapędy ? :P
2007-10-24 08:51
nie zebym sugerował, że nie lubię...ale co to ma do rzeczy? :P
władza w ręce pedałów!
2007-10-23 23:22
Na jutubie był taki fajny filmik akcji przeciw anoreksji… że kobitka co już szkielet w lustrze dalej widziała “pulpecika” niestety linku nie pamiętam :/
Btw :D coś dla jugosa :D:
http://redlog.pl/2007/10/22/to-ze-nie-widac-pilkarzy-gejow-nie-znaczy-ze-ich-nie-ma/Nie to, żebym coś sugerował, ale jugosik zawsze lubił taką tematykę :D
2007-10-23 22:36
Spider, czyli wychodzi na to, że myślałeś jak najbardziej prawidłowo :) ale masz też rację odnośnie tajemnicy-kobieta powinna być zagadką :) wtedy jest ciekawiej, bo do tego, co nieznane ciągnie, czyż nie? :) Cieszę się, że dostrzegasz główny przekaz mojego artykułu-strzał w dziesiątkę !
pozdrawiam :)
2007-10-23 22:27
Fleurette, czyli właściwie tak jak myślałem. Chwila myślenia, że jest na to racjonalne wytłumaczenie była jednak zbędna. To ciekawe stworzenie, jakim jest kobieta chyba na zawsze pozostanie tajemnicą... i chyba dobrze!
Co do artykułu, skoczuś może i ma rację co do treści, ale jest to temat, który został i jest wałkowany na prawo i lewo, dlatego trudno byłoby napisać coś na ten temat nowego, zaskakującego… Jednak i tak na plus.
A o anoreksji cały czas trzeba mówić, aby wreszcie uświadomić tym młodym dziewczynom, jakie wielkie błędy popełniają lub mogą popełnić.I jak to moja koleżanka powiedziała: “facet nie pies, na kości nie poleci”
2007-10-23 22:25
Dziękuję Kasieńko :: chociaż raz kilka pozytywów i mnie się dostało :D zdjęcia nie są dodane przeze mnie, więc naprawdę nie wiem, czy są fotoobróbką czy też nie…
P.S Dziękuję... :* wiesz za co :D
2007-10-23 22:17
mam:
http://jeanluc.croix.free.fr/Fake/Big/Gucci_Spring.JPG
różnica wyraźnie widoczna.
w ogóle namierzyłam stronę gdzie widać te wszystkie oszustwa. Później obrobione zdjęcia trafiają do gazet i sensacja gotowa. Eh. dla ciekawskich wrzucam link:
http://jeanluc.croix.free.fr/comparaisonimages.htmPS: Florku.. tulę :* i jestem..:*
2007-10-23 22:02
oj Florku ależ pozytywów nazbierałaś! brawo :*
PS: to pierwsze zdjęcie jest obróbką photoshopa – był to głośny temat swego czasu – “odchudzanie” zdjęć modelek i wrzucanie ich w ogólno-internetowy obieg. Nie mogłam znaleźć oryginału w sieci ale jeśli mi się to uda, to wrzucę link.
PS2: ciekawie napisane Florku :* zaskoczyłaś mnie formą.. treścią niekoniecznie bo ostatnio wszędzie o tym głośno. Nawracają, tłumaczą, nagłaśniają (odkąd na anoreksję umarły dwie młode modelki) a problem był obecny niemalże od zawsze.. medialny szum – nie mówię, że niepotrzebny.
2007-10-23 21:49
Spider, powiem Ci, będąc dziewczyną, że kobieta to takie ciekawe stworzenie boże, które nawet jeśli jest niemalże idealne-ma fajną figurę, zgrabne nogi, jest naprawdę śliczne-to i tak będzie narzekać :P Kobity (nie wszystkie, ale bynajmniej spora ich część) po prostu takie są :)