Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Bez przyjaciela pusto   

Dodano 2007-10-04, w dziale opowiadania - archiwum

Pewnego słonecznego popołudnia, które upływało mi, jak każde inne, na sączeniu lurowatej kawy i pochłanianiu kolejnego tomu książki, nagle zadzwonił telefon. Podniosłam się niechętnie, a w słuchawce usłyszałam niepewne, ledwo słyszalne „cześć”. Niemniej głos brzmiał znajomo. Po kolejnych kilku sekundach rozmowy byłam już pewna. To była Maja! Moja ukochana przyjaciółka ze szkolnej ławki, po kilku latach życia w USA, wróciła do Polski. Bez namysłu zgodziłam się na spotkanie.

W drodze do kawiarni zastanawiałam się, jak Majka może teraz wyglądać. Niegdyś najładniejsza dziewczyna w klasie, w której podkochiwali się wszyscy koledzy. Ze wstydem spojrzałam na mój stary, ale najbardziej elegancki kostium, który zdecydowałam się na siebie założyć. Jednak gdy dotarłam na miejsce, byłam zaskoczona tym, co ujrzałam. Maja już czekała… Rozpoznałam ją od razu, mimo wielkiej zmiany. Ta najatrakcyjniejsza przed maturą licealistka, dziś wyglądała żałośnie! Jej piękne, gładkie, długie włosy sprawiały wrażenie nieuczesanych i to od kilku dni. Jej zawsze zadbane dłonie, teraz odzwierciedlały brak czasu. Bo jak inaczej można wytłumaczyć rozdwojone, nierównej długości paznokcie?

Usiadłam obok. Powiedziała, że chciałaby złapać świeżego powietrza. Poszłyśmy. W ciszy czekałam, aż zacznie swoją opowieść. Dobrze pamiętałam dzień, w którym się rozstałyśmy. Ja nieśmiała i skromna, zwykle w jej cieniu, wybrałam studia. Ona, zawsze przebojowa i pewna siebie, postanowiła wyjechać z kraju. Już kilka dni po egzaminie dojrzałości Majki nie było obok mnie. Ja zdążyłam skończyć studia, napisać pracę magisterską, wyjść za mąż, urodzić śliczną córeczkę i razem z mężem kupić wspaniały dom na wsi. Zaś to, co usłyszałam od mojej przyjaciółki, zaskoczyło mnie zupełnie.

Najpierw pracowała jako modelka, ale praca ta skończyła się wraz z końcem jej romansu z menadżerem. Opowiedziała mi o usuniętej ciąży. Mówiła o swoim nałogu, w którym widziałam tylko bezgłośne wołanie o pomoc. Wreszcie powiedziała o swojej próbie samobójczej, a w oczach zakręciły się nam obu łzy.

Dostrzegłam w niej kogoś innego, jakże różnego od tej wesołej dziewczyny, którą zapamiętałam. Oczyma duszy widziałam każdą wspólnie spędzoną chwilę. Nie poznawałam jej. Jak bardzo człowiek może się zmienić? Często rozmyślałam o niej, ale nigdy nie sądziłam, że wokół niej może być tak pusto. Poczułam, że właściwie jest mi ona teraz zupełnie obca. Wiedziałam już, co muszę zrobić. Teraz to ja byłam silniejsza.

Pewnie dotknęłam jej ręki i szepnęłam: „Jestem przy Tobie”. Z oczu Majki popłynęły wielkie krople łez.

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /31 wszystkich

Komentarze [14]

kika007
2007-10-09 18:14

całkiem fajnie :)

jugos
2007-10-07 14:40

a także -uś, -usia i wszelkich pochodnych

jugos
2007-10-07 14:39

Mara rację ma… nie jest źle, ino niedbale.

ale, na milosc fftrooycyyedynego – niechże to będzie wreszcie S !Gazeta! I Lesser, a nie opowieści dziwnej treści rodem z mylog.pl bo ja już niniejszym mam tego dosc.

komentatorek z nickiem kończącym się na -śka też dłużej nie zdzierżę...

~anusia:*
2007-10-07 12:30

wow Gosiu no no no…. nie przypuszczałam że tak ładnie piszesz:* braaawo:D i powodzenia życze:*

~Mara
2007-10-06 18:14

niedbale napisane, na “szybko”, ale myślę, że będą z ciebie ludzie. powodzenia.

~Sylwuś ;))
2007-10-06 08:58

oj Gosia^^ świetne ;)) oby tak dalej..=D

~DuŚkA ;*
2007-10-05 22:56

Ładnie napisane… pochwalam! Nie wiedzialam ze piszesz takie sliczne opowiadnia ;)

~Izus
2007-10-05 21:44

no nie przypuszczałam ze mam taką gwiazde w klasie ;D;D piękniscie ;p

~Patti ;)
2007-10-05 21:26

bardzo ładne Gosiu opowiadanie:);*

~wypas
2007-10-05 21:20

no piękne ;) :*

~loooolek
2007-10-05 21:16

Suuuper Boczeeeek :)) Ładnie, ładnie.. postarałąś sięe ;))

~loooolek
2007-10-05 21:16

Suuuper Boczeeeek :)) Ładnie, ładnie.. postarałąś sięe ;))

Aigel
2007-10-05 16:56

Chwalić? Chwalić, chwalić.

Tak, to bardzo ważne mieć dobrych przyjaciół w liceum. Żałuję, że tak mało miejsca poświęciłaś próbie samobójczej bohaterki. Moglibyśmy wtedy lepiej poznać jej skomplikowaną psychikę.
Maturzyści nie muszą pisać tekstów o zmienianiu – wystarczy że popatrzą na zdjęcie z pierwszej klasy szkoły średniej.

jake
2007-10-05 15:26

Nieźle jak na początek ;-)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry