Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki...
Czy aby na pewno ? Problem, o którym chciałam wspomnieć, dotyczy zdecydowanej większości kobiet, które na co dzień przywiązują ogromną wagę do swojego wyglądu, a co za tym idzie i koloru swoich włosów. Wiele kobiet decyduje się na jego zmianę, kierując się nie tylko modą czy też chęcią zyskania na atrakcyjności. Ważną rolę, jak pokazuje życie, odgrywały i odgrywają nadal mity i stereotypy.
Przecież żadna z nas nie chciałaby usłyszeć za plecami: „ No bo i czego mogliśmy się po niej spodziewać, przecież to tylko blondynka”. Po świecie krążą różnorodne mniej lub bardziej zabawne historyjki, których podstawę stanowią osoby o różnych kolorach włosów. Najwięcej z nich dotyczy jednak tych jasnowłosych.
Czy rację ma zatem ten, kto uważa, że blondynki nie grzeszą inteligencją? A może to tylko mit ? Wielu zadaje sobie to pytanie, stając przed dylematem: prawda to czy fałsz? Żadne badania nie potwierdziły różnic w poziomie inteligencji między blondynkami i brunetkami. Jednak ludzie postrzegają powszechnie blondynki inaczej niż brunetki, szatynki czy rude. To wina stereotypów rozpowszechnianych również przez media. Jednak nie zapominajmy o tym, że w większości kultur kobiety częściej rozjaśniają swoje włosy niż przyciemniają. Działają więc wbrew mitowi? Dlaczego? Powszechnie wiadomo, że blondynki wyglądają młodziej, a mężczyźni preferują przecież młodsze kobiety ( „mężczyźni wolą blondynki”)
Dowcipy o blondynkach mówią tylko o jednym, o głupocie. Do nas przywędrowały około lat dziewięćdziesiątych. Blondynki zastąpiły w nich dotychczasowych bohaterów tychże dowcipów: policjantów czy lekarzy. Na nie właśnie zrzucono cała głupotę świata. I tak długo i uporczywie im to wmawiano, że być może niektóre z nich w to uwierzyły.
- Blondynka, to jedynie stan umysłu - mówi Agnieszka (blondynka). I wcale nie trudno się z tym zgodzić.
Nie mały problem z mitami na swój temat mają też ognistowłosi. Ludzie o takiej barwie włosów pewnie nie raz słyszeli, że rude, to fałszywe i skore do zdrady. Być może często byli traktowani jak przysłowiowy czarny kot. Jeden z rozpowszechnionych stereotypów głosi, że spotkając rudego musisz koniecznie dotknąć guzika, aby natura nie obdarzyła cię w przyszłości rudymi dziećmi. To dopiero głupota !
Tak więc mężczyźni mają ogromny problem. Bo jeśli nie blondynka i nie ruda, to kto...? Brunetka? Może to i dobry wybór. Ciemnowłose panie są podobno najbardziej odporne na ból i najtrudniej je złamać. Ale co o tym sądzi reszta pań?
I co wy na to? Czy wierzycie w powyższe stereotypy? Zdołowanym przypominam, że na rynku znajdziecie potężny wybór niezłych farb do włosów.
Komentarze [7]
2006-02-14 17:39
Ja osobiscie jestem blondynka i ciagle sluchalam najrozniejszych kawalow o blondynkach. Na [poczatku zmienilam troche kolor wlosow( dokladnie przyciemnilam i zrobilam rozowe papsemka)W koncu zaczelam “wychowywac” moich kolegow i juz nie slysze tekstow w swoim otoczeniu “jestes blondynka czy tylko udajesz?” “stary jestes glupi jak blondynka”.
2006-01-29 19:49
szczerze mówiąc to czasami sama w to zaczynałam wierzyć, gdyż osobiście jestem blondynką ;) ale ten tekst jest po prostu swietny, gratuluję;) a blondynki są the best ;] hehehe :)
2006-01-28 21:56
Ciekawe czemu nie powstały kawały o blondynach? przecież jak to mawiała mickiewiczowska Telimena:“blondyni nie są zbyt namiętni” ;)
2006-01-28 21:12
A że blondynki królują to chyba oczywiste :P
2006-01-28 21:11
wreszcie ktoś zwrócił uwage na ten temat :P Popieram i pozdrawiam autorkę :)
2006-01-28 21:03
no baaaaaa!!Blondynki górą !! a jak.
2006-01-27 22:11
Hehe… A blondynki są i tak najlepsze:))). Co do tskstu… można się czepić małych szczególów, ale nie będę zbyt krytyczny. Według mnie teskt dobry a nawet bardzo dobry. Takie jest moje zdanie.
- 1