Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Charles Manson – krwawy hippis   

Dodano 2014-09-27, w dziale inne - archiwum

Większość ludzi kojarzy morderców z prymitywnymi zazwyczaj osiłkami, uzbrojonymi w nóż lub pistolet. Często słyszymy jednak o zabójcach do wynajęcia, którzy zdecydowanie bardziej przypominają ludzi z tzw. „klasą” niż bezmózgich siepaczy. Historia dowodzi, że ci „stereotypowi” wcale nie są najgroźniejsi. Najbardziej niebezpieczni okazują się na pozór zwyczajni ludzie, potargani przez życie i pełni kompleksów. Wystarczy przypomnieć sobie choćby takie postaci jak Joseph Goebbels, Josif Wissarionowicz Dżugaszwili (znany jako Josif Stalin), Nikołaj Iwanowicz Jeżow, czy… Charles Manson, o którym chciałbym wam dziś opowiedzieć.

/pliki/zdjecia/chm1.jpgWszystkie te postacie mają na rękach niewinną krew. Historia Charlesa Mansona dowodzi, że najgorsi są zawsze ci, którzy tak naprawdę nikogo osobiście nie zabili. Manipulanci, którzy potrafią zamienić normalnych na pozór ludzi w wypranych z uczuć morderców.

Charles Manson urodził się 12 listopada roku 1934 w Cincinnati. Jego matka miała 16 lat, gdy wydała go na świat. Nigdy nikomu nie powiedziała, kto jest jego ojcem (może sama tego nie wiedziała?). Ona, jej brat i mały Charles żyli wtedy w koszmarnych warunkach, tułając się od motelu do motelu. Matka Charlesa zarabiała jako prostytutka, ale nie gardziła też okradaniem innych ludzi, co czyniła zazwyczaj w parze ze swoim bratem. Gdy Charles miał 5 lat jego wuj i matka trafili do więzienia. Wtedy opiekę nad nim przejęła fanatycznie religijna babcia. Gdy matka i wuj wyszli na wolność, ich tułaczka zaczęła się na nowo. Charles został jednak niebawem oddany do domu dziecka, z którego bardzo szybko trafił do poprawczaka (podobno w wyniku udowodnionej kradzieży). Tam, dzięki wrodzonej inteligencji i skłonnościom do brutalnych zachowań, siał postrach, zyskując sobie grono zwolenników. Młody Manson był typem buntownika, który uciekał systematycznie z ośrodków, do których trafiał. Po wyjściu z poprawczaka, nie cieszył się zbyt długo wolnością, gdyż w latach 60-tych po raz kolejny trafił za kraty, ale tym razem za stręczycielstwo. Dostał siedem lat i jednego można być pewnym, on tych lat w więzieniu nie zmarnował. Zgłębiał tajniki hipnozy, magii, psychologii i dużo czytał na tematy religijne. Często przeprowadzał też na współwięźniach eksperymenty, korzystając ze swoje wiedzy z zakresu technik manipulacji i hipnozy. Bardzo szybko zyskał tam sobie ksywkę: „Mistyk”. Charles upodobał sobie życie więzienne i co ciekawe wcale nie chciał tego więzienia opuścić. Ba, prosił nawet władze stanu o przedłużenie mu kary. Niestety, nie zgodzono się na to i Manson musiał wyjść na wolność wbrew własnej woli. Przez kolejne lata opiekę nad nim sprawował kurator. Ten, chcąc mu pomóc i wiedząc o jego talencie muzycznym, organizował mu koncerty w zaprzyjaźnionych klubach. I tak to Manson stawał się coraz bardziej popularny w swoim środowisku. /pliki/zdjecia/chm2.jpgCzęsto można go było spotkać na ulicy, gdy śpiewał własne piosenki, przygrywając sobie na gitarze. Doświadczył wówczas takiego życia, jakiego wcześniej nie znał. Poznał wielu młodych, znanych ludzi. Bardzo szybko stanął przed możliwością zrobienia prawdziwej kariery, ale takie życie nie do końca go interesowało. Korzystając ze swoich umiejętności, wolał uwodzić bogate dziewczęta z tzw. dobrych domów. W ten oto sposób znacząco podniósł swój standard życia. Zamieszkał wtedy w domu pewnej eks-zakonnicy, która twierdziła, że LSD jest lepszą metodą na doznanie mistycznych objawień niż modlitwa. Wraz z powiększającą się w szybkim tempie grupą wyznawczyń, zaczął podróżować po USA, zakładając swoiste hippisowskie komuny. Dziś powiedzielibyśmy, że ta jego działalność przypominała jako żywo działalność sekty. Manson wraz ze swoimi dziewczynami prowadził często pod wpływem narkotyków coś na podobieństwo drogi krzyżowej. Ba, uważał się za współczesnego Chrystusa, który głosi Dobrą Nowinę, a czyni to przez liczne kontakty seksualne, głosząc radosną filozofię życia, życia, pozbawionego wszelkich ograniczeń. Takie atrakcje przyciągały co by nie mówić znudzone dostatnim, ale nudnym życiem nastolatki. Liczba wyznawców powiększała się z każdym dniem. W końcu nadszedł czas, że wśród jego zwolenników pojawili się też chłopcy. W oparach narkotyków i blasku wschodzącego słońca Charles i jego wyznawcy cieszyli się niczym nieskrępowaną wolnością. Całymi godzinami śpiewali pieśni lub wysłuchiwali pełnych grozy przepowiedni Mansona, według którego niebawem miała nadejść wielka rasowa wojna (nazwana przez niego „Helter-Skelter”). Jej nazwę zaczerpnął z piosenki The Beatles o takim właśnie tytule. Według niego tekst tej piosenki zawiera przepowiednię mrocznej przyszłości. Zespół ten był dla niego swoistą wyrocznią, a jego członków uważał za swoistych pośredników „Boskiego planu”. Sekta, bazując na charyzmie Mansona, szybko dojrzała i przyjęła nazwę „Rodzina”. Dziwactwa nie miały jednak końca. Wielu młodych ludzi trenowało tu techniki walki wręcz lub z użyciem broni (była to niby taka forma przygotowywania się do końca świata), a tak poza tym było tu nieustające, radosne święto, kończące się każdego dnia obowiązkową orgią. Manson był tu zarówno Chrystusem jak i Szatanem. Często podkreślał, że łączy w swojej naturze te dwie postaci. Co więcej, twierdził, /pliki/zdjecia/chm3.jpgże posiada też nadnaturalne moce (są ponoć tacy, którzy widzieli, jak autobus, którym jechała „rodzina”, przeleciał nad potokiem). Pewnego razu Charles zamarzył sobie, żeby ranczo Rodziny przyozdobić ludzkimi czaszkami. Wtedy, zaczęli nagle znikać ludzie z sekty, a poszarpane nożami ciała znajdowano podejrzanie blisko ich siedziby. Rodzina weszła również do biznesu narkotykowego i jak twierdzą znawcy tematu, udało im się na tym nieźle zarobić. Niestety, poczuli się na tyle pewnie, że wkroczyli na tereny działań okolicznych gangów (zwłaszcza członków organizacji „Czarne Pantery”). I to był początek końca. Grupa zaczęła zmierzać ku samozagładzie. Na polecenie Mansona do Hollywood na swoją pierwszą misję wybrał się Tex Watson wraz kilkoma dziewczętami. Ich celem była żona reżysera filmowego Romana Polańskiego - Sharon Tate. (Polański w tym czasie przebywał w Wielkiej Brytanii). Nocą z 8 na 9 sierpnia 1969 roku członkowie sekty wdarli się na teren posiadłości Polańskich. Rozpoczęła się krwawa łaźnia. Od ciosów noży nie zginęła jedynie Sharon i jej dziecko (była w 8 miesiącu ciąży), ale i kilku gości (w tym Wojciech Frykowski - dziadek Mai Frykowskiej - „Frytki” znanej z trzeciej edycji Big Brother’a oraz programu „Bar”). Krwią zamordowanych wypisano na ścianach: „Pig”, „Helter Skelter” i „Rise”. Co ciekawe, policja nie od razu wpadła na trop sekty. Charlesowi i jego „Rodzinie” udało się dokonać jeszcze kilku podobnych zabójstw zanim z sekty nie uciekła jedna z jego wyznawczyń i nie zadenuncjowała go odpowiednim służbom.

Naturalnie policja bardzo szybko zjawiła się na ranczu Mansona. Najcenniejszym znaleziskiem oficerów policji okazała się być lista zawierająca ponad trzydzieści nazwisk kolejnych ofiar. Równie szybko postawiono Mensonowi i jego wyznawcom konkretne zarzuty. Doszło do rozprawy. Wszystkich zaskoczył jednak chyba najbardziej w sądzie główny sprawca. Spodziewano się zobaczyć zdeterminowanego szaleńca, od którego zło czuć już na kilometr, a tymczasem na sali pojawił się niski, wychudzony mężczyzna z brodą i długimi włosami. Jedyną linią obrony Mansona było to, że sam nikogo nie zabił. Na szczęście sąd posiadał też inne materiały, które obciążały mocno Mansona i niektórych jego ludzi. Do /pliki/zdjecia/chm4.jpgwięzienia trafiły zatem także osoby, które wspomnianych morderstw dokonały. Manson i jego najbliżsi wyznawcy otrzymali karę śmierci, która została im po pewnym czasie zamieniona na dożywocie. W ramach protestu guru sekty ogolił głowę na łyso i wyciął sobie na czole krzyżyk jako symbol „wykreślenia” ze społeczeństwa. Co ciekawe, jego wyznawcy zrobili natychmiast to samo. Niestety, ich protest nic nie dał. Interesujący się kulturą hinduską Charles zamienił po pewnym czasie ów krzyżyk na swastykę, w czym niektórzy, mniej lub bardziej słusznie, doszukują się ukłonu w stronę nazizmu. Z grona skazanych największą przemianę przeszedł Tex Watson, który dowodził rzezią w domu Polańskich. Po wielu latach w więzieniu przyjął Chrześcijaństwo i dziś twierdzi, że Bóg mu wybaczył. Niezmienny w swoich poglądach pozostaje natomiast przywódca sekty. Wciąż jak mantrę powtarza, że jest niewinny i że nie przyczynił się osobiście do czyjejkolwiek śmierci. Swego czasu nagrał jeszcze rockowo - psychodeliczny album, próbując podreperować swoje konto i zarobić kasę na opłacenie broniących go adwokatów. Wielkiego sukcesu nie odniósł, ale stał się inspiracją dla bardzo wielu młodych artystów. A parę lat temu wszedł w związek partnerski z 25-letnią dziewczyną, która od tego czasu systematycznie odwiedza go w więzieniu. Zafascynowana jego historią, również ogoliła sobie głowę na łyso i wycięła na czole krzyżyk.

Charles Manson wciąż żyje i nadal jest niebezpieczny, dlatego sędziowie – taką mam nadzieję - nigdy nie przychylą się do wniosku o jego zwolnienie. Mimo upływu lat, wciąż ma w sobie siłę, która nie ma nic wspólnego z fizycznością. To dar przekonywania innych do czynienia zła pod każdą postacią. Niektórzy dopatrują się w nim Antychrysta i nie są to takie zupełnie bezpodstawne hipotezy.

Tutaj jedna piosenka, która szczególnie wpadła mi w ucho:

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.8 /23 wszystkich

Komentarze [1]

~The Breaker
2014-10-05 22:30

Ach, jakież twój artykuł wzbudził wielkie zainteresowanie!​ Jestem dumny, że to mi przypadł zaszczyt napisania setnego komentarza pod nim. No cóż, widzę, że wszyscy już poznali się na twoim “talencie”. Nie będę nawet wystawiał oceny, wychodzę z założenia, że leżącego się nie kopie.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry