Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Chcę być znowu z nich dumny   

Dodano 2014-02-13, w dziale inne - archiwum

Wczoraj obejrzałem mecz AC Milan z Torino FC. Żal było patrzeć. Na moich oczach staczał się jeden z najlepszych klubów w historii europejskiej piłki nożnej. Wierzę jednak głęboko, że to nie koniec tego zespołu, że powstanie jeszcze jak feniks z popiołów i będę mógł być dumny nie tylko z jego historii, ale i prezentowanego przez niego poziomu gry.

/pliki/zdjecia/ac milan1.jpgNa samym początku muszę zaznaczyć, że kibicuję Milanowi już dziesięć lat (w maju będzie jedenaście) i nie pamiętam, żeby klub ten we wcześniejszych sezonach prezentował się aż tak źle. Jedenaste miejsce w tabeli Serie A, przegrana w ćwierćfinale Pucharu Włoch, a co gorsze wszystko to w pełni zasłużone, bo drużyna pod kierunkiem trenera Massimiliano Allegri (od 2010r.) grała jesienią rzeczywiście fatalnie. Postawa Rossoneri to chyba nie tylko dla mnie prawdziwa porażka. Walczą jeszcze co prawda o honor w Lidze Mistrzów, ale to nie zmienia faktu, że sezon ten można określić tylko jednym słowem – katastrofa. Coraz częściej unikam więc transmisji spotkań z udziałem mojej ukochanej drużyny, bo nie chcę podnosić sobie niepotrzebnie ciśnienia. Czerwono-czarnych nie da się bowiem w tym sezonie oglądać bez dodatkowego wspomagania.

Po fatalnym meczu z beniaminkiem ligi Sassuolo (porażka 4-3; Domenico Berardi strzela Milanowi jako pierwszy piłkarz w historii cztery gole) dokonało się. Allegri został wywalony z posady, a po kilku dniach czerwono-czarnych przejął piłkarz, który jest legendą tej drużyny.

Mowa rzecz jasna o Clarensie Seedorfie, który w latach 2002 - 2012r. był w Milanie typową "10" i niepodzielnie rządził linią pomocy. Clarens cztery razy wygrał Ligę Mistrzów, a dokonał tego z trzema zespołami: Realem Madryt, Ajaksem Amsterdam i dwukrotnie z Milanem. Ta posada, to początek jego trenerskiej kariery, ale moim zdaniem zapowiada się ciekawie. Co więcej, jest on pierwszym czarnoskórym trenerem w tej - jak określają ją niekiedy media - najbardziej rasistowskiej lidze świata. Od nowego sezonu Clarens zaprosił do współpracy dwójkę kolegów z dawnej drużyny Milanu: Jaapa Stama, który zostanie trenerem obrońców i Hernana Crespo, który będzie trenował napastników. Kibice nie są w ocenie tych wszystkich decyzji zarządu klubu jednomyślni, jeśli jednak Holender okaże się być takim trenerem, jakim był piłkarzem, to istnieje ogromna szansa na powrót Milanu na futbolowy szczyt.

Kolejna sprawa, to wzmocnienia. W zimowym mercato dołączyło do zespołu czterech solidnych zawodników. Najlepsze jest to, że klub pozyskał ich zupełnie za darmo. /pliki/zdjecia/ac2.jpgPierwszym z nich jest Keisuke Honda, który błyszczał w barwach CSKA Moskwa. Drugi jest jeszcze bardziej znany. To Michael Essien - były środkowy pomocnik Realu Madryt i Chelsea Londyn. Na wypożyczenie przybyli także środkowy obrońca Adil Rami z Valencii i Adel Taarabt z Queens Park Rangers.

Jakby nie patrzeć Milan ma obecnie naprawdę solidny skład. Wprawdzie bramkarz Abbiatti nie jest już młody, ale za to ma ogromne doświadczenie i w krytycznych chwilach można na nim polegać. W obronie nie ma za bardzo znanych nazwisk (no, może oprócz Philippe Mexes), ale takie talenty jak Mattia De Sciglio czy Ignazio Abate nie trafiają się nazbyt często. Linia pomocy również została wzmocniona i to nie tylko przez znane nazwiska, ale i przez młode talenty. Tacy piłkarze jak Urby Emmanuelson, Nigel de Jong, Kaka, Riccardo Montolivo czy Keisuke Honda doskonale potrafią wspomóc swoich kolegów zarówno w ataku jak i w obronie. Atak czerwono-czarnych stanowił będzie nadal włoski duet, czyli Mario Balotelli i Stephan El Sharaawy, który na początku sezonu nabawił się kontuzji, ale wraca do zespołu i znów będziemy mogli podziwiać fenomenalnego "Il Faraone" na boisku. Poza tym do dyspozycji trenera pozostaje ciągle Robinho, który mimo solidnego spadku formy nadal wydaje się być ważnym punktem tej formacji.

W tej chwili trudno liczyć na to (choć bardzo bym sobie życzył), że AC Milan zakwalifikuje się do następnej edycji Ligi Mistrzów, ale może uda im się chociaż załapać do Ligi Europy. Fajnie by było zobaczyć ich w finale LE na Stadionie Narodowym w Warszawie, na którym rozegrany zostanie w przyszłym roku finał tych rozgrywek.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 4 /27 wszystkich

Komentarze [5]

~Zdenek
2014-02-19 03:11

Serie A game over kolego. Juventus po raz kolejny najlepszy. A Milan tym razem nie dostąpi zaszczytu gry w LM chyba, że ją wygra, ale na to nie ma raczej szans. Milan to paradoks tej edycji LM. Był gorszy od Napoli i Juve, a mimo to gra dalej. Atletico jednak wydaje się być lepszą drużyną na ten moment i sądzę, że 1/8 to tyle na co będzie stać ten klub w tej edycji.

~Globus
2014-02-15 11:53

on nie potrafi o niczym innym pisać jak o grach i o piłce, a i to dokładnie mu nie wychodzi. 1/6… chociaż dałbym 0.

~timi
2014-02-14 15:24

(choć bardzo bym sobie życzył) +tego
ale wraca już i znów będziemy mogli podziwiać fenomenalnego “Il Faraone” na boisku. – już wraca
Pamiętaj, więc o korektach przed publikacją, ale jest nieźle.
Ode mnie 5.

~LOL
2014-02-14 14:59

Słabe :( Milan się już skończył, a ty Rumkowy idz pograć w fife … 3

~szwagir mietek
2014-02-13 16:56

Milan wróci na top ahahaha dobre. Jadźka, chodź znowu, on uwierzył, że coś takiego się stanie! ahahahha

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry