Jak zwrócić na siebie uwagę?   

Słuchając różnych opowieści, przeglądając gazety i serwisy informacyjne, możemy natknąć się na liczne skandale, afery i inne formy zwracania na siebie uwagi. Wszystko to nie dzieje się bez powodu. Niektórzy po prostu nie lubią pozostawać w cieniu innych. By to osiągnąć, nie przebierają często w środkach, sięgając po najbardziej kontrowersyjne sposoby. Krzykliwe stroje, wampiryczne makijaże, dziwaczne fryzury, tatuaże, kolczyki umiejscowione w najróżniejszych częściach ciała, a do tego niekoniecznie uzasadnione operacje plastyczne.

Co robi przeciętna kobieta, którą mąż przestał się interesować? Robi wszystko, by na nowo zdobyć jego względy, ale na pewno nie wydaje trzech milionów dolarów na operacje plastyczne, które w konsekwencji mają upodobnić ją do tygrysa. A tak właśnie zrobiła Jocelyn Wildstain, żona pewnego milionera, bo te zwierzęta fascynowały jej męża. Mogła wydawać pieniądze, na co tylko chciała, a wydawała je przede wszystkim na operacje plastyczne. Uznała bowiem, że najwspanialszą niespodzianką dla jej ukochanego będzie właśnie kobieta o twarzy kota i jej duszy. Zaliczyła między innymi wstawienie implantów szczęki, policzków, ust oraz liczne liftingi. Niestety, po pierwszej operacji, przerażony tą metamorfozą mąż, złożył pozew o rozwód, po czym związał się z młodziutką, piękną modelką. Nie przeszkodziło to jednak Jocelyn kontynuować tej przemiany. I tak na własne życzenie i za własne miliony dolarów, krok po kroku zniszczyła sobie twarz. Cóż, taki był jej wybór, ale w jego efekcie ma chyba teraz najpaskudniejszą twarz na świecie.

A co robią celebrytki, aktorki, piosenkarki, sportsmenki, które dostrzegają na swoich ciałach pewne niedoskonałości, pierwsze oznaki starzenia lub których notowania w branży zaczynają spadać? Natychmiast decydują się na poprawę swojego wyglądu, udając się do klinik chirurgii plastycznej, gdzie poddają się najróżniejszym zabiegom bądź też decydują się na jakiś skandal ze swoim udziałem, jakim może być np. udział w rozbieranych sesjach zdjęciowych. Tak właśnie postąpiły nie tak dawno choćby Britney Spears, Kim Kardashian, Agnieszka Radwańska, czy też okrzyknięta królową operacji plastycznych, Demi Moore, która pozowała nago do jednego z amerykańskich magazynów, będąc w siódmym miesiącu ciąży.

Ciekawe, że i zwykli ludzie pragną często skupiać na sobie uwagę innych. Czynią to na tysiąc jeden sposobów, ale mnie najbardziej zadziwia to, jak wielu chce upodabniać się fizycznie do gwiazd show-biznesu, np. do Demi Moore, Angeliny Jolie, czy Michaela Jacksona.

Nie chcemy już być sobą, wolimy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Dlaczego? Trudno na to pytanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Może boimy się odsłonić, aby nikt nas nie wyśmiał lub nie skrzywdził? Udając, łatwiej czasem zyskać akceptację, dopasować się. Niekiedy bywa też i tak, że nasze wyobrażenie o sobie i prawda o tym, jacy jesteśmy, są diametralnie rozbieżne. Są tak rozbieżne, że nawet przed sobą udajemy kogoś innego, aby się dowartościować bądź też stać się bliższym osobie, którą sobie dla siebie wymyśliliśmy. Pamiętajmy jednak, że udawanie kogoś innego nie jest ani łatwe, ani przyjemne, a jeśli nawet, to tylko przez chwilę. Na dłuższą metę to męczące i w zasadzie bezcelowe, bo prawda i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw.

Grafika:

• http://www.papilot.pl/...
• http://joemonster.org/...