Dobra muzyka, ładne życie   

Gdzieś mnie opuściła moja muzyczna muza. Przez cały rok błądziłem pomiędzy gatunkami i szukałem czegoś naprawdę dobrego. Znalazłem kilka płyt, kilka singli, które faktycznie były przyjemne dla ucha. A w moim gatunku cisza… Rok ten miał być taki tłusty, a był jak po terapii z Chodakowską. Na koniec roku bez płyty Eldo? Na szczęście jest nowy Rasmentalism i to w dobrej formie!

Ras i Ment tworzący nietuzinkową grupę i są znani na arenie muzyki hip-hop. „Dobra muzyka, ładne życie” czy też „Hotel trzygwiazdkowy” to dobra partia na rynku zalanym przez naprawdę różne wariacje muzyczno-liryczne. Do dzisiaj na mojej prywatnej liście „Best of” niektóre ich kawałki znajdują się bardzo wysoko. „Na wstecznym”, „Pierwszy i ostatni raz”, „DeLorean”… Mistrzostwo na spokojny wieczór czy też wakacyjną przejażdżkę samochodem.

Za oprawę muzyczną wszelkich wydawnictw odpowiada Ment. Wielbię to, co on tworzy, po prostu! Przez te wszystkie lata nielegalni. Mentos zrobił wielki krok do przodu i przeszedł przez wiele mostów, które wykreowały jego pozycje. Nie zwykłego beatmaker’a, a prawdziwego artysty z uchem, stylem i duszą! To wszystko słychać na nowym krążku.

Ras to również klasa sama w sobie. Raper, który w duecie z Mentosem wpisuje się i wypełnia swoistą niszę. Na nowej płycie nie eksperymentuje, choć jest to modne, a daje to, co najlepsze i najbardziej soczyste w polskim rapie.

„Za Młodzi Na Heroda” to totalna świeżość. Sam krążek przesłuchałem na odsłuchu tuż po premierze. Trochę zagrzała mnie muzyczna zapowiedź w postacie „Drogowskazów”, gdzie zamieszał trochę Flirtini. Spędziłem dobry wieczór z tym singlem. Nowość nadeszła kilka miesięcy potem. Nowe „Niebomby” z toruńskim raperem, Małpą, zwiększyły tylko mój apetyt. Cóż tu dużo pisać? „Wciągam piekło, wypuszczam dym”!

Po premierze legalnego debiutu spod szyldu Asfalt Records, przyszedł czas na sprawdzenie tej produkcji. „Dobra muzyka” to taki kawałek, który nie dość, że świetnie otwiera całość, to jeszcze sprawia, że człowiek na wstępie łapie ochotę na wydanie całej płyty tylko pod kątem instrumentali.

Oprócz wspomnianego wcześniej Małpy, Rasmentalism zaprosił do współpracy Spinacha, znanego m. in. ze składu Lavocholics (który w 2014 roku planuje wydać nowy krążek!), VNM’a i Eldo! Spianche dograł się do kawałka „Gdzie Jest M?”. Od pierwszych wersów słychać od razu styl znany z innych produkcji. Coś podobnego znajdziemy na pewno na solowej płycie Spinacha, którą artysta szykuje na kolejny rok. Będzie to zapamiętany numer, bo swoją zwrotkę przedstawił również sam producent odpowiedzialny za muzykę – Mentos! Nie dość, że dał sobie radę, to wręcz położył cały kawałek. Kolejny gość, czyli VNM nie dawno wydał nowy album zatytułowany „PropPejn”. Nie miałem jeszcze okazji przesłuchać tego wydawnictwa, być może dlatego, że nie jestem wielkim fanem Lewandowskiego. Na pewno przyjdzie na to czas i porównam formę z obu projektów.

Teraz faktycznie przyznam się, że najbardziej czekałem na utwór z Eldo. Czekałem tak samo, jak czekam na jego solową płytę. I to z wielkim utęsknieniem, katując poprzednie jego krążki w swoim samochodzie czy też we własnych czterech ścianach. „Buty Z Betonu” to esencja wyjątkowego charakteru obu raperów. Eldo, stroniący nieco od sceny, stworzył jak zawszę pełną uczuć kompilację z muzyką Menta. Ciężko powiedzieć, który z raperów podporządkował się drugiemu, bo to naprawdę najwyższa liga.

Na krążku jest miejsce dla wielu dobrych kawałków. Oprócz kilku spokojnych, do których pasują słowa „Ładne życie”, znajdziemy również takie, które przesączone są prawdą i niekiedy bólem, dając nam odczuć, że życie to coś, co sami musimy wygrać.

No to był dobry akcent trochę marnego roku. „OFF” kompletnie mnie rozgrzał i w zasadzie dalej rozgrzewa. No i teledysk! Mój obraz za wiele lat… Świetnie się słucha tego kawałka w wolnym czasie albo w samochodzie! Kilka dni temu dostałem od przyjaciela ten krążek i podczas wspólnego powrotu z Krakowa nie mogłem się od niego odkleić. Nie dość, że okładka oryginalna, to jeszcze w środku kilka wlepek! A może tak dać jedną na drzwi od Aquarium, czyli naszej klimatycznej siedziby Lessera?

Reasumując. w Polsce tworzy się naprawdę dobrą muzykę! Rasmentalism to nie chłopiec do bicia mający tylko kilku zagorzałych fanów. To prawdziwa bomba, która uderza świeżością i dobrym stylem. W planach chłopaków jest jeszcze kilka niespodzianek. I można jęczeć „gdzie jest W.E.N.A.?”, albo po niezrozumieniu kilku metafor zhejtować na poziomie gimbusa. Po ostatnim kawałku „Ładne Życie”, który zamknął płytę i pewny rozdział otwarty na początku muzycznej kariery Mentosa i Rasa, jestem pewien, że nawet muzyczni puryści są w stanie znaleźć coś dla siebie na rodzimej scenie. Daję szkolne 6 z pełną świadomością, że to najlepsza płyta tego roku.

Grafika:

• http://gramuzyka.redblog.gk24.pl/...
• http://blogspot.com/...
• http://ytimg.com/...