Drogie dzieci, czym jest dla was miłość?
Walentynki. Święto zakochanych. Zewsząd otacza nas wówczas miłość i wszechobecny kolor czerwony. Samotne gazele ruszają tego dnia na poszukiwania swoich zagubionych cząstek duszy, drugich połówek bądź innych samotnych osobników, którzy tak jak one postanowili w ten dzień zapolować. Są jednak i tacy, którzy chowają swoje twarze przed innymi ludźmi i świętują w domach, we własnym towarzystwie, pod kocem, z lampką wina. No cóż, każdy spędza ten dzień jak lubi, ale czy tak powinno być?
A jak świętowaliśmy walentynki tego roku? Jedni wybrali się zapewne do kina, by zobaczyć każdą z pięćdziesięciu (podobno seksownych) twarzy pana Greya, a inni przypuszczalnie spróbowali swego szczęścia na randce z kalkulatorem i razem z nim podęli się romantycznego wyzwania, rozwiązując w jeden wieczór pięćdziesiąt zadań ze zbiorku pana Kiełbasy.
Lubię to święto. To prawda, że jeśli się kogoś kocha, to powinno mu się to okazywać każdego dnia, a nie tylko w walentynki, ale mimo wszystko cieszy fakt, że - jak wieść gminna niesie - akurat tego dnia ma swój początek wiele udanych związków. Bo ludziom niewątpliwie potrzebne są preteksty, aby coś zacząć. A ten jest jednym z lepszych. W końcu to dzień zakochanych! W każdym razie postanowiłam przyjrzeć się temu problemowi trochę lepiej. Niewątpliwie dzień 14 lutego łączy się z jednym z najbardziej znanych i pożądanych przez ludzi uczuć, z miłością. To są fakty. A czym jest miłość? W tym miejscu klucz odpowiedzi już nam nie pomoże. Nie chciałam też bazować wyłącznie na własnych (nie)doświadczeniach, bo na powyższe pytanie mogłabym odpowiadać długo i wymyślać coraz to więcej przykładów, jednak wszystkie one byłby starannie przemyślane i nie byłoby w nich chyba widać spontaniczności i szczerości. A tego prawdziwa miłość potrzebuje zdecydowanie najbardziej! Zapytałam więc o to przedszkolaków, które – jak powszechnie wiadomo – słyną ze spontaniczności i szczerości. Pragnę przy tej okazji podziękować paniom dyrektorkom Przedszkola nr 15 i Przedszkola nr 3 w Tarnobrzegu za umożliwienie mi rozmowy z dziećmi, od których naprawdę sporo się dowiedziałam. Dziękuję! A teraz posłuchajcie, co miały mi w tej materii do powiedzenia tarnobrzeskie maluszki.
Felico: Drogie dzieci, czym jest dla was miłość?
"Miłość to kochanie" - Tosia i Antoś, lat 4
"A ja nie wiem, co mam powiedzieć. Nic mi się nie przypomina związanego z miłością" - Mateusz, lat 5
Felico: A kiedy powiedziałbyś, że dwoje ludzi jest w sobie zakochanych?
"Jak tata przynosi mamie kwiaty!"
Felico: No właśnie, czy to nie jest miłość?
"Nie, jak tata kupuje mamie pierścionki, to wtedy jest miłość. I gdy mama mnie czesze, to też jest miłość!" - Kasia, lat 4
"Miłość do dobroć, gdy nikt się nie bije" - Lena, lat 3
"Jak mama ogląda "M jak miłość", to tam jest dużo miłości, zawsze się całują i przytulają" - Michał, 6 lat
"Ja jestem samotny wilk, nikogo nie kocham!" - Michał, lat 6
Felico: A mamy i taty też nie kochasz?
"Ich kocham, ale to inna miłość! Jak będę dorosły, to nie będę miał żony, tylko samych przyjaciół, będę miał wąsy i brodę i pewnie wtedy żadna mnie nie zechce za męża!" – Michał, lat 6
"Gdy babcia i dziadek oglądają razem telewizję, to znaczy, że się kochają!" - Bartek, lat 5
"Miłość jest wtedy, gdy ludzie się całują i chodzą do restauracji." - Ania, lat 4
"Miłość to rysowanie sobie serduszek" - Nina, lat 3
"Kolor czerwony to chyba miłość. Serduszka są w tym kolorze." - Arek, lat 4
"Miłość jest nudna. Trzeba się spotykać, rozmawiać, całować, a potem gotować obiad, przewijać dzieci, zmieniać pieluszki i robić pranie. Nuuudy, wolę się bawić!" - Bartek, lat 6
"Święta to miłość, wszyscy są dla siebie mili i się kochają" - Olek, lat 5
"Miłość jest wtedy, gdy komuś pomagamy i ktoś pomaga nam. Na przykład jak mama się opiekuje mną, gdy jestem chora i daje mi syrop i bardzo się o mnie martwi. To właśnie jest miłość." - Lena, lat 6
"Miłość to taniec" - Kaja, lat 5
"Miłość to zabawa" - Kajtek, lat 4
"Miłość to całus na dobranoc" - Michałek, lat 5
"Miłość to przyjaciele. Jak Kubuś Puchatek i jego przyjaciele, którzy urządzili razem dla Tygryska przyjcie urodzinowe. Upiekli mu tort i przynieśli prezenty. Oni wszyscy są przyjaciółmi i się bardzo kochają." - Kuba, lat 5
"Miłość jest wtedy, gdy ktoś się dzieli z innymi tym, co ma" - Basia, lat 5
"Przytulanie i całowanie to miłość!" - Oliwia, lat 4
"Gdy dałem babci kwiatki na Dzień Babci, to było z miłości." - Kacper, lat 5
"Miłość jest wtedy, gdy ktoś się żeni i chodzi się na wesela i jest dużo kwiatów i jedzenia." - Michalina, lat 5
"Jak mama czyta mi bajki na dobranoc to jest miłość." - Natalia, lat 6
Jak widać, miłość ma wiele twarzy. Jeśli te małe dzieci już o tym wiedzą, to my także nie powinniśmy o tym zapominać! Porzućmy więc to antywalentynkowe nastawienie i wyjdźmy do ludzi, miast chować się pod kocem. Każde z dzieci obiecało mi, że w walentynki obdaruje swoich bliskich laurkami w kształcie serduszek. Nawet tych dwóch pesymistów (miłość jest nudna oraz samotny wilk z brodą i wąsami) postanowiło tak zrobić. Miłość potrzebuje pretekstów, a ten dzień nadaje się do tego idealnie.
Grafika:
Komentarze [4]
2015-02-27 23:25
@anallord tak, powiedziało :D dzieci mają niesamowitą wyobraźnie i jestem z ich wypowiedzi bardzo zadowolona i szczęśliwa, że mogłam z nimi na ten temat porozmawiać ;d
2015-02-27 17:33
jaki żałosny tekst…
i na pewno dziecko ci powiedziało, że miłość to taniec…
2015-02-23 21:47
Bardzo ładnie Felico :)
2015-02-23 14:34
Samotne gazele ruszaja zapolowac…
- 1