Dziewczyno, tu nikt nie słucha One Direction!
W Internecie można spotkać wiele takich lub podobnych im komentarzy, które kierowane są zazwyczaj do ludzi preferujących muzykę popularną. Istnieje bowiem powszechne przekonanie, że ten gatunek muzyki adresowany jest do małolatów lub intelektualnych prostaków. Ile razy słyszeliście w towarzystwie komentarze: "Boże, czego ty słuchasz. To przecież muzyka dla dzieci"?
Badania przeprowadzone niedawno w naszym kraju przez TNS (Polska Agencja Badawcza, zajmująca się badaniem opinii publicznej), zatytułowane „Preferencje muzyczne Polaków”, dowiodły, że muzyka pop cieszy się nieprzerwanie największą popularnością pośród wszystkich gatunków (tak zadeklarowało 37% respondentów). Udowodniono także, że większą część grupy miłośników tego gatunku stanowią ludzie z wyższym wykształceniem, którzy uczestniczą często w wydarzeniach muzyczno-kulturalnych, lubią eksperymentować i słuchać także innych gatunków muzycznych.
Nastały jednak takie czasy, że muzyka, a w zasadzie jej przeróżne podgatunki, stały się dla wielu młodych ludzi głównym wyznacznikiem poziomu intelektu ich rówieśników. Szkoda tylko, że dla wielu chyba jedynym. Dziś wręcz wstyd przyznać się publicznie, czego tak naprawdę lubimy posłuchać, by nie popaść od razu w niełaskę znajomych. Możesz człowieku nie przeczytać w życiu ani jednej książki, nie napisać nic ciekawszego od dyktanda w podstawówce i oglądać z wypiekami na twarzy amerykańskie filmy klasy B, ale wystarczy, że słuchasz modnego gatunku muzycznego i masz jakąś wiedzę w tym zakresie, a możesz stać się prawdziwym guru dla swoich przyjaciół.
A ja mówię otwarcie, że lubię muzykę popularną. I co z tego, że jest ona tworzona z myślą o masowym odbiorcy? Ta muzyka daje prawdziwą przyjemność słuchania. Nie wymaga też dodatkowego skupienia uwagi, co czyni ją fantastycznym uzupełnieniem wielu wykonywanych na co dzień czynności. 
Nie przeszkadza mi także to, że przy jej tworzeniu wykorzystuje się niekiedy specyficzne techniki nagrywania, ani to, że schlebia ona gustom przeciętnego odbiorcy i nie podejmuje nawet próby przekazania jakichkolwiek głębszych treści. To wszystko prawda, ale czy jest w tym coś złego? Czy to wystarczająca powód, aby ją deprecjonować?
Wielu moich znajomych twierdzi, że pop to odpowiednia muza tylko dla gimbusów. Później powinno się ponoć z niego wyrosnąć i zacząć słuchać rocka, metalu, reggae lub czegoś takiego, co przez ludzi z tzw. wyrobionym gustem muzycznym nazywane jest "dobrą muzyką". Pozwolę sobie jedynak zwrócić uwagę na to, że dobro jest pojęciem względnym, więc dla każdego człowieka termin "dobra muzyka" może oznaczać absolutnie coś innego.
Czy fakt, że pop nie zawiera głębokiego przekazu czyni go gorszym gatunkiem muzycznym? Większość znanych mi młodych ludzi natychmiast odpowie, że tak, ale ja chciałabym zapytać, dlaczego? Muzykę pop zaliczamy do gatunku muzyki rozrywkowej, a rozrywka jest tym, co ludzie lubią najbardziej. Jak żaden inny gatunek pozwala człowiekowi zrelaksować się po ciężkim dniu pracy. Jest melodyjna, łatwo wpada w ucho (można ją sobie zatem nucić np. pod prysznicem) i jest dla ludzkiego ucha przyjazna, co nie jest bez znaczenia dla naszego zdrowia. Poza tym świetnie się przy niej tańczy, co z kolei sprawia, że staje się nieodzownym elementem każdej imprezy. To prawda, że teksty utworów pop nie powalają głębią przemyśleń, ale dzięki temu są zrozumiałe dla wszystkich i nie wymagają dodatkowego intensywnego zaangażowania szarych komórek, by dowiedzieć się, z jakim to egzystencjalnym problemem i dlaczego mierzy się ich autor. Artyści pop śpiewają najczęściej o miłości. 
I choć miłość nie jest na pewno sprawą błahą, to muzyka sprawia, że słucha się tych tekstów z nieukrywaną przyjemnością.
Nie ma nic bardziej niewłaściwego od wyśmiewania się z gustów muzycznych, bo trąci to trochę takim muzycznym faszyzmem. Każdy rodzaj muzyki jest ważny, potrzebny i dla ludzi. Jest muzyka klasyczna, która jak nic innego potrafi swoją mocą i harmonią dźwięków poruszyć zmysły i najgłębsze pokłady wrażliwości. Muzyka, która zachwyca, budzi podziw dla geniuszu i maestrii jej kompozytorów. Ale jest także muzyka lekka, łatwa i przyjemna, taka do tańca i grania w tle. Dojrzali ludzie wiedzą, że gusta są różne, więc nie traktują swoich znajomych z lekceważeniem, tylko dlatego, że słuchają oni takiej a nie innej muzyki. Każdy ma prawo słuchać tego, co mu się podoba, co odpowiada jego nastrojowi, wrażliwości i estetyce. Gusta muzyczne nie są i nigdy nie były wyznacznikiem inteligencji ani dojrzałości.
Grafika:
Komentarze [24]
2013-11-20 10:04
Jeszcze co do muzyki i jej związku z inteligencją: inteligentny człowiek sam sobie wybiera muzykę, która jest dla niego wartościowa, debil słucha tego, co mu dają.
2013-10-05 19:22
@cojapacze: Tak głębokiej i przenikliwej analizy przyczyn wybuchu II Wojny Światowej jeszcze w życiu nie widziałem, stajesz się moim nowym socjo-polityczno-historycznym guru. :ooo Co do meritum sprawy: temat oklepany jak dziewczyny z teledysków disco albo rozprawa z typu: Wisła czy Legia, szkoda więc strzępić palców i wycierać klawiaturę. Jeden plus, że jesteś kontrowersyjna (zastanawiam się jeszcze, czy z choćby przebłyskiem własnego pomysłu czy tak po prostu z głupa) co skutkuje większą ilością kliknięć, co sprawia, że Lesser niedługo wyprzedzi Echo Dna, a reklamodawcy będą walić do Akwarium drzwiami i oknami. :) Tak czy owak: 2.
2013-10-05 07:40
Ode mnie kochana dostajesz 6. W pelni sie z toba zgadzam.
KAZDY ma swoj ulubiony typ muzyki ktorego lubi sluchac. Nie trzeba od razu kogos krytykowac za to ze slucha np. 1D czy innego popularnego piosenkarza/zespolu. Znam kilka przypadkow z zycia, gdzie dziewczyny a nawet chlopaki sa przez takie cos wysmiewani. Wiekszosc tych “hejtow” jest od ludzi sluchajacych rapu, tzw. dresow
Ale czy warto? Naprawde nic nie mam do takich ludzi, ale te hejty nie dodaja im ani grama powagi, raczej zachowuja sie jak dzieci z przedszkola. Sama lubie posluchac i rapu (fakt ze amerykanskiego, ale jednak), i popu, ale NIGDY nie hejtowalabym nikogo kto slucha innego gatunku muzycznego niz ja.
Sorry, ja tylko wyrazilam swoja opinie. :)
2013-10-03 18:46
A ja słucham takich ambitnych zespołów jak Zacier, Bracia Figo i Fagot, TPN 25 i jestem pracownikiem zakładu robót ziemnych. Uważam, że gust muzyczny ma bardzo wiele wspólnego z dojrzałością intelektualną.
Nie wiem tylko, w którą stronę przebiega zależność.
2013-10-03 16:51
Jak dla mnie to słaba obrona po ostatnim artykule.
2013-10-02 23:43
Patrzycie na to przez pryzmat stereotypów. Nie każdy kto słucha Bonusa jest dresem bez mózgu i nie każdy kto słucha 1d jest głupią trzynastką. Oczywiście nie da się ukryć, że w obydwu przypadkach stereotyp przeważa nad wyjątkami jednak te wyjątki istnieją. Powinno się wziąć jeszcze pod uwagę fakt, że jakieś 75% osób które słuchają popu nie słuchają go dla głębi tekstu, a dla samej muzyki. Spieszę tłumaczyć, żebyście przypadkiem nie zinterpretowali moich słów źle. Otóż miałam na myśli, że pop wpada w ucho i fajnie się do niego tańczy. Przecież to właśnie do muzyki disco najlepiej bawimy się na imprezach…
2013-10-02 21:49
“Gusta muzyczne nie są i nigdy nie były wyznacznikiem inteligencji ani dojrzałości.”
No dobra, wolałabyś się spotkać z kimś kto słucha youtube.com/watch?v=ZCtEQSgT5Ic czy youtube.com/watch?v=u6d8eKvegLI ?
Oczywiście, że gusta muzyczne(i nie tylko muzyczne) są wyznacznikami inteligencji i dojrzałości.
Śmieszne jest to, że napisałaś pseudointeligenty “artykuł” o gustach muzycznych pod impulsem komentarzy pod poprzednim opowiadaniu o łan erekszyn.
Śmieszniejsze jest to, że nawet nie próbujesz bronić swojego zdania odpisując na komentarze, kiedy ludzie jeżdżą po twoich wypocinach jak po burej suce.
Jedyneczka, jedyneczka…
2013-10-02 18:15
Zgadzam się w pełni z artykułem, nie wiem o co “sapy” w komentarzach…
2013-10-02 01:16
Dziewczyno, koncerty muzyki rap i metalowej nie są wydarzeniami kulturalnymi, więc trochę za mocno poleciałaś. A słuchanie kału sączącego się z głośników naprawdę nie jest rozrywką dla ludzi inteligentnych. Czym innym jest muzyka do zabawy (BFF), a czym innym fekalia nastawione na robienie hajsu na zdebilałych nastolatkach. Tu nikt nie słucha takiej kupy. Ode mnie mocne jeden.
2013-10-01 22:38
O gustach się nie dyskutuję, ale widzę że to do niektórych nie dociera. Jedni lubią kolor różowy inni czarny, jedni wolą relaksować się przy dźwiękach Lady Gagi inni przy dźwiękach Slayera, ale czy swoim zachowaniem kogoś krzywdzą? Przecież nikt nie będzie na siłę słuchać rocka tylko dlatego, że to świadectwo dobrego gustu. Dlaczego ktoś ma zrezygnować z czegoś co sprawia mu przyjemność? Dopóki nie robi nikomu nic złego może robić co chcę. Przecież fakt, że ktoś słucha Miley Cyrus czy Justina Biebera nie robi z niego kogoś o niższym ilorazie inteligencji. A wy – słuchający dobrej muzy i hejtujący tą biedną dziewczynę, sami właśnie pokazaliście jak niski poziom intelektu sobą reprezentujecie. Niestety zdaję sobie sprawę, że marnuje tylko swój cenny czas pisząc to wszystko, ale aspołeczne zachowanie niektórych jednostek nie pozwala mi spokojnie patrzeć na to co tu się dzieje. Wasze myślenie przypomina mi myślenie jednego pana który również nie tolerował przekonań innych niż jego. Jedyna różnica jest taka że on zamiast siedzieć przed kompem i anonimowo ich obrażać, rozpętał II Wojnę Światową ;)
2013-10-01 21:57
ja akurat odważył bym się to powiedzieć autorce wprost
2013-10-01 21:30
Każdy słucha to czego chce/lubi co chce..
O gustach się nie dyskutuje..
Co to za różnica kto co słucha?
Bardzo dobry tekst!
Ciekawa jestem czy osoby, które napisały nie które komentarze miały by odwagę powiedzieć to wprost autorce O.o
2013-10-01 21:24
Taaa….Takie mądre komentarze to śmiało proszę napisać coś samemu,to nie jest takie proste,a krytykować itp to każdy może i z tego co tutaj widzę to nawet osoby nie mające o tym większego pojęcia.
P.S.To mi nie wygląda na orginał(wiem,bo widziałem).
2013-10-01 21:15
Przecież te kłótnie o gusta muzyczne są bezsensu. Ile jest czytelników Lessera, tyle jest różnych opinii na temat muzyki, że nie sposób wszystkim dogodzić. Sporami typu:“ta muzyka jest do kitu”, “kto w ogóle słucha takiej muzyki?” nie dojdziemy do konsensusu. Każdy niech słucha tego co chce i kropka.
