Grób Zbawiciela odnaleziony?   

Kim był Chrystus? Jaki miał wkład w historię ludzkości? Na te pytania zapewne każdy chrześcijanin (nawet ten mniej praktykujący) jest w stanie odpowiedzieć. Skoro jednak Jezus jest postacią historyczną, to czy znane są jakiekolwiek materialne dowody potwierdzające jego życie? Niby powinny istnieć, wszak archeologowie odnajdują znacznie starsze znaleziska. Mnie jednak zaintrygowała szczególnie tajemnica grobu Zbawiciela?

Nowy Testament nie pozostawia nam tu żadnych wątpliwości: Jezusa ukrzyżowano, ciało owinięto w płótno i złożono w grobie, a po trzech dniach ciało zniknęło. Chrystus powstał z martwych, ukazał się swoim uczniom i wstąpił do Nieba. Ale gdzie jest ten grób?

Całkiem niedawno odbyła się interesująca konferencja archeologiczna, podczas której zmarły w 1980 r. archeolog izraelski Josef Gat, otrzymał pośmiertną nagrodę, którą w jego imieniu odebrała żona, Rut Gat. Wygłosiła ona podczas tego spotkania kontrowersyjne przemówienie, w którym stwierdziła, że jej zmarły mąż doskonale wiedział, gdzie został pochowany Jezus Chrystus. Jej wypowiedź wywołała natychmiast burzliwą dyskusję. Oczywiście od razu zapytano panią Gat, dlaczego jej mąż nie poinformował o swoim odkryciu opinii publicznej, ale żona archeologa miała i na to gotową odpowiedź. Jej zdaniem mąż obawiał się zaostrzenia i tak napiętych już stosunków pomiędzy chrześcijanami a Żydami. Uważał, że mogło to wywołać kolejną falę antysemityzmu i poważnie naruszyć podstawy, na których opiera się religia chrześcijańska.

Gdzie jest zatem ten grób? Miejsce pochówku Jezusa ma się według Gata znajdować w jerozolimskiej dzielnicy Talpiot. Oświadczenie to z radością przyjął izraelski dokumentalista Jacobovici. Z opracowanego przez niego dokumentu wynika, że w miejscu, gdzie ma się jakoby znajdować grób Jezusa, faktycznie odnaleziono grobowiec. W grobowcu tym było według zapisów Jacobovici sześć skrzyń zawierających kości, które – sądząc z napisów na skrzyniach – miały należeć do Jezusa, syna Józefa i Marii, Jakuba (brata Jezusa), Mateusza (dalszego krewnego), Marii Magdaleny oraz niemowlęcia imieniem „Juda, syn Jezusa”. (skrzynie te są aktualnie w depozycie izraelskiego departamentu ds. zabytków starożytności.) Miejsce, gdzie znajdował się grobowiec zostało zamknięte, a dostęp do niego całkowicie uniemożliwiony. Niektórzy naukowcy uważają, że to faktycznie może być grób Jezusa, założyciela chrześcijaństwa. Oczywiście są też i tacy naukowcy, którzy powątpiewają w prawdziwość tego odkrycia. Jednym z nich jest Amos Kloner, który uważa, że dokument został sfałszowany przy użyciu hollywoodzkich sztuczek. Podobnie uważa inny znany archeolog, Gibson, który uczestniczył w wykopaliskach prowadzonych przez zmarłego Gata. Potwierdza on wprawdzie obecność napisów na skrzynkach, ale według niego, aramejski napis „Jezus, syn Józefa”, o niczym jeszcze nie świadczy. Imiona po prostu często się i dziś powtarzają. Prawdopodobieństwo zbieżności imion na ossuariach (urnach, do grzebania zwłok) z imionami rodziny Jezusa wynosi 1 : 600. Poza tym napis został wykonany niedbale, a skrzynia wyglądała tak, jakby należała do osoby z nizin społecznych. Gibson uważa, że wyznawcy Chrystusa na pewno nie złożyliby szczątków Jezusa w tak nędznych skrzyniach. Może jednak tu znajduje się haczyk całej sprawy? Przecież już podczas drogi krzyżowej nie traktowano Chrystusa z należytym szacunkiem, a jego ciało złożono w grobie, który nie miał do niego należeć. Wątpliwości te rozwiałyby na pewno dokładne badania antropologiczne, ale przeprowadzenie takowych wykluczają ortodoksyjni Żydzi. Kości znalazły się więc pod opieką instytucji państwowych, które zadecydowały o ich ponownym pochówku.

W październiku 2002 roku dokonano kolejnego odkrycia. Francuski archeolog odnalazł wapienną urnę, do grzebania szczątków, na której widniał napis „Jakub, syn Józefa, brat Jezusa”. Od roku 1967 odnaleziono łącznie ponad 800 starożytnych grobów na terenie Izraela, a ponad 100 z nich zawierało sarkofagi z imieniem Józef i Jezus.

Dokładnej odpowiedzi, na postawione przeze mnie w tytule pytanie, nie łatwo udzielić. Czy jednak my, chrześcijanie, potrzebujemy materialnych dowodów by nadal umacniać swoją wiarę?

Grafika:

http://www.bialystok.odnowa.org/jezus1.jpg