Historia młodego gracza
Może jestem zbyt młody, aby pamiętać czasy, kiedy powstawały pierwsze gry, ale rozrywka ta towarzyszy mi od czasu, gdy tylko nauczyłem się mówić. I choć obecnie 90% wolnego czasu spędzam przed komputerem lub konsolą, grając na przemian w League of Legends i FIFĘ, to nigdy nie zapomnę tego okresu, gdy rodziła się moja fascynacja grami komputerowymi.
A wszystko zaczęło się, gdy miałem około 6 lat. Wtedy w moim domu pojawił się pierwszy komputer. I nie był to taki złom na węgiel, ale naprawdę porządny sprzęt do grania. Wtedy też zacząłem systematycznie kupować gazetę CD-Action, głównie ze względu na zawarte w niej tytuły. Miało to też inną dobrą stronę, ponieważ przy okazji nauczyłem się też czytać. Oprócz tych gier z gazet, pożyczałem też i przegrywałem sporo tytułów od swoich znajomych i zawsze w napięciu czekałem na kolejne imieniny, urodziny bądź święta, bo miałem świadomość, że to świetna okazja, abym mógł wzbogacić swoją kolekcję o kolejną grę. Lubiłem wtedy grać w spokojne gry dla dzieci. Ba, grywam w nie nawet teraz, gdy tylko mam na to czas. Najlepsze były jednak gry platformowe, które doprowadzały mnie wprawdzie do białej gorączki, ale nauczyły mnie także wytrwałości i nieustępliwości. Teraz wspominam te chwile z ogromnym rozrzewnieniem, bo dziś nawet te najtrudniejsze gry przeszedłbym w góra dwa dni i to na najtrudniejszym poziomie. Takimi grami były wtedy dla mnie np. trylogia "Rayman" czy też trzy pierwsze części Harry'ego Pottera. Od dziecka związany jestem także emocjonalnie z serią gier piłkarskich FIFA, która to seria towarzyszy mi notabene do dziś.
Kilka lat później dostałem na urodziny wymarzoną konsolę PlayStation 2. Ludzie, co to było za przeżycie! Pierwszą grą, jaką wtedy odpaliłem był Tekken 5, którego poprzednie odsłony widziałem jedynie na automatach. To były czasy. Gdy dostawałem od kogokolwiek jakąś kasę, to od razu pewną jej część odkładałem i przeznaczałem na gry. Na "dwójce" najchętniej i najczęściej grałem jednak w FIFĘ, której odsłon mam naprawdę multum. Na komputerze grałem natomiast albo w gry na przeglądarce, albo w darmowe MMO, takie jak MU Online czy Metin 2. W międzyczasie przewinęły się również przez mój komputer takie gry jak Diablo II czy Warcraft III, a zwłaszcza mod do tej gry, czyli DOtA. I tu chciałbym wam powiedzieć, że sentyment w moim przypadku przeważył i chyba jestem jednym z nielicznych młodych ludzi, którzy nie sprzedali swojego PS 2 i nadal trzymają ten sprzęt w domu.
W gimnazjum skupiłem się już jednak bardziej na nowo zakupionym Xboksie 360. W tym najdziwniejszym chyba okresie w życiu człowieka, dowiedziałem się także, co tak naprawdę znaczy być graczem. Xboks zdominował cały mój wolny czas, choć nie zaniedbywałem też mojego PC, na którym grałem we wszystko, co tylko wpadło mi w ręce. Wydałem na gry masę kasy, bo każdą kupowałem (często na platformę STEAM, ponieważ tam było po prostu taniej).
A dziś? Dziś, tak jak już wspomniałem w moim poprzednim tekście, najwięcej gram w LoL'a i FIFĘ. Oczywiście mam świadomość, ze przez najbliższe lata będę musiał się znacznie więcej uczyć, niż czyniłem do tej pory, ale jestem przekonany, że świat gier zawsze będzie niezwykle ważnym elementem mojego życia i będę musiał nauczyć się pogodzić tę moją pasję z coraz to liczniejszymi obowiązkami.
Grafika:
Komentarze [5]
2014-05-25 09:49
Najzaj... artykul ever : D
2013-11-01 13:43
Negator, moje afro już trochę urosło i w związku z tym stawiam jedynkę jeszcze większą, bo historie rodem z debilnych filmów od p. pedagog z młodych lat szkolnych mnie nie interesują. Pała!
2013-10-31 13:04
A gdzie nawiązanie do tytułu? Pisząc o grach wydajesz się być zapatrzonym w świat gier “No-life’em” i wszystkiego czego się dowiadujemy to jedynie historia Twojego życia i kolejnych gierek czy konsol. Po tytule spodziewałem się jakiegoś nawiązania do uzależnienia od wirtualnego świata co jest ciekawym choć oklepanym tematem. Zastanawia mnie czy poza tematyką Twoich dotychczasowych tekstów pojawi się coś nowego. Nie wiem jak w ogóle redaktor nadnaczelny to przepuścił. Nawet zapowiadało się ciekawie i na końcu urwane za co wstawiam 1 - wielkie jak afro Luki :P
2013-10-29 15:14
Wielkie propsy za Raymana, zainspirowałeś mnie by znaleźć płytę :D
2013-10-29 14:45
Brak słów…
- 1