I o co tyle szumu?   

Igrzyska śmierci, będące tak naprawdę „głodowymi igrzyskami” (ach ci tłumacze!), czyli hit wiosny 2012 z późniejszą laureatką Oscara (za film „Poradnik pozytywnego myślenia”) Jennifer Lawrence w roli Katniss Everdeen. Wiecie, gdy oglądałem ten film, czułem że i za tę rolę dostanie jakąś nagrodę i faktycznie kilka dostała (np. MTV - Złoty Popcorn, czy People’s choice – kryształowa statuetka, obie w kategorii najlepsza aktorka). Jesienią ma być druga część tej produkcji, ale ja się jakoś nie jaram.

W filmie oglądamy Ziemię po jakiejś gigantycznej wojnie, w której biedne kraje zbuntowały się przeciwko USA i tak się jakoś stało, że tę wojnę przegrały. Doprowadziło to w konsekwencji do utworzenia gigantycznych dystryktów. I tak narodził się problem. Dystryktów jest dwanaście i teoretycznie każdy odpowiada za coś innego. Niby wszystko jasne, ale nie do końca załapałem czym zajmują się ludzie z tego zwanego dystryktu „luksus” albo „transport”? (pozostałe to masoni, technologia, rybołówstwo, moc, leśnictwo, przemysł tekstylny, jakieś trzy zajmujące się rolnictwem i okręg górniczy, więc pewnie taki ich Śląsk). I światem rządzą oczywiście najbogatsi, czyli ci, którzy wojnę wygrali. Są to ludzie pokroju Tomasza Jacykowa, którzy na swojego prezydenta wybrali Złego Brata Świętego Mikołaja. To wciąż nie jest jednak koniec nonsensów, bo wprowadzili oni u siebie taką nową świecką tradycja, żeby raz do roku organizować sobie takie popieprzone reality-show, w którym młodzi ludzie będą się nawzajem mordować.

Może i miałoby to sens, gdyby nie to, że w tej krwawej jatce występują zupełnie przypadkowi ludzie (poza ochotnikami z luksusu i od masonów). Przedstawienie musi jednak trwać. Tak więc do udziału w tej masakrze wybierane są dzieci górników i rolników z przedziału wiekowego 12-18. Gdzie tu sens? Jeśli poddani lubią oglądać mordujących się ludzi, to można im przecież pokazać prawdziwą walkę. Nie wiem, wrzucić na arenę jakichś oprychów, morderców, terrorystów, kogoś, kto rzeczywiście będzie potrafił zabijać ku uciesze tłumów, ale szlachtowanie trzynastolatków maczetami…

Jak więc widzimy, pomysł jest absolutnie debilny i jak się to mówi, kupy się raczej nie trzyma. Dodatkowo organizatorzy tego chorego programu chcą zakończyć go możliwie szybko. Ludzie, jak już musicie zabić te dzieciaki i robicie to w publicznej telewizji, to niech to chociaż będzie widowisko, wielotygodniowa walka o życie. A ile to tam u nich trwało? Trzy dni? Dzięki za dostarczenie rozrywki. 2/10…

Równie mocno rozczarowało mnie zakończenie. To znaczy rozczarowałoby, gdyby nie fakt, że zdążyłem się już dowiedzieć, że Jennifer Lawrence zagra główną rolę w kontynuacji tego obrazu. Chyba wolałbym jednak, żeby oni tam wszyscy zginęli.
Koniec.
Kropka.
Podejrzewano jednak, że film się dobrze sprzeda. I tak się faktycznie stało. Myślę, że zyskałby nieco głębi, gdyby pokazał, że w tamtym świecie nie można niczego zmienić, że nic nie zależy od zwykłego górnika, bo nad wszystkim czuwa władza i media. Ale nie. Sztampowa historia miłosna zawsze spoko.

Chociaż też nie do końca taka sztampowa. Właściwie to zastanawiam się teraz nawet, jak się rozwinie. SPOILER! Na potrzeby tego całego przedstawienia główna bohaterka i chłopak z jej dystryktu musieli udawać parę. Nie, nie zaliczył, bo bogate poj… lubią sobie popatrzeć na młodzieńczą miłość skonfrontowaną z trudnymi warunkami i walką o przetrwanie. Taki poryty Big Brother. I wszystko byłoby pewnie dobrze, gdyby ten chłopak nie zakochał się w Katniss i gdyby ona nie zostawiła na tym ichnim Śląsku swojego kawalera. Ale się porobiło.

Najmocniej z tłumu wybija się w tym filmie Jennifer Lawrence, co mnie jednak nie dziwi, bo w końcu gra tam główną rolę. Bryluje, a jej postać naprawdę da się polubić. Jest twarda, w tańcu się nie pierd…, nie ulega presji i nie zmienia się w potwora. Całe szczęście, że nie pod koniec filmu nie okazało się, że tę silną dziewczynę trzeba będzie jednak ratować. To częsty błąd scenarzystów, którzy najpierw pokazują niezależną, silną kobiecą postać, a na koniec „ratuj mnie, rycerzu!”. Tutaj tego nie ma. Katniss jak najbardziej na plus.

I na koniec jeszcze dwie uwagi. Film jest moim zdaniem zdecydowanie za długi, a operatorowi kamery za bardzo trzęsły się ręce. Ot i wszystko.

Grafika:

• http://www.filmweb.pl/...