Intrygujący monarcha
Henryk VIII to moim zdaniem jedna z najbarwniejszych postaci w całej historii Anglii. A może są wśród Was, drodzy czytelnicy, osoby, które jeszcze nie znają tego władcy? Jeśli tak jest, to warto szybko nadrobić te zaległości, bo postać ta warta jest absolutnie bliższego poznania. Wystarczy powiedzieć, że Henryk znany był ze swojej przebiegłości, chciwości, zamiłowania do kobiet (niekoniecznie pięknych) i do gry w karty i w kości. Lubił też polowania, a niektórzy historycy uważają nawet, że był również utalentowanym muzykiem, kompozytorem i poetą (przypisuje mu się autorstwo popularnej piosenki "Greensleeves").
Za napisanie popularnego pamfletu atakującego Marcina Lutra i wspierającego Kościół
Katolicki otrzymał od papieża w 1521 r. tytuł "obrońcy wiary". Za jego panowania
wybudowano też kilka niezwykłych budowli, takich jak: kaplica King’s College, kościół
Christ Church, Oxford, Pałac Hampton Court, Pałac Nonsuch oraz Opactwo Westminsterskie.
Inwestował również we flotę (zwiększył liczbę okrętów z 5 do 53). Dzięki jego działaniom
nastąpił jednak również rozłam w kościele katolickim i pojawił się kościół anglikański, a
on sam stanął na jego czele. Henryk VIII miał aż sześć żon i niezliczoną ilość nałożnic, ale
nie mógł niestety doczekać się męskiego potomka, czego bardzo pragnął. Jego polityka
pełna była intryg, a nawet zlecania morderstw ludzi, których uważał za swoich najlepszych
przyjaciół.
Skąd wzięło się to moje zainteresowanie Henrykiem VIII? Prawie dwa lata temu oglądałam w późne piątkowe wieczory w TVP 1 serial Dynastia Tudorów, który bardzo przybliżył mi tę nietuzinkową postać szesnastowiecznego króla Anglii. Jak się później dowiedziałam, serial ten był kolejną już próbą opowiedzenia historii tego niezwykłego władcy. Każdy z odcinków przedstawiał najciekawsze fakty z życia króla i pokazywał jego dość bujne życie erotyczne. Henryk VIII jakiego znamy (głownie z rycin), to starszy, trochę grubawy pan z rudą brodą. Po prostu człowiek u schyłku życia. W serialu pokazano go jednak w najlepszym okresie życia, jako seksownego i mocno ekscentrycznego młodzieńca i chyba dlatego w roli tej obsadzono niezwykle urodziwego Jonathana Meyersa. To na pewno miało wpływ na oglądalność tegoż serialu (szczególnie wśród żeńskiej widowni). Serial cieszył się faktycznie ogromną popularnością w całej Europie, a wspomniany aktor dzięki tej roli zdobył jedną z najbardziej prestiżowych nagród w branży - Złoty Glob.
Emisja serialu w naszym kraju skończyła się niestety na 1 sezonie, który opowiada o
początkach władzy Henryka, gdy skuteczność jego rządów testowana jest nieustannie przez
międzynarodowe konflikty oraz wewnętrzne, dworskie intrygi. Poza tym widzimy człowieka
owładniętego żądzą spłodzenia syna, co prowadzi w konsekwencji do wzrostu znaczenia
Anny Boleyn oraz marginalizacji legalnej żony, Katarzyny Aragońskiej.
Drugi sezon opowiada o czasach, gdy Henryk staje się głową Kościoła Anglikańskiego, uzyskuje upragniony rozwód z Katarzyną, skazując ją tym samym na życie pełne upokorzeń. Anna Boleyn staje się nową królową, ale urodzenie przez nią córki oraz poronienie następnej ciąży, odwraca od niej uwagę króla, który zaczyna interesować się Jane Seymour.
Sezon trzeci koncentruje się na pogarszających się relacjach pomiędzy Kościołem Katolickim a Henrykiem VIII. W trakcie tego sezonu król poślubia najpierw Jane Seymour, a niedługo potem Annę z Kleve. Pokazane jest tu również powstanie przeciwko królowi kierowane przez Roberta Aske (jako tło dla dziejów dynastii). Na zakończenie serii król poślubia Katarzynę Howard.
Czy ta dość odległa historia angielskiego króla może być jednak dla współczesnego widza interesująca? Myślę że tak, bo postać Henryka VIII do dziś wzbudza kontrowersje. Drodzy czytelnicy zachęcam Was gorąco do bliższego poznania tej postaci i obejrzenia tego serialu, bo moim zdaniem, jego przesłanie nie traci z czasem na aktualności.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?
