Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jawna inwigilacja?   

Dodano 2006-10-07, w dziale felietony - archiwum

Grono Pedagogiczne i Rada Rodziców odgrywają w dzisiejszych szkołach ogromną rolę. I, choć to podobno uczniowie tworzą szkołę, trudno nie zgodzić się z tym, że najważniejsze decyzje, ważące o losie uczniów, podejmowane były i nadal są tam u „góry”.

Dzielny Samorząd Uczniowski, starający się wyswobodzić tych, których reprezentuje, z niepotrzebnego ucisku i nadać im jak najszerzej rozumianą wolność, zmuszony jest pokornie podzielić się ze swoimi rówieśnikami wiadomością o kolejnej klęsce. I choć próbuje uzyskać możność określenia własnego stanowiska w każdej sprawie dot. uczniów oraz choćby nieznaczny wpływ na system edukacji we własnej szkole, nie zawsze może podołać, bowiem i tym razem wszystko zależeć będzie od dyrekcji.

System Bliżej szkoły, to nowy projekt Funduszu Wspierania Oświaty, mający przeciwdziałać problemom wychowawczych wynikających z nader częstego opuszczania zajęć lekcyjnych przez uczniów. Jego głównym narzędziem jest program komputerowy o wdzięcznej nazwie dziennikBS. Jest to elektroniczny dziennik lekcyjny i jednocześnie komunikator dla rodziców uczniów, dzięki któremu odbywać się będzie kolportacja ogłoszeń. Zadaniem tego programu jest informowanie rodziców o postępach ich pociech w nauce, a więc o ocenach, frekwencji, zachowaniu i innych, rozmaitych sprawach, które wychowawca, tudzież nauczyciel tym się zajmujący, zechce rodzicom swoich ukochanych wychowanków uświadomić. Ponieważ głównym celem akcji Funduszu jest pomoc szkołom w codziennym funkcjonowaniu poprzez przekazanie bezpłatnego sprzętu teleinformatycznego, program Bliżej szkoły spełnia też wiele innych funkcji. Prowadzi statystyki szkolne, sporządza listy zagrożonych uczniów, zbiorcze zestawienia na zebrania, aplikacje do profesjonalnego wydruku świadectw, a także umożliwia wydruk planów lekcji.

Instrumentem wykonawczym akcji ma być telefon komórkowy, a konkretnie wiadomości tekstowe. Fundusz założył, że w 160 znakach zmieści się wszystko, co szkoła chciałaby rodzicowi o ich wspólnym podopiecznym przekazać. Sms jest, oczywiście, płatny – znamy bowiem stan finansowy polskich szkół. Za 3,66 zł rodzice mogą więc kupić to, co tak skrzętnie przed nimi ukrywacie, dowiedzieć się tego, co nie powinno wyjść poza mury szkoły i dzięki tym wiadomościom uziemić was na dostatecznie długi czas. Co wy na to?

Oceń tekst
Średnia ocena: 0 /0 wszystkich

Komentarze [6]

~Fafulka
2006-10-30 14:08

Fajny artykulik, bardzo nam bliski. Poza tym zgadzam się z zielonym.Paula przedstaw temat dyrekcji, może się ucieszy:)

Solarii
2006-10-13 13:30

z sms-ami czy bez i tak bedziemy dostawać jedynki, uciekać z lekcji i sprawiac mniejsze, większe problemy wychowawcze.

~Zielony
2006-10-08 08:05

Wg mnie to kompletny bezsens … Jest to kolejna próba leczenia skutków, a nie źródła. Gdyby rodzice potrafili wychować dzieci, a nauczyciele uczyli tak, ze ucieczki nie bylyby “potrzebne” to problemu by nie było, ale że najatwiej uporać sie ze skutkami problemu to robi sie to zapominając o źródle, które na chwile zatamowane znajdzie sobie inną drogę aby płynąć dalej.

~Paulina
2006-10-07 13:51

Program do rozpatrzenia przez szkoły, jako oferta Funduszu. Nie mam pojęcia, co na to nasz pan dyrektor – można zapytać.

ddomcia
2006-10-07 13:11

A ja na to jak na lato. Niczego nie ukrywam więc mi nie grozi to BS czy SB- nie wiem jak to było :P

Paulinko- artykuł jakiś taki nie w Twoim stylu :)

~rozrabiara
2006-10-07 13:05

Ja tam nie mam nic do ukrycia ;)
A tak poważnie, to należałoby rozpatrzeć to na dwa sposoby. Z jednej strony, punkt widzenia rodziców, którzy mają problem ze swoimi dziećmi i nie są w stanie upilnować ich za każdym razem. Wyobraźmy sobie rodziców, których pociecha ucieka z lekcji i sprawia problemy wychowawcze, przez co oni sami muszą odwiedzać placówkę wychowawczą niemal dzień w dzień, co jest dla nich z pewnością niemałym obciążeniem.
Z drugiej strony (tej naszej) to kolejne ograniczanie wolności i próba kontrolowania na siłę, co, zdaje mi się, na dobre nikomu nie wyjdzie.
I jeszcze jedno: kto miałby te smsy przesyłać? Bo gdyby tak nagle wszyscy rodzice zapragnęli dowiedzieć się, czy ich pociechy aby na pewno poszły do szkoły, to kto zdoła wysłać tyle smsów? To ma się odbywać automatycznie czy jak?
Ciekawa sprawa :)
Artykuł mi się podoba, bo mówi o rzeczach dla nas istotnych, a przy okazji dowiedziałam się z niego o czymś, o czym pojęcia zielonego nie miałam.
Drżyjcie uciekinierzy. :]
P.S: To już ustalone czy dopiero planowane?

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry