Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jej miejsce   

Dodano 2005-04-04, w dziale opowiadania - archiwum

Promienie zachodzącego słońca oświetlały ustawione rzędem nagrobki, gdy wchodziła na cmentarz. Znała już tę drogę na pamięć – wąska alejka, potem skręt w prawo i przejście obok figury leżącej na ziemi. Figury anioła. Starała się przychodzić tu codziennie. Od 3 lat. Tak – 3 lata minęły od tamtego wydarzenia. Po części cmentarz stał się jej drugim domem.
Mówią, że czas leczy rany. Naturalny nawóz prawda! Z każdym dniem coraz bardziej odczuwała potrzebę jego bliskości. Szukała pomocy u księży, psychiatry i nic z tego. Jedyne ukojenie znajduje tu…
W drugim domu bez drzwi, okien. Tutaj może być z nim dostatecznie blisko. Tutaj może z nim porozmawiać. Ona czuje, że on z nią rozmawia. Czuje jego obecność w szumie drzew, krakaniu gawronów, a przede wszystkim w tej ciszy, która ją otacza. Wydaje się jej, że on wzywa ją do siebie. Ona bardzo pragnie położyć się obok niego i zasnąć. Czuć jego oddech na twarzy, patrzyć w jego błękitne oczy, słyszeć jego śmiech…

Pragnie, żeby było tak, jak dawniej. Żeby było tak, jak przed wypadkiem. Jeszcze do teraz pamięta jego śmiech, gdy wchodził na skrzyżowanie. Ona stała przy oknie i patrzyła. Śmiał się do niej. Potem wszystko potoczyło się jak w filmie. W filmie ?

Raczej w koszmarze, którego nie chciałaby śnić, a co dopiero przeżywać. Pijany kierowca, jego krzyk, pisk hamulców, zgiełk.
Ona biegła. Skonał jej na rękach. Jednak nawet wtedy otworzył oczy i uśmiechnął się do niej. Dlaczego zginął w tak głupi sposób? Czy jego śmierć przyniosła komuś coś dobrego? Po co komuś jego pogodna dusza? Przecież jeszcze nie spełniła się na ziemi! Powinna być koło niej! A tak to jest, ale w grobie…
Martwy… Boże, dlaczego?! Dlaczego?!

Była już gęsta noc, gdy opuszczała cmentarz. Poświata księżyca słabo przebijała się przez chmury. Wracała do domu. Sama. Bez niego. Mimo to wiedziała, iż jutro rano znowu tutaj przyjdzie. Podleje kwiaty, zapali znicze. Porozmawia z nim. Tak. Ciekawie rozmawia się z kimś kto jest martwy…

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /2 wszystkich

Komentarze [4]

~eurydyka
2005-04-05 20:43

A mi się podoba!I to bardzo. Uważam, że w ostatnim czasie osiągnęłaś wyżyny w specjalizacji “opowiadania”. Z każdym tekstem coraz bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu. Życze dalszych polotów i fantazji oraz wiecej weny twórczej.

~Gość
2005-04-05 14:33

ale nudy…......

~Gość
2005-04-05 14:09

Trochę schizowate:| albo mi się wydaje albo ja już gdzies takie coś czytałam? Może w jakims filmie oglądałanm? hmmm… ogólnie stać Cię na więcej kimkolwiek jestęs:)

~Goldie
2005-04-04 14:28

Mymy. Nie. Tamto. Tamto było najlepsze i podtrzymuję.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry