Kiedyś
Kiedyś
Przez zaspy śniegowe i góry kamieni,
Szli nasi ojcowie niezwykle strudzeni.
Przez błota, moczary, w zawiei, wichurze,
Szli mężnie, nie patrząc, na trudy ni burze;
I radość dziecięca kipiała obficie
Z ich twarzy beztroskich, odpornych na bicie.
Bo kiedyś to kable oświecały dzieci,
Zwłaszcza od prodiża... Już drugi cios leci...
Niechaj wróci wojsko, niech zgłębiają wiedzę,
Jak było w przeszłości... Lecz oni już siedzą
Przy swych telefonach — narzędziach zbrodniczych,
Należą się razy ze skórzanych biczy.
Kiedyś stres nie istniał — a teraz już nastał,
Winne komputery, lenistwo i basta!
By zginął Internet, z komputera gierki,
Niech powróci przeszłość! Niech wrócą kolejki!
Mglisty ranek
Wśród mglistego ranka — październikowego,
Wstaje oprócz chłodu człowiek do swej pracy.
Lecz wstaje z niechęcią do miejsca swojego,
Z którego chleb bierze — czyli jakąś płacę.
I w końcu się przemógł — po zmagań minutach,
Tak cennych, gdy rankiem leniwe są oczy.
„Śniadanie!” — wnet myśli, kiedy stał już w butach,
I szybkie jedzenie — kawa z papierosem.
Wybiega z zegarkiem, bez spóźnienia chęci,
Bez biletu również — zostawił go w domu;
Za późno by wrócić, to w miejscu się kręci,
I myśli... - Wymyślił! — zadzwoni po pomoc.
Podjechał kolega, spóźniony tak samo;
Zaspany, ziewając — nieomal w szlafroku.
I zrzędzi, narzeka — bo budzik, bo rano...
A główna dewiza: „Odbębnić i spokój”.
Pomału do celu — i już są na miejscu,
Witają się z szefem i idą w swe strony;
Z grymasem na twarzach — jak konie w zaprzęgu,
Na pewno to nie są kultyści mamony.
Mijają godziny, gdy wtem słychać przerwę;
Już lica weselsze po pracy skończonej,
Lecz wciąż duma cierpi — to nie na ich nerwy,
Bo żaden z tych mężczyzn wszak nie jest spełniony.
Grafika:
Komentarze [7]
2022-04-26 22:59
Nie wierzę, że dopiero teraz odkryłam poetycki talent Yasona! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Czuje tutaj woń sławy i pieniędzy w przyszłości!
2021-11-11 00:53
Based
2021-11-07 22:39
Styl chwytliwy, a zarazem bardzo ciekawy, nieoczywista głębia dobrze dobranych słów i skłaniająca do moralnej refleksji puenta. Brawa dla autora!
2021-11-07 20:30
Piękne wiersze, wybitny artysta
2021-11-07 17:06
Ranek czy poranek, to i tak bardzo wcześnie
Dobre to , milo się czyta
2021-11-06 21:47
Fakt “Mglisty poranek” znacznie lepszy.
2021-11-06 18:53
Bardzo dobre wiersze, szczególnie ten mglisty poranek
- 1