Kultura musi być !
- Panie kierowniku, czy byłby pan tak uprzejmy i mógłby mi podać tę małą śrubkę znajdującą się w uchwycie narzędziowym.
Mariusz podziwiał fachowców, którzy remontowali jego mieszkanie. Profesjonalizm w każdym calu i wysoka kultura zachowania świadczyły o tym, iż byli to zapewne fachowcy najwyższej klasy. Byli tak uprzejmi, że zostawił im nawet kluczyki od auta (reklamowali się, że zrobią darmowy przegląd ).
Mariusz wierząc, że zostawia swój dobytek w dobrych rękach, wyszedł, aby nie przeszkadzać takim fachowcom. Wracając ze spaceru do okolicznego parku spotkał w drzwiach bloku swojego sąsiada. Straszny z niego był niechluj. Zawsze chodził w poplamionym ubraniu. Był niby trzeźwy, ale jakiś taki niewyraźny. Pewnie go trzymał kac po nocnej libacji. Na dodatek Mariusz wyczuł, że ten usilnie chce mu coś powiedzieć.
- Panie Zenku, proszę pozwolić kulturalnym ludziom wejść do domu! - wykrzyknął Mariusz.
- Eeee... panie sąsiad - wybełkotał ten dopiero po chwili. - Co pan k...a ślepy? Tamte ch..e kradną teraz pańską brykę, a pan nawet się nie skrzywi. Panie, bierz pan tę pańską zas...ą komórkę i wezwij pan policję, bo tamci jeszcze się z pańskim wozem p......ą.
- Jak pan może obrażać tych zacnych ludzi! - Mariusz był oburzony. Jak ten typ mógł tak się do niego odzywać, a jeszcze na dodatek miał czelność rozkazywać mu. Rozmowa z takim człowiekiem uwłaczała jego godności!
Niestety sąsiad miał rację. Teraz po dwóch latach Mariusz musi korzystać z usług komunikacji miejskiej, aby dotrzeć do sądu w sprawie zuchwałej kradzieży jego auta. Zaskakujące, że kultura nie zawsze idzie w parze z uczciwością. Jednak Mariusz do sąsiada nie odzywa się nadal, bo kradzież kradzieżą, a chamstwo chamstwem.
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?