Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Największy narodowy pomnik?   

Dodano 2013-02-08, w dziale inne - archiwum

Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, powiedział kilkanaście dni temu w jednym z wywiadów, że na Stadionie Narodowym w Warszawie nie powinny odbywać się żadne inne imprezy poza meczami piłkarskimi. Ba, uważa nawet, że stadiony tej wielkości i tej klasy nie muszą same na siebie zarabiać, bo stanowią dobro narodowe i to państwo powinno być zobowiązane do ich utrzymywania. Lubię Bońka, cenię go jako człowieka, piłkarza i publicystę, ale jako prezes zaliczył u mnie tym wystąpieniem pierwszy minus. Czy on się urwał z choinki?

/pliki/zdjecia/stad1.jpgBudowa tego stadionu kosztowała polskiego podatnika około 2 miliardy złotych, a roczny koszt jego utrzymania wynosi około 20 milionów. To dużo, bardzo dużo. Zdaniem Bońka, jeśli polski podatnik zafundował sobie takie cacko, to teraz powinien ponieść tego konsekwencje, czyli dbać o nie i je utrzymywać. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego niby taki stadion nie miałby na siebie zarabiać, tylko wyciągać rękę po rządową jałmużnę? Rozumiem oczywiście, że dla wielu ludzi takie rozwiązania byłoby niezwykle wygodne. No cóż, brać kasę i nie przemęczać się – komu się to może nie podobać? Jedno jest jednak pewne, Stadion Narodowy na pewno nie będzie w stanie zarobić na siebie wyłącznie organizacją spotkań piłkarskich? Tego nie udało się zrobić nigdzie na świecie. A skoro to niemożliwe, to co zrobić? Organizować tam jakieś inne atrakcyjne, biletowane imprezy, czy też zostawić ten obiekt w charakterze narodowego pomnika, który można będzie tylko podziwiać z bliska bądź z daleka?

Przypuszczam jednak, że w słowach prezesa PZPN kryła się jedynie troska o ten obiekt, a głównie o stan jego zadaszenia i murawy, z którą były ogromne problemy przed, w trakcie i po EURO 2012. Pamiętacie jak przed meczem eliminacyjnym do Mistrzostw Świata Polska - Anglia obiekt naszej narodowej dumy zamienił się w basen? Pływalnia o długości ponad 100 metrów, a na trybunach około 40000 ludzi. To była impreza pływacka o niespotkanym w skali świata wymiarze! Obecny stan murawy, o czym informują media, nadal pozostawia wiele do życzenia, ale to przecież supernowoczesny stadion, na którym da się wymienić murawę na lepszą o każdej porze roku. Problem stanowią tylko pieniądze.

Jak je zarobić?/pliki/zdjecia/stad2_0.jpg

Taki stadion można wykorzystać na wiele sposobów, o czym przekonują przykłady innych podobnej klasy i wielkości obiektów w Europie. Weźmy na tapetę choćby słynny i znany wszystkim miłośnikom futbolu Stadion Wembley w Londynie. Tylko w pierwszym półroczu ubiegłego roku zorganizowano tam około 30 imprez: koncerty, mitingi, gale, pokazy itd.

Pomysłów nie brakuje i u nas.

Prezes Polskiego Związku Motorowego, Andrzej Witkowski, zaproponował jakiś czas temu, aby na Stadionie Narodowym zorganizować jedną z rund żużlowego Grand Prix, a w perspektywie Indywidualne Mistrzostwa Świata. Zwolennikami idei organizacji tego typu imprezy na warszawskim obiekcie są dziś nie tylko polscy żużlowcy i trenerzy, ale i wielu ludzi spoza żużlowego środowiska, np. niektórzy nasi parlamentarzyści.

Sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, Grzegorz Mikuła, wraz z działaczami Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, zaproponował natomiast, by na obiekcie tym zorganizować zawody otwierające rywalizację w Pucharze Świata w skokach narciarskich w sezonie olimpijskim 2013/2014. Członek komisji skoków FIS Jan Kowal opracował już nawet plany przeprowadzenia takiego konkursu, biorąc pod uwagę wkomponowanie w stadion skoczni o parametrach od K 65 do K 100. Stadion wizytował już także dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer i nie wykluczył takiej możliwości, bo – jak powiedział - choć w Europie i Azji takich zawodów jeszcze nigdy w historii nie przeprowadzano, to na stadionach skakano już w latach 30-tych ubiegłego wieku (np. w Los Angeles i Chicago – przyp.red.).

/pliki/zdjecia/stad3.jpgNiedawno pojawił się również pomysł, aby zorganizować na tym stadionie mecze siatkówki. Marzy o tym prezes PZPS Mirosław Przedpełski, który chciałby zorganizować tam dwa mecze Ligi Światowej (np. najbliższe, czerwcowe spotkanie Polska-Brazylia), a później pojedynek inaugurujący Mistrzostwa Świata w 2014 roku, których nasz kraj będzie gospodarzem. Jak informują media stadion wizytowali już trenerzy naszej drużyny Andrea Anastasi i Andrea Gardini oraz sekretarz generalny PZPS Andrzej Lemke. Wszyscy panowie po obejrzeniu stadionu stwierdzili jednoznacznie, że rozegranie tu meczu siatkówki to naprawdę świetny pomysł. Trzeba tylko zastanowić się, jak ustawić boisko, przeprowadzić test mecz i wystąpić o zgodę na rozegranie takiego spotkania do FIVB. Warto zauważyć, że pomysł ten podchwyciła od razu telewizja Polsat, która znana jest u nas z transmisji spotkań siatkarskich, bo byłoby to z pewnością wydarzenie na skalę światową. Nikt na świecie nie grał jeszcze w siatkówkę przy prawie 60 tysięcznej widowni, a u nas jest to możliwe, jeśli uwzględnimy poziom zainteresowania tą dyscypliną. Wypada mieć tylko nadzieję, że tym razem guziczek od zamykania dachu się nie zatnie. Tak czy inaczej byłaby to fantastyczna promocja tej dyscypliny i podniesienie jej atrakcyjności, z czego zresztą słyniemy w świecie. Sprawiedliwie trzeba jednak przyznać, że pomysł ten ma także wielu oponentów i to w samym środowisku siatkarskim.

Jedynym, któremu udało się póki co zrealizować swój pomysł, jest jak dotychczas prezes Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, Jędrzej Staszewski, który już w lipcu ubiegłego roku zorganizował na Stadionie Narodowym SuperFinał rozgrywek, w którym zmierzyły się drużyny Warsaw Eagles i Seahawks Gdynia, a który to obejrzało około 20 tysięcy widzów. Ten lipcowy mecz futbolu amerykańskiego na Stadionie Narodowym okazał się hitem i dlatego już we wrześniu fani tej dyscypliny mieli okazję obejrzeć kolejny mecz, a mianowicie towarzyski Euro – American Challenge.

/pliki/zdjecia/stad4.jpgJak nie sport, to może coś związanego z muzyką? Zespół Queen na wspomnianym wcześniej stadionie Wembley zrobił niesamowite show i ściągnął komplet widzów. Zastanawia mnie, kto w Polsce byłby w stanie przyciągnąć na swój koncert aż takie tłumy. Może Coldplay? Oni pewnie daliby radę, bo chyba każdemu wpadła w ucho przynajmniej jedna ich piosenka. A jak nie oni, to może ktoś taki jak Justin Bieber? Z informacji, które udało mi się znaleźć w sieci wiem już, że w 2013 roku na Stadionie Narodowym mają pojawić się Beyonce (maj), Depeche Mode (lipiec) i Roger Waters (sierpień). Bez wątpienia gwiazdy światowego formatu, ale czy będą one w stanie ściągnąć na stadion aż tak ogromne rzesze swoich wielbicieli? No cóż, zobaczymy.

A jak nie muzyka, to może jeszcze coś innego? Można by zorganizować tu np. jakieś targi albo pokazy mody. A niby dlaczego nie! Moim zdaniem każda propozycja jest cenna i warta rozważenia, bo chodzi przecież o to, aby ten stadion żył i służył Polakom jak najczęściej, a nie tylko kilka razy do roku podczas ewentualnych meczów naszej piłkarskiej reprezentacji. Myślę, że byłoby to spore nieporozumienie, gdyby ten kolos na 58 tysięcy miejsc służył tylko jednej dyscyplinie sportowej. On powinien służyć Polakom na co dzień i zarabiać na siebie, bo z meczów piłkarskich, wynajmowania lóż (póki co wynajęta jest tylko jedna z 65 lóż) i powierzchni konferencyjnych oraz biletowanego zwiedzania na pewno nie będzie w stanie się utrzymać.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /30 wszystkich

Komentarze [1]

~Jacek_21
2013-02-08 22:40

No, ale jak te zawody PŚ w skokach technicznie przeprowadzić?
Przecież nie da się na takim stadionie zrobić najazdu – krzesełka przeszkadzają!
W siatkówkę też ciężko pograć; pierwsze primo, to długość siatki – musiałaby mieć jakieś 60m, a drugie primo, to siatkarze musieliby niezłą liczbę kilometrów zrobić biegając za piłką. No, chyba żeby drużyny miały np. zdublowanych zawodników na każdej pozycji, czyli 12 kontra 12.

Za to na żużel i futbol amerykański, czy rugby to jak najbardziej się nadaje.
W grę wchodzi jeszcze krykiet – można by zaprosić reprezentację Indii na mecz pokazowy, hokej na trawie, może baseball, minigolf, curling – ale to tylko w zimie, jak basen zamarznie.
No i jeszcze koncerty, sprzedaż pamiątek, jakieś promocje serków czy gorących kubków, tani hostel. Możliwości jest wiele…

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry