Niewolnicy mody

Dodano 2005-09-26, w dziale felietony - archiwum

Jestem pewna, że artykułów na ten temat przeczytaliście już setki, a może nawet tysiące. Wiem, że większość z nich prawie wcale się od siebie nie różni. Ale ten będzie inny. Nie chcę przedstawiać Wam najnowszych nowinek ze świata mody ani co gorsza przekonywać do zmiany swojego stylu. Wręcz przeciwnie: zaproszę Was do świata, w którym nie ma miejsca na rzeczy „modne”.
Sama „moda” już od wielu lat nie wymyśliła nic nowego. Wzory przeszłych dziesięcioleci wracają do nas coraz częściej. Porównując swoje zdjęcia z fotkami naszych rodziców łatwo możemy zauważyć, że nie różnią się one aż tak bardzo. Dżinsy i kolorowy T – shirt – ten zestaw można znaleźć w każdej szafie. Po ulicach chodzi pełno ubranych prawie tak samo ludzi. Różnią się tylko płcią, ale i tak czasem ciężko ich rozróżnić. Wszystkich łączy jedno – pragną być modni, a moda – jak większość z nas wie – uzależnia. Czy to dlatego całe miasto zamienia się w jedną wielką, cukierkową masę, w której każdy traci swoją indywidualność? Nikt nie wyróżnia się z tłumu. Dlaczego? Może się boją? Szeptów, obelg, śmiechu? Ale czy to już nie jest nudne?! Kiedy przechodzę przez miasto, mam wrażenie, że wszystkich ubrała jedna, wielka hurtownia. Dlatego bardzo się cieszę widząc „jednostki”, które nie boją się przeciwstawić tyranii mody. Zbyt wąskie lub za szerokie spodnie, koszula w kratkę i zielony beret – widząc na ulicy taki zestaw, wiem, że mam przed sobą osobę pełną czegoś, czego brakuje całemu tłumowi „zwykłych” ludzi. Chciałabym spotykać więcej takich osób, którym nie brak fantazji, humoru i odwagi. Czy świat nie byłby piękniejszy gdybyśmy chociaż na chwilę przestali być „modni”? Mam nadzieję, że w przyszłości każdy człowiek nauczy się śmiać, również z siebie i odnajdzie swój własny, indywidualny styl. Na razie jednak takich ludzi jest stanowczo za mało.

Straszyna

Oceń tekst

Średnia ocen 5
1
2
3
4
5
6

Średnia ocena: 5 /1 wszystkich

Komentarze [29]

~Klaudia =]
2005-11-11 22:18

No Straszku świetnie sie spisałaś popieram w każdym calu :)za dużo tego cukru…

~mały
2005-10-01 21:46

ja wole te od KaeS obirka. ewentualnie bonieckiego. zeby bylo na temat: ktos wie czemu okno do wpisywania komentow jest biale?

~Gorlik
2005-09-30 12:09

“Porównując swoje zdjęcia z fotkami naszych rodziców łatwo możemy zauważyć, że nie różnią się one aż tak bardzo.” – Ja jak oglądałem zdięcia mojego taty, to szczerze mówiąc nie chciałbym tak wygladac :] – pierwszy raz ogolił sie w wieku 24 lat (tak do zera), wiec ciagle jak małpa wyglądał :], ale za to styl mamy :], ona ubierała sie jak hipisi, szkoda, ze teraz to wymarło przewiewne kolorowe sukienki :]. Też uważam, ze fajnie by było gdyby więcej ludzi potrafilo sie przeciwstawic modzie… a moze przynajmniej, by wymyślali cos nowego, czasem bardzo niewielki akcent w ubiorze robi olbrzymią różnice :], ja na przykład uwielbiam kwiaty wplecione w dziewczyn włosy :] – ale moze i dobrze, ze to nie jest modne, bo co urzekałoby mnie w dziewczynach, gdyby wszystkie byly taki same … dzieki odrobinie pomysłowości i odwagi, każdy może być sobą, nie klonem.

~eN
2005-09-29 20:18

Yhym, metka prosto od kreatora ojca rydzyka, specjalnie dla Ciebie.

~Kolezanka z klasy :)
2005-09-29 20:00

Straszyna! Tak trzymać!! Popieram!!! Niech żyje indywidualność!!! <jupi> Super artykuł :)

~Solarii
2005-09-29 19:46

Straszynko, artykulik troszeczke krotki ale treściwy. Mnie tez brakuje ludzi, którzy ubierali by sie inaczej niz cale to nasze “społeczeństwo”. Ja sama jestem więzniem mody -dobieram koszulki do butów, zeby wszytko kolorystycznie grało. Ale sama powiedz w tej nasz szkółce jest o wiele lepiej niz w Jedyneczce, przynajmniej nikt na ciebie nie pokazuje palcem jak wpadniesz do szkoly w berecie :))
Czekam na ciag dalszy twoich dziennikarskich wyczynów ::
Solarii

Ps. Mnie nie przerazaja tamte 2 komentarze przez 3 lata sie przyzwycziłam :P

~de
2005-09-29 19:14

wiesz aniolku… jestes dziewczynka. a kto mial wyemigrowac juz to zrobil. chetnie zmienie zapatrywania, ale wyjatki potwierdzaja regule? a zreszta, co mi o modzie dyskutowac. aa ubierajta sie nawet w spodnie za 10 baniakow, mi szkoda kasy. nie mojej de facto, ale to juz inny aspekt ;).

~mały
2005-09-29 18:35

spoko, przywiez mi sutanne rozmiar L. ma byc markowa.

~eN
2005-09-29 17:42

Moja wina, moja bardzo wielka wina !Niegodnam wypowiadania sie w tak szacownej Gazecie.Wyruszam do Chestochowy na kolanach, wróce przed zimą.

~Aniołkowa
2005-09-29 17:17

zapomniałeś Darki powiedzieć jeszcze, że widzisz Aniołkową:P

A co do komentów to Darki nieco generalizujesz odnośnie panów w szerokich spodniach.
No i ja osobiście nic nie mam do tych, którzy chodzą obmetkowani od góry do dołu, modnie i bla bla jeśli naprawdę widzę, że jest to ich styl, ale jeśli ktoś ubiera krótkie różowe spódniczki, a za niedługo długie powłóczyste spódnice, bo akurat te wchodzą do mody, to autentycznie niedobrze mi się robi. Co to za gust, który zmienia się wraz ze zmianą sezonu?

i takie małe pytanko czy autorka artykułu uważa się za osobę wyróżniającą się w tłumie i nie przejmującą się modą?

~mały
2005-09-29 15:22

płenta się pisze pointa. czego i wam życzę, jak również drogich i markowych ubrań.

~de
2005-09-29 15:07

jest mala roznica miedzy skromnym prostym czlowiekiem a cwaniakiem z hajsem od mamy. hiphopowcy jakos nie naleza do tej pierwszej grupy.

~Cobi
2005-09-29 14:47

a po co komus bogate wnetrze ? nie kazdy musi byc artysta, na swiecie sa tez jeszcze potrzebni ludzie troche mniej myslacy i wykonujacy baardzo ciezką pracę !

~de
2005-09-29 14:10

szkoda, ze ty tez nie. Nie wdajac sie w zbedne dyskusje nt. niepowtarzalnosci kazdego zioma, ktory posiada bogate wnetrze powiem jedynie, ze jakos tego nie widze.