Nowy sezon, nowa "Siarka"   

Ostatni sezon skończył się dla koszykarzy „Siarki” Tarnobrzeg katastrofą. Ponad rok temu trener Zbigniew Pyszniak ściągnął kilku doświadczonych zawodników i zapowiedział walkę o najwyższe cele. Liga zweryfikowała możliwości naszych graczy. Podczas sezonu odeszło kilka „gwiazd”, uskarżając się na zaległości w wypłatach. Pojawiły się informacje o machlojkach. W kompromitującym stylu drużyna spadła do drugiej ligi, przegrywając decydujące mecze z „Akademikami” z Radomia.
Wydawało się, że to już koniec sekcji koszykarskiej w Tarnobrzegu, jednak pan Pyszniak zdecydował się na ratowanie klubu. Ku zadowoleniu kibiców zostawił trenerskie rzemiosło, by kierować klubem ze stanowiska menedżera. Zakasał rękawy i zaczął szukać szansy na powrót do pierwszej ligi. Tak się złożyło, iż po wycofaniu Alby Chorzów „Siarka” wykupiła dziką kartę za 20 tys. złotych i na zapleczu EBL znów oglądać będziemy naszą drużynę.
Rewolucja kadrowa była nieunikniona. Podziękowano takim „asom” jak Arkadiusz Pelczar, Paweł Kosior czy Grzegorz Kruk. Ze starego składu pozostało czterech zawodników: Waldemar Polek, Tomasz Włodarczyk, Arkadiusz Papka i Michał Stępień. Duet szkoleniowy będą tworzyć Zbigniew Mardoń (Alba Chorzów) i Dariusz Szczuciński. Pojawili się również nowi gracze: Maciej Bielak (ostatnio Wisły Kraków), Michał Marciniak (Start Lublin), Łukasz Grzegorzewski (Alba Chorzów), Daniel Wall (AZS Politechnika Radom), Piotr Kardaś ( Politechnika Lwów), Adam Goss (ŁKS Łódź) i Rafał Gil ( UMKS Kielce).
W czasie przedsezonowych przygotowań zawodnicy muszą się przede wszystkim zgrać, bo, jak zapewnia menedżer, posiadają niemały potencjał. Ambicji im też nie zabraknie. Martwi jedynie brak klasowego centra, a wyniki dotychczasowych sparingów nie zachwycają – raz zwycięstwo, raz porażka. Tuż po wygranym turnieju w Kielcach (Daniel Wall został najskuteczniejszym graczem, a Piotr Kardaś najlepszym zawodnikiem), „Siarka” przegrała z Resovią Rzeszów. A pomiędzy 9 i 11 września w Tarnobrzegu rozegrano memoriał im. Kazimierza Wacławczyka. Siarka zajęła czwarte miejsce w stawce sześciu drużyn. Największym mankamentem zespołu była skuteczność. Przeciwko Sokołowi Łańcut koszykarze rzucili zaledwie 38 punktów. Miejmy nadzieję, że ten element gry trener Mardoń zdoła poprawić.
Z pewnością w osiągnięciu rezultatów mogą pomóc kibice. O ile hale w Łańcucie i Jarosławiu pękały w szwach, o tyle w na meczach w naszym mieście więcej było wolnych krzesełek niż zajętych. Brak dopingu nie działa korzystnie na zawodników. O formie koszykarzy przekonamy się już wkrótce, gdyż startuje nowy sezon. Oby lepszy od poprzedniego…