Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Panie Prezesie, to Pan jest dziś tam, gdzie stało ZOMO   

Dodano 2011-04-15, w dziale felietony - archiwum

Gdy w 2009 r. obchodzono dwudziestolecie demokratycznej Polski miałem zamiar napisać na ten temat tekst, ale uznałem, że nie jestem w stanie podzielić się z Wami ani czymś odkrywczym, ani zachęcającym do dyskusji (czytaj: kontrowersyjnym), więc dałem sobie spokój. Nie chciałem odbębniać laurki. Jednakże teraz nie mogę się powstrzymać. Od 11 kwietnia to już moje trzecie podejście to tego tekstu i mam nadzieję, że ostatnie, bo wreszcie wiem, skąd ta potrzeba pisania.

/pliki/zdjecia/r 1.jpg

Jakkolwiek zabrzmi to trywialnie, muszę uderzyć się w pierś. Przez wszystkie lata (tzn. od momentu, w którym cokolwiek rozumiałem) miałem dość chłodny stosunek do państwa polskiego i ciężko mi było wydobyć z siebie jakieś pozytywne do niego uczucia. Sytuacja ta znacząco zmieniła się za sprawą osoby, do której zwracam się dziś w tytule. Panie Prezesie PiS, Jarosławie Kaczyński, dziękuję Panu za rozbudzenie we mnie szczerych uczuć patriotycznych. Nikomu przez Tobą się to nie udało.

Co dokładnie spowodowało moją przemianę? Otóż poczucie, może nie zagrożenia – bo to za duże słowo – ale na pewno agresywnego ataku na moje państwo i jego władzę. Jakkolwiek nie straciłem swojego krytycyzmu wobec RP i nie byłem, nie jestem i nie będę zwolennikiem PO ani prezydenta Komorowskiego, to stanowczo nie godzę się na tak nikczemny atak wymierzony przez Pana w państwo i jego demokratycznie wybrane władze.

Ze zwolennikami PiS jestem w stanie zgodzić się w jednej kwestii i będzie to wyjściowa teza mojego artykułu. Otóż zgadzam się, że ostatni rok ożywił ducha sprzed ponad dwudziestu lat. Duchem tym jest narastający polityczny konflikt. Historia jednak lubi być ironiczna i jeśli przywołuje konflikty sprzed ćwierćwiecza, to czasami zamienia strony barykady.

Ponad dwadzieścia lat temu niedemokratyczne państwo zaatakowało demokratyczną opozycję. Teraz niedemokratyczna opozycja zaatakowała demokratyczne państwo. Wielokrotnie broniłem różnych osób lub środowisk przed państwem. Nadszedł jednak czas, by obronić państwo. Nie chcę by zabrzmiało to górnolotnie, bo nie grozi nam raczej żaden totalitaryzm, ale warto obronić państwo przed obrzydliwością.

/pliki/zdjecia/r 2.jpg

Obrzydliwe jest, gdy przywódca największej partii opozycyjnej mówi, że demokratycznie wybrany prezydent wygrał wybory „przez nieporozumienie”, a zwolennicy tej partii krzyczą do niego „Bronek, pajacu, wyłaź z pałacu” albo „Wyłaź szczurze”. Obrzydliwe jest, gdy politycy lub zwolennicy tej partii insynuują, że polskie władze mogą fałszować wybory, a nawet dokonać zamachu na samolot z parą prezydencką i elitą polityczną kraju na pokładzie. Obrzydliwe jest również, gdy zwolennicy tej partii fizycznie atakują polską policję, krzycząc do niej „Gestapo”.

Jednak myliłby się ktoś, kto uważałby, że podstawą takiego działania jest wyłącznie nienawiść do PO. Platformy nie darzą sympatią również inne ugrupowania, np. SLD, PJN i ludzie Palikota. Natomiast PiS nienawidzi państwa polskiego w obecnym kształcie i jak mniemam nienawidzi samego już aktu jego powstania.

Niejaki Ludwik Dorn, a także propisowscy komentatorzy polityczni, ubolewali, że III RP nie posiada „mitu założycielskiego” w postaci… przelanej krwi. To znaczy dla mnie mniej więcej tyle, że źle się stało, iż Polska w 1989 r. nie stała się Rumunią. Ludwik Dorn nazwał z tego powodu III RP „państwem niepoważnym”. Zaprawdę niepoważne i dziecinne jest, kiedy reżimowa władza wyciąga rękę do opozycji i siada z nią wspólnie do rozmów jak dorośli ludzie, czego wynikiem jest kompromis i demokratyzacja państwa. Natomiast grobową powagę posiada sytuacja, gdy opozycja z władzą gania się po ulicach. Hańbą jest, że generał Jaruzelski staje przez praworządnym sądem demokratycznego państwa, zaś wspaniałe jest, że Ceausescu został skazany na śmierć przez kapturowy sąd wojskowy powołany dekretem wydanym dwa dni po egzekucji. Tragedią wreszcie jest to, że nie zginęły tysiące niewinnych, z których można by zrobić pożywkę dla świętowania kolejnych rocznic. PiS nie akceptuje kompromisu jako umowy, w której każda ze stron z czegoś rezygnuje. I nawet jeżeli PiS ma rację, że kompromis przy Okrągłym Stole oznacza brak odpowiedzialności dla komunistów, to jednoznacznie twierdzę, że życie niewinnych osób jest tego warte.

/pliki/zdjecia/r 3.jpg

Jak wielka jest nienawiść PiS-u do PRL i III RP (dla tej formacji politycznej to prawie jedno państwo), tak wielka jest jego miłość do II RP, czyli Polski przedwojennej. Przypomnijmy, że kraj nasz po przewrocie majowym był autorytarną dyktaturą z elementami fasadowej demokracji, politycznymi procesami, strzelaniem do robotników, torturami, „wyborami brzeskimi” i obozem w Berezie Kartuskiej. Ten kraj jest ideałem dla PiS-u, dlatego że - jak już mówiłem - PiS nie akceptuje demokracji.

Jeszcze raz chcę podkreślić, że realne zagrożenie polskiej demokracji jest moim zdaniem niewielkie. Poparcie dla PiS-u stale utrzymuje się w przedziale od ćwiartki do jednej trzeciej wyborców. Nie grożą nam Węgry ani Białoruś. Jednakże sytuacja ta bardzo zatruwa życie polityczne. Rząd, opozycja i media zamiast skoncentrować się na problemach kraju, muszą pacyfikować antysystemową rewoltę.

Jarosław Kaczyński jest zaprzeczeniem patriotyzmu, ponieważ szkodzi Polsce. Na pewno w interesie Polski nie leży skłócanie Polaków i piętnowanie mniejszości (niedawna afera o Ślązaków), antagonizmy z sąsiadami, rozbudzanie wrogości i nieufności do instytucji państwa, wmawianie ludziom teorii spiskowych i stałego zagrożenia, wytwarzanie atmosfery strachu, tworzenie alternatywnej wersji historii i rzeczywistości, szukanie wrogich układów i elit. Są to metody obrzydliwe, lecz bardzo skuteczne w zdobywaniu poparcia biednej, niewykształconej i sfrustrowanej części społeczeństwa. W ukochanej przez PiS II RP też była taka partia, która posługiwała się identycznymi metodami. Była to Komunistyczna Partia Polski.

/pliki/zdjecia/r 4.jpeg

Mimo wszystko raz jeszcze dziękuję Jarosławowi Kaczyńskiemu za rozbudzenie we mnie dumy z mojego kraju. Jestem dumny z Polski, która bezkrwawo i w drodze kompromisu przeszła z reżimu do demokracji i zapoczątkowała falę przemian w innych krajach regionu. Jestem dumny z kraju, który nie wykonał linczu na ludziach dawnego reżimu, ale pozwolił im odkupić swoje grzechy poprzez wspólne działanie dla kraju. Paradoksalnie postkomuniści wykazują dziś o wiele większe zrozumienie i poszanowanie demokracji i praw człowieka niż PiS, a generał Jaruzelski potrafi zachować się z o wiele większą klasą i honorem niż Jarosław Kaczyński. Jestem wreszcie dumny z Polski, która rozwija się gospodarczo, bo na tym polega polityka, a nie na grzebaniu w trumnach. Z wielu powodów wstydzę się też dziś za to państwo i wiele rzeczy chciałbym zmienić. Ale temu posłuży zapewne głosowanie w wyborach, a także udział w manifestacjach (pokojowych, nie rebelianckich), pisanie listów, petycji itp. Atak na moje państwo odbieram jednak jako atak na siebie.

Panie Prezesie Kaczyński, mimo wdzięczności, uważam, że szkodzi Pan obecnej polskiej polityce. Wypowiada Pan wojnę polskiemu państwu, społeczeństwu oraz demokracji. Oskarża Pan moje państwo o rzeczy niegodne. Proszę sobie przypomnieć, kto w historii postępował w ten sposób. Panie Prezesie Kaczyński, proszę otworzyć oczy i zobaczyć, kto stoi dziś tam, gdzie stało ZOMO.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /36 wszystkich

Komentarze [12]

~iiwiwky
2011-05-05 21:36

człowieku, ty nie wiesz co piszesz…

~WłOS
2011-04-18 17:01

Luca: Ten rodzaj argumentacji słyszeliśmy już wielokrotnie. Myślałem, że stać cię na bardziej merytoryczną wypowiedź a ty jednak wolisz wrzucać propagandziarskie teksty. Przykro, przykro… Młode roczniki musiały najwyraźniej dorastać na facebook’u.

~Jorg
2011-04-17 22:51

Cała ta sprawa wygląda mi na konflikt ludzi cwanych, cynicznych i bezideowych, którzy myślą o swoich interesach z ludźmi mocno ideowymi, postrzegającymi wartości w sposób absolutny. Dlaczego bardziej boję się tych drugich? Bo z nimi jest taki problem, że – pojmują świat czarno-biało (nie dostrzegają swoich wad i zalet przeciwnika), – dogmatyzują wszystko (tworzą założenie, z którymi nie wolno dyskutować – uznają, że w imię wyższych wartości można stosować wszelkie chwyty – nie akceptują kompromisów (albo wszystko, albo nic – albo nasze państwo, ale je niszczymy)

Gdy widzę np. twarz Oleksego ogarnia mnie obrzydzenie. ale gdy widzę twarz Kaczyńskiego, to ogarnia mnie strach. Małe porównanie. Kto też nie dbał o własne korzyści, uważał, że krajem rządzą układy, był przekonany, że działa dla dobra kraju, marzył o homogenicznej wspólnocie, nie ufał innym państwom i traktował przeciwników politycznych jak wrogów państwa? Adolf Hitler. Żeby nie było, że to porównanie na wyrost, mam na myśli jego działania do 1933 r. Jestem nawet skłonny uwierzyć, że istnieje jakiś układ, bo transformacja ustrojowa była aż za dobrą okazją, żeby nakraść. Ale walka PiS-u z tym układem to jak leczenie grypy chemioterapią. Wolę już III RP przeżartą układem, niż IV RP czyli państwo policyjne, zideologizowane, pokłócone ze światem, grzęznące w przeszłości, gnębiące mniejszości i mówiące głosem Radia Maryja.

~WłOS
2011-04-17 21:07

Jorg: PiS przestrzegał reguł demokracji. Widać to choćby po tym gdy oddawał władzę w 2007 roku. To PO kupowało głosy w ostatnich wyborach samorządowych w Wałbrzychu – nie zapominaj o tym pisząc kto nie akceptuje reguł jakich należy przestrzegać w naszym kraju. Rozmontowanie WSI nastąpiło stanowczo za późno. Nie pisz, że PiS doszukiwało się jakiś nieprawidłowości i śladów ruskiej agentury bo ta agentura faktycznie za sprawą WSI działała. Znów mam ten komfort, iż oprzeć się mogę na pierwszym źródle – osobie, która w obecnych strukturach naszej armii ma całkiem sporo do powiedzenia. Nie będę tu podawał nazwiska tej osoby aczkolwiek myślę, że wielu je zna – wszak to człowiek bardziej lewicowy niż prawicowy ale to tym bardziej powinno świadczyć o jego prawdomówności. WSI było postkomunistyczną zgnilizną, którą dzięki Bogu udało się rozwalić. Tylko obecny prezydent Polski, Bronisław Maria Komorowski, sprzeciwiał się tym działaniom. Do dziś nie mogę zrozumieć jak można zaufać w choć jedno słowo wypowiedziane przez władze rosyjskie po tym wszystkim co działo się przez ostatnie 250 lat.

Na koniec chciałbym wrócić do tych transparentów typu “Tusk zdrajca!”... W kwestii ideowej, Donald Tusk nie ma w moim przekonaniu racji. Nie chcę wspominać tego co wszyscy już wiemy z telewizji, wolałbym oprzeć się na relacjach tych osób, które były na miejscu katastrofy i widziały jak Paweł Graś z panem Arabskim kombinowali jak to wszystko zorganizować aby zdjęcia się udały. Ten sztuczny smutek i poklepywanie się z Putinem sprawiały, że zbierało mi się na wymioty. Donald Tusk wolał dopuścić do tego by ciało Prezydenta RP, jego Prezydenta było załadowane i wywiezione na dostawczej ciężarówce bez zgody Polaków i pozować razem z rosyjskim partnerem do zdjęć. BORowcy, którzy liczyli na to, że przyjazd Tuska sprawi, że Rosjanie z większą powściągliwością będą wywozić z miejsca tragedii co się da po prostu zostali rozczarowani. Premier Tusk nawet nie zbliżył się do ciała własnego Prezydenta, Prezydenta jego kraju. Kto jest zatem przeciwny strukturom państwa? Kto robił wszystko aby urzędujący prezydent Lech Kaczyński skompromitował się w każdym miejscu gdzie się zjawi? Aby każda jego wizyta była jak najniższa rangą? Donald Tusk szkodził własnemu Prezydentowi, który został wybrany w demokratycznych wyborach. Robił to jako premier, nie jako ktoś z opozycji. Zostawił polską delegację, opuścił polskie obchody tylko po to aby być na miejscu pierwszy, aby wizyta wroga, Prezydenta naszego kraju nie miała rozdźwięku. I nie ważne, że lecieli tam także inni Polacy, bo przecież 10 kwietnia leciała prawdziwa, polska delegacja. Ważne, że leciał tam polityczny wróg więc trzeba było mu dopiec.

Nie mamy czarnych skrzynek. Nie mamy wraku samolotu. Nie mamy realnych zeznań kontrolerów lotu zaraz po katastrofie. Sprawozdania z sekcji zwłok są przepełnione błędami i zafałszowanymi danymi. Każdy specjalista lotnictwa powie, że wobec tak ogromnej skali zaniechań i takiego braku jakichkolwiek dowodów, materiałów wyciąganie jakichkolwiek wniosków na temat przyczyn katastrofy to wróżenie z fufów. Raport Millera, na który wszyscy czekają mógłby się przydać do obtarcia pośladków zaraz po sprawnie przeprowadzonej defekacji. Dlaczego? Bo nie mamy dowodów, nie mamy nic. Wszystko leży w Rosji. To jest skandal i to jest totalny brak szacunku, brak troski o własny naród i państwo. 4 lata rządów PO przyniosły Polsce tak wiele złego, że siłą rzeczy jesienią znajdę się przy urnach. Nie wiem na kogo jeszcze zagłosuję. Donald Tusk musi zapłacić za to, że miliony takich jak ja czują się dziś oszukani, zdradzeni przez własnego premiera, nawet z innej opcji. Jestem przekonany, Jorg że nasz premier już szykuje ciepłą posadkę w Europarlamencie aby w przypadku przegranej uciec tak jak to zrobił Jerzy Buzek. Pozdrawiam.

~Jorg
2011-04-17 14:35

Nie chcę bronić PO. Niesiołowski jest równie chory z nienawiści jak Kaczyński. Wojna PO kontra PiS to nie jest moja wojna i ja się od niej trzymam z daleka. Ale akurat rykoszetem dostaje moje państwo.

Pamiętam jako tako czasy, kiedy rządził PiS. Pamiętam, że wtedy też budował alternatywne państwo (IV RP), pamiętam, jak Jarosław Kaczyński jako premier mówił “Tu jest Polska” na uroczystości Radia Maryja. Pamiętam jak bezmyślnie PiS rozmontował WSI doszukując się w nich jakiegoś układu. PiS zawsze nienawidził III RP, nawet kiedy nią rządził. Tu nie chodzi o kulturę osobistą polityków PiS i opozycji, to drobnostka. Istotą tego sporu jest stosunek do państwa powstałego w wyniku Okrągłego Stołu i opartego nie na odwecie, ale na kompromisie.

A Jaruzelski odkupił swoje winy właśnie ratując tysiące niewinnych istnień. W 1981 r. mogliśmy powtórzyć los Węgier z 56 lub Czechosłowacji z 68. W 1989 mogliśmy być drugą Rumunią. Jaruzelski mógł spalić kraj i uciec do Moskwy. Mógł zachować się jak teraz Kaddafi. Ja nie jestem naiwny i nie traktuję Okrągłego Stołu jako jakiejś cudownej natchnionej dobrem bezinteresownej zgody. Dla mnie to targ, na którym sprzedano sprawiedliwość za pokój i życie niewinnych ludzi. Ale dla mnie to opłacalna transakcja. Przykro mi, ale jestem pozytywistą, a nie romantykiem. Rozumiem twoje oburzenie wobec takiego podejścia. Ale większość ludzi, zwłaszcza młodych, martwi się ceną żywności i benzyny, edukacją, pracą, mieszkaniem, żłobkiem dla dziecka i emeryturą na przyszłość 100 razy bardziej niż ukaraniem nawet tak oczywistych bandytów jak sędziowie stalinowscy albo ta cała katastrofa smoleńska, nawet jeśli była zamachem. Czy to dobrze? Nie umiem tego ocenić. Myślę jednak, że ci wszyscy, którzy ginęli, w ciągu naszej historii marzyli o przyszłości dla swoich dzieci, w której największym problemem będzie cena cukru.

Sumując, chodzi o to, że PiS nienawidzi państwa, dla którego największym problemem jest cena cukru. Ale wie, że nie zmieni tego państwa w drodze demokratycznej (bo większość ludzi martwi się głównie symbolicznym cukrem), więc wypowiada mu rebelię, używając chwytów poniżej pasa (oskarżenia o zdradę, o fałszowanie wyborów). I o to mi chodzi w tym tekście. Macie święte prawo nie akceptować III RP i Okrągłego Stołu, macie prawo być romantykami i żądać rozliczeń. Ale nie róbcie rebelii, kiedy mamy demokrację.

~WłOS
2011-04-17 00:09

Jorg: W twoim “po piąte” dramatycznie obnażasz to w jaki stereotypowy sposób pojmujesz środowisko, dla którego nieco inne wartości niż twoje mają realne znaczenie. Twoje ostatnie zdania potraktuję w dobrej woli jako nieprzemyślany jazgot, który codziennie słyszę w telewizji i czytam w internecie. Niedorzeczności, które władza i również ty w tej chwili starasz się przecisnąć do potencjalnego czytelnika nie zasługują na szerszy komentarz. Przy okazji nawiążę jednak do twoich “po pierwsze” i “po drugie”. Otóż fakt, że jedną trzecią (wg sondaży) społeczeństwa określasz jako tych, którzy są jacyś dziwni, mają głupie teorie i tylko oni zawsze muszą iść pod prąd gdy wszyscy płyną swobodnie tam gdzie potok ich prowadzi, wskazuje na to, że właśnie ulegasz obiegowym opiniom. Celowa polaryzacja społeczeństwa w stylu “my młodzi, wykształceni, z Warszawy – wy głupi, zacofani i jeszcze starzy” dokonywana przez Tuska to jasny sygnał, że to właśnie PO jest stroną dążącą do konfliktu. Nie wydaje mi się abyś dobrze odebrał to, że nazwałbym ciebie kimś w rodzaju bydlęcia z Warszawy napojonego głupotą Dominika Tarasa. Jako że tego nie robię to wydaje mi się, że nie dążę do konfrontacji z człowiekiem. Dążę do konfrontacji ideowej. Rozpisywanie się o tym, że my tacy straszni, zacofani, gotowi Polskę podpalić to jakiś absurd. Wierzę, że nie wszyscy zwolennicy PO czy postkomunistów w Polsce są tacy jak Stefan Niesiołowski czy Joanna Senyszyn. Chciałbym aby druga strona też uwierzyła, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest zbudowane z 7 milionów wariatów, którzy tylko narzekają. PiS to różni ludzie i pisząc o “naszej prawdzie” i rzekomej wrogości do państwa po prostu starasz się zmieszać te 7 milionów rodaków z błotem i powiedzieć, że powinni zamilknąć tylko dlatego, że nie chcą takiej Polski w której przyszło im żyć. Niestety nie mamy powodów by czuć się gorsi czy słabsi gdyż w październiku okaże się czy krzepiące od lat lewicowo-liberalne środowiska sondaże znów się skompromitują. Jestem przekonany, iż kolejny raz wszyscy szukać będą nowej wymówki.

PiS stwarza zawsze jakieś problemy… Nie jesteś sprawiedliwy ani obiektywny. Szkoda, że zapomniałeś o zachowaniu PO w czasie gdy to Tusk zasiadał w ławach opozycji. Pewnego dnia, jego klub złożył 18 wniosków o odwołanie członków rządu Jarosława Kaczyńskiego. Czy to było normalne zachowanie? Szkoda, że zapomniałeś wystąpień polityków PO, także Tuska, którzy z mównicy bezpardonowo krytykowali wszystkich członków tamtego rządu bez szczególnej argumentacji. Czy ktoś mówił wtedy, że oni są dziwni? Czy ktoś twierdził, że powinni się zamknąć i siedzieć cicho w ławkach tak jak skompromitowani dopiero co postkomuniści? Czy marszałek Sejmu odbierał bezczelnie głos politykom PO tak jak to robił nie tak dawno Stefan Niesiołowski? Dostrzegasz różnicę? Popatrz na to z tej strony. Jedyną realną opozycją w naszym kraju jest właśnie PiS, nie oszukujmy się. SLD swoje poglądy ma spisane tylko na papierze i nie jest w stanie wcielić ich w życie. Po prostu, lata tradycji stalinowskiej zrobiły swoje i ci ludzie nie pojmuja tego, że nie zawsze trzeba się dogadywać z silniejszym, zmieniać barwy gdy sytuacja tego wymaga. Postkomuniści są teraz słabi i wątpliwe aby w najbliższych wyborach uzyskali więcej niż te 15 procent głosów. Mogę się mylić jednak pewnym jest, że walka o władzę rozegra się między PO i PiS. Układ nie zawsze oznacza coś dobrego. Wierność swoim ideałom i tkwienie w nich mimo braku poparcia mediów – to raczej zasługuje na uznanie.

Przeszłość jest bardzo ważna i należy o niej pamiętać. Należy upamiętniać ofiary lat ubiegłych i głośno mówić prawdę. To, że Rosja nie jest już dzisiaj naszym zaborcą nie zmiena faktu, że to jej obywatele mordowali nas, więzili i torturowali. Trzeba o tym mówić i nie ubierać w ładniejsze słówka gdyż tylko prawda może coś zbudować. Dla dobrych stosunków z Litwą gotów byłbym uderzyć się w pierś i rok w rok powtarzać, że akcja generała Żeligowskiego była bezczelną napaścią. Nie czułbym się obrażony gdyby Litwini tego od mojej osoby zażądali – przecież to nie ja tak zadecydowałem ale fakt faktem – jestem Polakiem. Przykro, że władze Rosji zachowują się tak jakby o mordzie Polaków w Katyniu i wielu innych zbrodniach decydowały one same.

Jaruzelski nigdy nie odkupi swoich win. Aby to się stało kilka tysięcy (może więcej) ludzi musiałoby zmartwychwstać. Jak wiemy, trudno na to liczyć. Człowiek ten jest po prosu zdrajcą narodu i jako Polak gotów jestem o tym mówić głośno. To, że w sytuacji, w której był przyparty do muru oddał władzę w żaden sposób nie przekreśla tego co robił w czasie świetności komuny. To człowiek, który przywdział szatę poczciwego staruszka, którego wszyscy gnębią i który boi się takich jak ja, którzy nocą mogliby zrobić mu krzywdę na ulicy. Ani trochę mnie to nie wzrusza – wręcz przeciwnie. Cynizm gen. Jaruzelskiego i haniebna karta historii na której widnieje skłaniają mnie tylko do jeszcze bardziej surowej oceny tej postaci.

Dziękuję, że przeczytałeś mój wcześniejszy komentarz :) Wiem, że kosztowało Cię to tyle ile mnie kosztowały próby choć częściowego zrozumienia twojego poglądu na temat artykułu.

Do cenzorów: Proszę, opanujcie się z tymi zabiegami. Czy czymś niepoprawnym jest stwierdzenie, że naziści i komuniści powinni zostać fizycznie unicestwieni? A może powinniśmy dać im drugą szansę? Jak mam to rozumieć? Musicie dość opacznie pojmować kulturę osobistą i sens manifestacji skoro upitą młodzież, która dewastuje znicze i wizerunki ofiar tragedii traktujecie w kategoriach ludzi. Pozdrawiam i proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy.

~Jorg
2011-04-16 22:42

Należy odróżnić drwiny o insynuacji to po 1.

Po 2 cały konflikt między PO i PiS jest chory i szkodzi Polsce. Dlatego nie głosuję na żadną z tych partii.

Po 3 Polsce szkodzi zajmowanie się przeszłością zamiast przyszłością. Generała Jaruzelskiego osądzi historia. Ale skoro popierasz metody stosowane w II RP to potępianie generała jest tutaj hipokryzją. Zresztą zgadzam się z Michnikiem, że poprzez Okrągły Stół Jaruzelski odkupił swoje winy.

Po 4 nie rozumiem dlaczego zawsze PiS stwarza jakieś problemy i zachowuje się wobec władzy inaczej niż reszta opozycji? Dlaczego atakując władzę atakuje również państwo? Dlaczego SLD i PJN zachowują się inaczej?

I wreszcie po 5 to nie ja ulegam obiegowym opiniom, tylko to Wy żyjecie w wyimaginowanym świecie, w którym Polska jest kondominium rosyjsko-niemieckim rządzonym przez komunistów, Żydów i miłośników Rosjan, którzy zabili polskiego prezydenta wraz z pokaźną grupą swoich. To niedorzeczne.

~WłOS
2011-04-15 21:58

Jorg: Muszę wziąć głęboki oddech zanim zacznę pisać. To nawet zabawne jak łatwo ulegasz obiegowym opiniom na tak wiele tematów. Zacznę może od tych straszliwych “prowokacji” Prawa i Sprawiedliwości w rocznicę najstraszniejszej tragedii naszej, pokojowej historii. Opisując rzekomą agresję ludzi zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim i ich napór na służby porządkowe dopuszczasz się manipulacji. Nikt oprócz kilku osób, którym strażnicy miejscy przyłożyli za parę słów nie ucierpiał podczas zgramadzenia tych tysięcy ludzi z Warszawy a także innych miast i wsi. Zakładam, iż nie byłeś na miejscu a opierasz się raczej na medialnych doniesieniach toteż jestem przekonany że w sprawie mam więcej do powiedzenia i moje sprawozdania są o niebo bardziej wiarygodne. Przykro, że nie wspominasz o haniebnym traktowaniu tysięcy Polaków jak jakieś bydło. Mnóstwo kwiatów, znicze były bezczelnie zabierane i wyrzucane nawet z miejsc gdzie zupełnie nikomu nie przeszkadzały. Kordon policji, który szczelnie odgradzał tłum od placu przypominał czasy PRLu, trudno więc dziwić się złoći wielu starszych ludzi, których traktowano po prostu jak terrorystów. Co się tyczy słownyej agresji… Krzyki tysięcy ludzi, którzy przybyli pod pałac to nic w porównaniu z tym co przez tyle lat musiał znosić śp. Lech Kaczyński i jego małżonka. Wtedy, na znacznie bardziej okrutne, haniebne słowa nikt nie reagował. Nikt nie zareagował nawet ostatnio na słowa Wałęsy, iż sukcesem jest naszego zmarłego tragicznie prezydenta, że zginął w katastrofie smoleńskiej. Nikt nie reagował na brutalne ataki mediów i czołowych polityków Platformy Obywateksiej a także postkomunistów z SLD. Nazywanie jednej trzeciej społeczeństwa sektą, ludźmi, których należy anihilować to dopiero skandal. Dziwne, że tego nie widzisz. Krytyka ze strony Prawa i Sprawiedliwości dotyczy przynajmniej w znakomitej większości spraw związanych z pełnionymi funkcjami członków rządu. Platforma Obywatelska natomiast atakuje zwykle sferę prywatną Jarosława Kaczyńskiego, jego rodziny (choćby Marty Kaczyńskiej, którą pomówiono o to, że nieustępliwie dąży do wzbogacenia się kosztem śmierci rodziców). Sprawa agresji w polskiej polityce jest bardzo klarowna, oszpecona nieco przez fałszywy przekaz medialny. Aby dostrzec tych ludzi, którzy naprawdę insynuują, obrażają i nieustannie atakują trzeba niestety włączyć myślenie. Nie wszystkim się to udaje i spora część ludzi wciąż powtarza jak mantrę, że “Jarosław Kaczyński dzieli…”, “Jarosław Kaczyński atakuje…”. Szkoda mi czasu na strzelanie przykładami. Wielokrotnie je przytaczałem, lecz w obliczu tak jednostronnej oceny wydarzeń z 10 kwietnia jakiej się dopuściłeś uważam, że to nie ma sensu. Kończąc temat argesji nie mógłbym pominąć jednej, ważnej rzeczy – to człowiek z Prawa i Sprawiedliwości zginął z rąk POwskiego fanatyka – nie odwrotnie. Warto o tym pamiętać. Szczególnie przydałaby się ta wiedza władzom Warszawy, które rok temu nie wysłały kordonu policji naprzeciw bandzie “młodej, wykształconej z Warszawy, która dopuszczała się czynów niegodnych człowieka.

Nie widzę niczego obrzydliwego w atakowaniu systemu jaki rządzi naszym państwem. Czy tylko PO ma monopol na prawdę i rację? To co Donald Tusk zrobił z Polską przez ostatnie, zmarnowane 4 lata sprawia, że uzasadnionym można uznać niezadowolenie z takiej Polski. Ja także w takiej Polsce nie chcę żyć. Dążę zatem do zmiany. Myślę, że to jest właśnie patriotyzm. Obrzydliwa jest natomiast postpolityka. Obrzydliwe są metody i codzienne wypowiedzi członków jego rządu.

Mit założycielski… II RP to model państwa, który dla mojej osoby jest ideałem. Można się z tym nie zgadzać jednak nikt nie zaprzeczy, że w tamtych czasach, państwo polskie rosło w siłę w tempie o jakim dzisiaj możemy tylko pomarzyć. Nikt nie zaprzeczy, że ten okrutny Piłsudski pobił wielką Rosję Sowiecką i zbudował milionową armię. Mam powody by marzyć o takim państwie gdyż obecnie, państwo polskie jest słabe. Po prostu. Nie czuję przekonania, że minister Sikorski dąży do tego aby gaz, który ciągniemy od Rosjan i który potrzebny mi jest do kuchenki był tańszy. Nie czuję przekonania aby Julia Pitera robiła cokolwiek z korupcją która ponoć trawi nasze pieniądze. Wreszcie nie poczuwam przynależności do tego rzekomego procesu przebudowy polskiej wsi na lepszy model przez ministra Balickiego. Nie utożsamiam się z tym rządem i uważam, że nie zrobił nic aby żyło mi się lepiej. Nie mam wobec tego powodu akceptować takich ludzi rządzących Polską, którzy biorą ciężkie pieniądze tylko za utrzymywanie się przy władzy.
Co do Jaruzelskiego… Nasz kochany generał nie zostanie osądzony za życia. Człowiek odpowiedzialny za zbrojny atak na swój naród, za liczne morderstwa polityczne, podtrzymywanie systemu prześladowań, tortur i ogólnie pojętej komuny stąpa po polskiej ziemii w generalskim mundurze. Pewnym jest raczej, że sprawiedliwą karę wymierzy generałowi dopiero śmiertlena choroba gdyż aby proces się skończył, musiałby zapewne żyć jeszcze jakieś 75 lat. Tutaj nie ma mowy o żadnym kompromisie. Okrągły Stół to zgniły kompromis. Sytuacja w Polsce zaraz po przemianach powinna wyglądać właśnie tak jak w Rumuni. gen. Jaruzelski bardzo sprytnie zadbał o przyszły byt. Coś o tym wiem, zwłaszcza, że bardzo dobrze znam osobę, która o realiach panujących w naszej armii wie bardzo dużo. Z resztą to jego podwórko. Sprawa gen. Jaruzelskiego to tylko potwierdzenie gnuśności naszego państwa w obecnej formie. Nadal nie odcięliśmy się od komunistycznych pnączy. Piszesz o honorze postkomunistów… O czym ty człowieku piszesz? Jak możesz rehabilitować ludzi, przez których wielu zginęło, było torturowanych a my musimy budować państwo na nowo? Komuniści założyli w Polsce inny fartuszek – SLD. Po co? Żeby pozostać w grze. Faktem jest to, że SLD skupia byłych działaczy komunistycznych – tych samych, którzy słali ZOMO do protestujących ludzi na ulicach. To nie są jacyś “łagodni postkomuniści”. To po prostu komunistyczni przedstawiciele reżimu, który ku ich traumie na szczęście przeminął. Ci ludzie to dawni wrogowie Polski, o którą walczyliśmy 50 lat. Nie pisz zatem głupot o miejscu gdzie stoi Kaczyński bo to miejsce jest to samo, w którym stał 20 lat temu. Proponowałbym raczej prześledzić przeszłość ludzi, za którymi ty optujesz.

Na koniec raz jeszcze dopieprzę się medialnych wróżb, które widocznie lubisz przytaczać. Według sondaży rzeczywiście PiS ma 30 procent poparcia. Jako że sondażowni jest wiele a chciałbym odpowiedzieć ci w twoim języku to przytoczę tylko wyniki sondażu, który ja sobie wybrałem (Homo Homini) : PO 32,6%, PiS 30,1%, komuniści 14,9%, partia pływaków 7,7%. Skąd zatem jesteś pewny o braku zagrożenia ze strony sekty? Przecież Niesiołowski mówił, że podpalimy Polskę. Uciekaj! A kyż!

Nie… spokojnie… Przecież PO ma poparcie 50%... Ale to inny sądasz! Więc jak to jest? A no tak – “inne metody badania”. Nie wiedziałem, że stosując inne metody badań można wycisnąć tak rozbieżne wyniki od grupy 1000 osób z próby badawczej. Czy to nie jest śmieszne? :)

~Linka
2011-04-15 21:05

Świetnie Jorg.
mam podobne stanowisko do twojego-nie popieram PO a tym bardziej PIS-u. To co robi Jarosław K woła o pomstę do nieba. Gdzie był 10 kwietnia? dlaczego nie w Krakowie? Żenujące jest to że wykorzystuje tragedie sprzed roku do swoich celów, konfliktów, gierek politycznych.
a tfu.

Ode mnie 6.

~Mila
2011-04-15 20:22

Okej, rozumiem :D

~Jorg
2011-04-15 18:09

Faktycznie głupi błąd, ale to skutek silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami :P

~Mila
2011-04-15 15:35

“Jestem wreszcie dumny z Polski, która rozwija się gospodarczą, bo na tym polega polityka, a nie na grzebaniu w trumnach.” – tutaj jest mały błąd, bo powinno być “gospodarczo”, nie “gospodarczą”. Poza tym tekst bardzo mi się podoba, jako tekst, trafia do czytelnika i przyciąga do czytania. Nawet takiego czytelnika, co się w ogóle na polityce nie zna i się tym niekoniecznie interesuje (czyt. mnie).

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry