Polowanie na głowy trwa…
Myślę, że większość z was słyszała już o słynnym norweskim pisarzu kryminałów Jo Nesbø, którego powieści zbierają od kilkunastu lat bardzo entuzjastyczne recenzje na całym świecie, biją rekordy popularności, zdobywają prestiżowe nagrody, sprzedają się w końcu w milionowych nakładach, a wybitni twórcy kina proszą autora o możliwość nakręcenia ich wersji filmowych. Jo ma już w swoim dorobku wiele fantastycznych, mrocznych kryminałów, co sprawiło, że nadano mu między innymi miano eksperta od upadku i tzw. skandynawskiej przemocy.
Ostatnio wpadł mi w ręce jeden z ostatnich kryminałów, napisany w 2008 roku, który teraz – jako miłośniczka tego gatunku - chciałabym wam polecić. „Łowcy głów”, bo o nim myślę, to kryminał moim zdaniem idealny. Zresztą chyba nie tylko moim. Recenzent duńskiej gazety Borgumment ujął to tak: „Łowcy głów mają wszystko, co czyni ten kryminał doskonałym: tajemnicze morderstwa, innowacyjne rozwiązania i nade wszystko genialnie skonstruowaną intrygę." Natomiast recenzentka Publish Weekly scharakteryzowała ją w słowach: „Suspensy i zwroty akcji, które przy mniejszym talencie byłyby przesadą, tu dają wrażenie oszałamiającej jazdy roller-coasterem.” I ja się pod tymi opiniami absolutnie pospisuję. Styl, w jakim została napisana ta książka, sprawia, że czyta się ją bardzo przyjemnie, a pierwszoosobowa narracja pozwala idealnie wczuć się w postać bohatera i dzięki własnej wyobraźni znaleźć się w jego świecie. Świecie finansowej elity a zarazem przestępczego podziemia.
Głównym bohaterem tej książki jest Roger Brown, pyszałkowaty i zadufany w sobie facet, który uważa się za najlepszego i jednocześnie najbardziej niedocenionego łowcę głów w całej Norwegii (na zlecenie potężnych korporacji wyszukuje najbardziej odpowiednich kandydatów na kierownicze stanowiska). Cieszy się uznaniem w środowisku, ma cudowną żonę, nosi markowe garnitury i jeździ luksusowym samochodem. Szybko jednak okazuje się, że jego finanse nie są wystarczające, by utrzymać zarówno ekskluzywny dom w nowoczesnej dzielnicy, jak również galerię sztuki, którą prowadzi jego żona i chyba właśnie dlatego tak łatwo decyduje się na zarobienie nielegalnych pieniędzy. Los mu w tym sprzyja. Podczas rozmów kwalifikacyjnych wydobywa od kandydatów informacje o posiadanych przez nich dziełach sztuki, a później ich okrada. I tak dzieje się do czasu, aż poznaje Clasa Greve’a, posiadacza bezcennego obrazu Rubensa. Roger niezwłocznie postanawia wykorzystać tę szansę, zapewniając sobie finansową stabilizację do końca życia. Słynny łowca zaczyna się stopniowo pogrążać w sieci intryg, kłamstw, kradzieży, zdrad i morderstw…
„Łowcy głów” to kryminał, który trzyma czytelnika w napięciu, a wszelkie niedomówienia nadają tej historii tajemniczości. Wszystko, co nie jest wyjaśnione od razu, staje się jasne z czasem, ale zwroty akcji i te stopniowo ujawniane tajemnice, sprawiają, że zakończenie jest takie, jakiego nigdy byśmy nie oczekiwali. Książka jest absolutnie nieprzewidywalna. Nesbø nieustannie wodzi czytelnika za nos i podnosi napięcie, co sprawia, że czytelnik ani na chwilę nie traci zainteresowania lekturą. Z każdą stroną dowiadujemy się też coraz więcej o samym głównym bohaterze, jego przeszłości i planach na przyszłość. Czujemy się tak, jakbyśmy się powoli z nim zaprzyjaźniali. Dzieje się tak za sprawą owej pierwszoosobowej narracji, która sprawia wrażenie swoistej rozmowy z Rogerem, który opowiada nam historię swojego życia, dzieli się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Brown to bardzo skomplikowana i mało sympatyczna osobowość. Co prawda ma pewne zasady, ale ma też całą masę irytujących cech. O dziwo wraz z postępem akcji zauważyłam, że zaczęłam mu kibicować, co nie zmieniło się już do samego końca. Książka Nesbø pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji, a jej akcja toczy się niezwykle wartko. Znajdziecie w niej zarówno kryminalne intrygi, kłamstwa, kradzieże, zabójstwa jak i momenty humorystyczne (szczególnie czarny humor). Wszystko to sprawi, że historia wciągnie was i nie pozwoli wam się od tej książki oderwać.
Gorąco polecam „Łowców głów” wszystkim tym, którzy lubią historie pozwalające poczuć lekki dreszczyk emocji. Książka idealnie nadaje się na długie zimowe wieczory. Gorąco polecam szczególnie fanom czarnego humoru i zawiłych intryg!
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?