Potrafię
potrafię zdrapać błękit z nieba
i włożyć go pod swoją powiekę
by wyśnić piękno zamknięte
w cichych gestach dobra
czasem umiem zszyć łzy
w najmocniejszą siłę
która pozwala lecieć wtedy
gdy trudno jest nawet iść
dziś pustkę wypełniam
ostatnim tchnieniem dnia
ulatującym ze słońca
- duszy barw rozkwitających na ziemi
z oczu głodnego dziecka
zbieram nadzieję
że ta biedronka spacerująca po dłoni
naprawdę przyniesie z nieba okruch życia
znowu potrafię ufać
w jutro nadlatujące na oddechu lata
wraz z ciepłem
którego kiedyś mi zabrakło
Komentarze [4]
2011-06-12 20:25
A ja myślałem, że sam umiem pisać...
Tekst cudowny – te słowa wystarczą :)
2011-03-13 21:29
coś mi się wydaje, że moje dzieci będą przerabiać twoje wiersze na polskim :)
2011-03-13 12:29
gratulacje!
2011-03-12 22:18
bardzo dobry! zgrabny, nietendencyjny, nie przedobrzyłaś z zawiłością, gratuluję ;-)
- 1