Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Rozczarowań czas   

Dodano 2014-01-16, w dziale inne - archiwum

A miało być tak pięknie. Miał być awans na tegoroczne mistrzostwa świata we Włoszech. Zaczęło się nawet obiecująco - od wielkich powrotów. Niestety, skończyło fatalnie. 5. Stycznia 2014 roku po raz kolejny doświadczyliśmy goryczy porażki. W decydującym meczu turnieju eliminacyjnego w łódzkiej Atlas Arenie, nasze reaktywowane „Złotka”, po słabej, pełnej własnych błędów grze, gładko przegrały 0-3 z Belgią (brązowe medalistki ostatnich mistrzostw Europy). I to właśnie ten zespół wywalczył kwalifikację, tak bardzo oczekiwaną przez wszystkich sympatyków tej dyscypliny w naszym kraju.

/pliki/zdjecia/sia1_4.jpg Cel był prosty. Należało wysoko pokonać Hiszpanki i Szwajcarki, a w decydującym spotkaniu stawić czoła świetnie ostatnio spisującej się reprezentacji Belgii. Aby zrealizować ten cel selekcjoner reprezentacji Polski (Piotr Makowski) postanowił ściągnąć do kadry najbardziej doświadczone siatkarki. Gwiazdą miała zostać ponownie jedna z najwybitniejszych polskich siatkarek w historii, Małgorzata Glinka-Mogentale, która jakiś czas temu wróciła do kraju i w obecnym sezonie występuje w klubie z Polic. Na zaproszenie trenera pozytywnie odpowiedziały również: Eleonora Dziękiewicz, Katarzyna Skowrońska, Katarzyna Gajgał-Anioł, Izabela Bełcik oraz zmagająca się ostatnio z kontuzją Anna Werblińska. Nie był to na pewno skład młody (średnia wieku naszej drużyny przekroczyła zdecydowanie 30 lat), ale trener liczył zapewne na doświadczenie swoich zawodniczek i ich ogranie w poważnych, międzynarodowych imprezach. Życie pokazało, że to pospolite ruszenie, ta reaktywacja dawnych „Złotek”, była jednak fatalną pomyłką.

My, kibice, nie mogliśmy zaakceptować innego scenariusza w dwóch pierwszych meczach, niż wysokie wygrane i tak się też faktycznie stało. Nasza reprezentacja zmiotła wprost z parkietu młode Hiszpanki i Szwajcarki i podobno bardzo mocno zmotywowana przystąpiła do decydującego spotkania z Belgijkami. Spodziewaliśmy się, że nie będzie to łatwe spotkanie, ale oczekiwaliśmy walki o każdą piłkę, licząc, że w decydujących momentach meczu górę weźmie znacznie większe doświadczenie naszych siatkarek. Niestety, młode (średnia wieku drużyny 25 lat), szybko i nowocześnie grające Belgijki uporały się z naszymi „Złotkami” stosunkowo łatwo, pokazując im bardzo boleśnie, gdzie jest dziś ich miejsce. A nas kibiców denerwowały niewyobrażalne na tym poziomie problemy naszej drużyny z przyjęciem i ataki w blok lub w aut z ekstremalnie wysokich piłek. Nasze panie nie radziły sobie w tym meczu na dobrą sprawę w żadnym z elementów gry./pliki/zdjecia/sia2_2.jpg Brakowało bloków, zagrywki "lądowały" głównie na autach lub w siatce (prym wiodły w tym elemencie Werblińska i Skrowrońska-Dolata), nie kończyliśmy kontrataków, a skuteczność w ataku w całym spotkaniu oscylowała w granicach 40 procent. Polki podjęły walkę dopiero w trzecim secie, ale młode Belgijki wytrzymały presję trybun i po posłanej w aut przez Katarzynę Skowrońską-Dolatę piłce meczowej, mogły cieszyć się z awansu. Polscy kibice, żywiołowo dopingujący naszą drużynę przez całe spotkanie, zamarli, po czym ze zwieszonymi głowami opuszczali łódzką halę mocno rozczarowani postawą zespołu. Najbardziej zabolało ich zapewne to, że byliśmy jedyną reprezentacją, która w kwalifikacjach miała atut własnego parkietu, a mimo to nie potrafiła przekuć go w prawo gry we Włoszech.

Co będzie dalej z naszą żeńską reprezentacją i jej trenerem? Na pewno trzeba szybko wyciągnąć wnioski z tego, co działo się ostatnio w kadrze i z tego, co wydarzyło się w Łodzi. Zastanowić się, na ile efektywnym posunięciem było ściągnięcie do kadry starszych zawodniczek. Z tymi pytaniami będzie musiał zmierzyć się nie tylko PZPS, ale i trener Piotr Makowski (o ile zostanie na tym stanowisku). Jedno jest pewne. W naszym kraju siatkówkę kochają miliony ludzi i nikt nie wyobraża sobie, aby ta dyscyplina, która w ostatnich latach dostarczała nam tak wiele radości, nagle odeszła w niebyt, co może się stać, o ile nie powstrzymany zostanie szybki spadek naszych drużyny w rankingu Światowej Federacji Siatkówki FIVB (w ostatnim rankingu - opublikowanym w październiku 2013 roku - nasza żeńska reprezentacja znalazła się już na 15 miejscu na świecie). Myślę więc, że my, kibice, mamy prawo oczekiwać od zarządu PZPS szybkich, choć przemyślanych działań i konkretnych, być może niekiedy i radykalnych decyzji.

/pliki/zdjecia/sia 3_0.jpgZaskakujące i znamienne były jednak dla mnie słowa naszej pierwszej atakującej, która w wywiadzie udzielonemu tuż po turnieju Przeglądowi Sportowemu, nie tylko wspomniała o możliwości zakończenia swojej kariery, ale i powiedziała coś takiego:”Po prostu jestem zmęczona. Nie podobają mi się pewne rzeczy, które się dzieją. Nie lubię arogancji i zbytniej pewności siebie.”

Ta wypowiedź wywołała natychmiast burzę w mediach i kolejne spekulacje dotyczące polityki prowadzonej przez Polski Związek Piłki Siatkowej. Coś musi być na rzeczy. Wcześniejsza rezygnacja z kadry Mariusza Wlazłego w kontekście wypowiedzi pani Katarzyny wygląda dziś zupełnie inaczej. Coś wpadło w tryby tej do niedawna świetnie działającej maszyny i trzeba to koniecznie i możliwie szybko usunąć. Miejmy nadzieję, że dla dobra siatkówki wszystkie strony konfliktu dojdą do porozumienia, a nasze drużyny powrócą niebawem na szczyt, zajmując miejsca na podium w najważniejszych europejskich i światowych turniejach.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /22 wszystkich

Komentarze [1]

~ZB9
2014-01-17 03:44

Poprzedni rok był w siatkówce wielkim rozczarowaniem i ten też zaczyna się od rozczarowania. Niestety bolesna klęska z Belgijkami i co za tym idzie brak miejsca we Włoszech niesie za sobą jeszcze jeden aspekt. Straty punktowe, które z pewnością nie będą nam ułatwiać zadania przy kwalifikacji na kolejne prestiżowe imprezy. A jeśli jeszcze przegramy eliminacje do Rio, tak jak te w Londynie, to sami wpędzimy się w wielką, czarną dziurę z której ta reprezentacja może się już nie wygrzebać.

Sam tekst jak najbardziej pozytywny. Brakowało mi tutaj ostatnio siatkówki wiec z mojej strony 4 za treść plus ocena wyżej za miły pozytyw. Piona!

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry