Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Selavi   

Dodano 2009-10-15, w dziale opowiadania - archiwum

- Mój aniele…

Szepnął tak cicho, że ledwo go usłyszała. Siłą woli powstrzymała łzy, które zebrały się w jej oczach. Chciała być dzielna. Dla niego.

Uśmiechnął się. Spróbował podnieść rękę, by dotknąć jej policzka, ale był zbyt słaby. Za to ona wzięła jego dłoń w swoje i ścisnęła ją lekko. Uśmiechnął się. Chciała odpowiedzieć tym samym, ale bała się, że zamiast tego może się rozpłakać.

- Obiecasz mi coś?

Kiwnęła głową, niezdolna do wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa.

- Pojedziesz do Paryża i zobaczysz go z wieży Eiffla, a później wykorzystasz to w swojej powieści. Tak, jak zamierzałaś.

- Marek…

- Obiecaj…

- Ja…

- Obiecaj.

- Ja, nie…

- Obiecaj!

Spojrzał na nią surowo. W tej chwili dopadł go jednak kolejny atak suchego kaszlu. Znów na nią spojrzał.

- Ala…

- Obiecuję.

Uśmiechnęła się, a z oczu popłynęły jej łzy. Odwzajemnił uśmiech, po czym przymknął powieki. Po chwili oddychał już miarowo, jakby zapadł w sen. Pokój wypełniał tylko dźwięk tykającego zegara i aparatu, który monitorował pracę jego serca.

Tik-tak, pik… Tik-tak, pik… Tik-tak, pik… Tik-tak… Tik-tak…

Spojrzała na jego spokojną twarz. Wyglądał tak, jakby spał. Wstała i wyszła z sali. Został tylko on i dźwięk tykającego zegara.

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /10 wszystkich

Komentarze [9]

~chemistry
2009-10-17 22:51

Haha, no napewno ;D

Lovi
2009-10-17 22:41

Moczo… twoja kontynuacja mnie powaliła, jak z resztą każdy komentarz. Przyznaję, że mój tekst jest wyrwany z kontekstu, i jakby jakiś taki…. nijaki, ale zdarza się xD Z kontynuacją Moczo jest po prostu dużo lepszy, więc polecam czytać razem z tym^^

~chemistry
2009-10-17 20:57

Masakra… Zastanawiam się czy to jesień tak działa na ludzi, że zaczynają pisać o śmierci. Jesteśmy jeszcze młodzi… przynajmniej ja jestem. Tekst dobry lecz właściwie o niczym – scenka zupełnie wyrwana z kontekstu. Nie lubię niedomówień. Co gorsza – wyczuwam atmosferę “Hitu na Sobotę” i pokazowej śmierci któregoś z superbohaterów. Gdyby każdy mógł tak odchodzić... Nawet śmierć byłaby piękna.

~kathrine
2009-10-17 14:43

świetne.. ;)) gratulucje!!

~Moczo_absolwent
2009-10-16 18:44

Jakoś tak ostatnio mam ochotę dopisywać do Waszych opowiadań zakończenia… – Ala! – zawołał głośno ostatkiem sił. – Marek? – zawróciła do sali. – Pamiętaj, żeby wyprowadzać Azorka – wyszeptał. – Dobrze. – I przestrzegać przepisów BHP. – Oczywiście – łzy ciekły jej po brodzie, a w gardle stała gałka. – I regularnie się wypróżniać. – Ale… – Proszę, nie dyskutuj z umierającym. – teraz już nie wydobywał z siebie głosu, tylko niemo poruszał wargami – Pocałuj mnie – udało się jej odczytać z ruchu jego ust.
Pochyliła się nad jego łóżkiem i pocałowała go czule i namiętnie. – Żegnaj – wyrzekł cicho, cmoknął ustami i zamknął oczy.
Ala wyszła na korytarz. Znów było nieznośnie cicho. Zakaszlała
“Cholera” – pomyślała. “Chyba się od niego zaraziłam!”

~Fenrir
2009-10-15 21:33

Jak dla mnie bez rewelacji… Czekamy na kolejne części :P

~Andrew
2009-10-15 20:07

ale sie stary poczułem.

~jugolina
2009-10-15 19:04

dżiiizas, pora umierać! przynajmniej takie mam wrażenie czytając kolejne opowiadanie na lesserze.

~Leva
2009-10-15 18:36

Sentymentalne, a “uwątkowione” w taki sposób, że trudno ocenić po tak małej ilości tekstu.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry