Skazana
Nagle każda sekunda mojego życia poczęła dłużyć się w nieskończoność. Koniec mojego bytu. Jak film puszczony w zwolnionym tempie. Z czeluści lufy wyłonił się czubek pocisku przeznaczonego dla mnie. Zupełnie niespodziewanie znalazłam się w innej przestrzeni.
Otaczała mnie przyjemna, gęsta i puszysta szara mgła. Zrobiłam kilka kroków i przeniknęłam do niesamowitej krainy w różnych odcieniach czerni. Dookoła mnie były ogromne, czerwone tunele. Poczułam się tylko trochę zagubiona i pomyślałam, że dobrze by było mieć jakiegoś przewodnika. Obok mnie stanęła cicha postać w szarym chałacie. Była lekko przygarbiona i sprawiała posępne wrażenie. Nie wiem nawet, czy pojawiła się przed chwilą, czy była już ze mną wcześniej. To wszystko było strasznie dziwne, a może zupełnie normalne? Postać ruszyła do przodu, a ja za nią. Przemierzaliśmy w absolutnej ciszy nieskończenie długie i kręte korytarze. Po pewnym czasie pomyślałam sobie, że skoro jakaś nieznana siła zesłała mi przewodnika, to może przecież spełnić inne moje życzenia. Jeśli tak, to będę sama sobie przewodnikiem w tym świecie. Nawet nie spostrzegłam, jak postać w habicie zniknęła. Uznałam to za dobry znak, choć do końca nie zdawałam sobie sprawy z tego, co jest dobre, a co złe.
Zapragnęłam ziemskich rozkoszy. Miałam ochotę na seks.
Znalazłam się w ogromnej czerwonej komnacie. Przy moim boku leżał przystojny blondyn – mój ideał mężczyzny. Kochaliśmy się raz dziko, jak rozjuszone tygrysy, a raz z niebywałą delikatnością. Patrzyłam cały czas w jego oczy, ale one nic nie wyrażały, były jakby martwe. Obojętne niebieskie tęczówki i czarne źrenice. Pragnęłam jeszcze wielu mężczyzn, ale wszyscy byli jakby zaprogramowani do zadań cielesnych. Nieludzkie…
Dość! Poczułam ukłucie złości. Znów znalazłam się w czerwonym korytarzu. Siedziałam oparta o czerwoną ścianę i pragnęłam się komuś wyżalić, ale nikt się nie pojawiał. Byłam sama ze swoim głodem uczuć. Nie było tu nikogo, z kim mogłabym porozmawiać. Byłam samotnym wędrowcem, beznadziejnie zagubionym w monotonnej czerwonej krainie. Dlaczego?
- Tu nie zaznasz ludzkich uczuć – zabrzmiał głos znikąd.
- Ale ja tego chcę, to jest moje kolejne życzenie!
- Tu dostaniesz wszystko oprócz uczuć.
- Ale dlaczego? Gdzie ja jestem?!
- Jesteś w piekle!
Komentarze [4]
2007-04-12 19:50
bardo dobre.
2007-02-12 20:05
no, thom znów madrze gada. świadczy o dojrzalosci literackiej autorki.
jedno pytanie? “Miałam ochotę na seks.” masz nadal? myslisz ze w piekle nie mozna? a jak seks to zlo, to jak moga zabraniac w piekle czynienia zlego?
2007-02-12 17:55
Interesujące… Czekam na jeszcze.
2007-02-08 13:44
dobre. Jak zwykle, Mała.
- 1