Skromny i utalentowany

Dodano 2011-01-15, w dziale wywiady - archiwum

Jednym z dowodów na to, że Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu to najlepsza szkoła ponadgimnazjalna w naszym mieście, jest między innymi niezwykła różnorodność i wszechstronność uczniów, którzy do tego liceum uczęszczają. Jedną z ciekawszych postaci tej szkoły jest bez wątpienia uczeń klasy 1h, Arek Duda, który od pewnego czasu zaliczany jest do grona najbardziej obiecujących piłkarzy Siarki Tarnobrzeg.

O tym młodym piłkarzu zrobiło się głośno po jego tegorocznym, jesiennym debiucie w trzecioligowej drużynie piłkarskiej Siarki Tarnobrzeg, okraszonym bramką z serii „stadiony świata”. W kolejnych meczach Arek grał także bardzo dobrze, nic więc dziwnego, że otrzymał w tej części sezonu sporo szans gry od trenerów Adama Mażysza oraz Michała Kozłowskiego. W powszechnym odczuciu kibiców Siarki Arek jest już jej podstawowym zawodnikiem. Arkiem Dudą interesują się także działacze znanych polskich klubów piłkarskich, a mamy tu na myśli choćby Widzew Łódź czy Lechię Gdańsk, ale najkonkretniejsi i jak do tej pory najszybsi w wyścigu o pozyskanie tego zawodnika okazali się działacze krakowskiej Wisły, którzy zaprosili go do siebie na kilkudniowe testy. Arek udał się więc w grudniu do Krakowa, a my postanowiłyśmy po powrocie poprosić go o rozmowę, aby dowiedzieć się czegoś konkretnego o nim i jego planach na najbliższą i tę nieco dalszą przyszłość.

Eda i Elena: Powiedz nam, jaki jest naprawdę Arek Duda?

Arek Duda: Myślę, że Arek, jest podobny do innych chłopaków w swoim wieku. Nie jest bynajmniej kimś nadzwyczajnym. Tak jak wszyscy lubi się pośmiać, pożartować, wyluzować i odpocząć od codziennego życia.

E i E: Twoja kariera sportowa rozwija się w zaskakująco szybkim tempie. Czy nie uderzyła ci już czasem do głowy woda sodowa?

Arek: Raczej nie J. Myślę, że na to zdecydowanie za wcześnie. Chociaż mam już na swoim koncie kilka udanych występów na trzecioligowych boiskach, to jednak moje ambicje sięgają znacznie wyżej.

E i E: No to teraz na poważnie. Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką nożną i gdzie stawiałeś swoje pierwsze kroki ?

Arek: Piłką nożną interesowałem się od zawsze, a w drużynie klubowej zacząłem trenować i grać tak gdzieś pomiędzy 8 a 9 rokiem życia. Moim pierwszym klubem była i jest do tej pory Siarka Tarnobrzeg. Tu stawiałem swoje pierwsze kroki i tu nauczyłem się wszystkiego, co na razie potrafię.

E i E: Komu zawdzięczasz to, kim teraz jesteś?

Arek: Zawsze byli przy mnie moi rodzicie. To oni mnie wychowali, wspierali mnie w realizacji moich marzeń i zawsze poświęcali mi swój czas. Ważni byli i są dla mnie nadal moi trenerzy, bo to dzięki ich wiedzy i umiejętnościom mogę się ciągle rozwijać i uczyć czegoś nowego.

E i E: Każdy piłkarz ma swój indywidualny styl gry. Czy ty powielasz grę któregoś ze znanych piłkarzy, naśladujesz np. jego triki?

Arek: Zdecydowanie nie. Nie, mam w zwyczaju nikogo naśladować, jednak podpatruje grę moich starszych kolegów z drużyny czy też sławnych, powszechnie znanych piłkarzy i od nich dużo się uczę.

E i E: Aktualnie grasz w Siarce Tarnobrzeg. Nie jest to jednak zapewne szczyt twoich marzeń związanych z grą w piłkę. W jakiem zatem klubie chciałbyś występować w przyszłości?

Arek: Zdecydowanie w Chelsea Londyn

E i E: A jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Zamierzasz może zmienić klub?

Arek: Na razie żadnego transferu nie przewiduje. W Wiśle Kraków byłem tylko na testach.

E i E: Jak udaje ci się łączyć grę w profesjonalnym klubie z nauką w liceum? Czy twój grafik zajęć pozwala ci jeszcze na spotkania ze znajomymi?

Arek: Treningi i naukę staram się jakoś pogodzić. Pomaga mi w tym organizacja czasu, której uczyłem się od dziecka. A co do mojego grafiku, to nie jest on jeszcze tak strasznie napięty, żebym nie mógł znaleźć kilku wolnych chwili dla bliskich. Przynajmniej na razie… Wydaje mi się, że jeżeli człowiek jest dobrze zorganizowany, to zawsze znajdzie czas także i na przyjemności.

E i E: Masz dziewczynę?

Arek: Tak mam. Ma na imię Magda.

E i E: Co cię w niej zafascynowało?

Arek: Zafascynowało mnie w niej i fascynuje nadal wiele rzeczy, ale głównie to, że zawsze mi pomaga, gdy tylko ją o to poproszę. Wspiera mnie też w tym, co robie i pomaga mi spełniać moje marzenia.

E.E: Lubisz czytać? A może wolisz oglądać telewizję lub chodzić do kina?

Arek: Czytać to może nie za bardzo, ale za to chętnie oglądam seriale, takie jak choćby „M jak miłość” czy „Barwy szczęścia” :). Moimi ulubionymi programami w TV są jednak zdecydowania programy sportowe.

E.E: Podziwiasz kogoś?

Arek: Owszem. Podziwiam ludzi, którzy nie nieustannie dążą do wyznaczonego przez siebie celu. Mam nadzieje, że i mnie też kiedyś się ta sztuka uda.

E i E: Posmakowałeś już trochę „piłkarskiego życia”. Powiedz nam, jak to życie wygląda od środka?

Arek: Życie piłkarza to ciągłe treningi, mecze, a co za tym idzie nieustanna ciężka praca. Nie jest łatwo, ale kiedy widzisz, jak twoja gra staje się coraz lepsza, kiedy przychodzą pierwsze znaczące sukcesy, to wtedy o wszystkim się zapomina.

E i E: Jaki powinien być twoim zdaniem współczesny zawodowy piłkarz?

Arek: To musi być człowiek twardy i wytrwały. Na jego drodze nie raz pojawią się bowiem porażki i niepowodzenia, które będzie musiał przezwyciężać. Musi mieć marzenia i powinien być cierpliwy. Musi być także ambitny i wyznaczać sobie cele do których będzie. Powinien być również oddany temu, co robi i po prostu to kochać, bo bez tego żaden sukces nie jest możliwy.

E i E: Dziękujemy Ci za wywiad i życzymy oczywiście wielu sukcesów i to nie tylko sportowych, w Nowym Roku. Mamy również nadzieje, że uda Ci się spełnić swoje marzenia.

Arek: Ja także dziękuję za spotkanie i pozdrawiam czytelników SGI Lesser.

Arek Duda bierze udział w 17. Plebiscycie Sportowym Echa Dnia na Sportowca roku 2010. Krótką notkę o tym piłkarzu można znaleźć pod tym linkiem: http://www.echodnia.eu/../SPORTOWIECPODKARPACIE0102/938018430

Liczymy, że i wy drodzy czytelnicy wesprzecie kandydaturę naszego szkolnego kolegi w tym plebiscycie swoim SMS-em.

Grafika: