Soylent – zbawienie ludzkości?   

Jedzenie bywa obowiązkiem ale też i wielką przyjemnością. Czynników, które maja na to wpływ, jest wiele. Jednym z nich jest niewątpliwie czas, a w zasadzie jego brak, na co my, Polacy, bardzo często narzekamy. Jak więc pogodzić tę ulubioną dla wielu czynność z jego brakiem? Po prostu należy możliwie szybko przygotować posiłek. Ale jak to zrobić, by zawierał wszystkie wartości odżywcze potrzebne dla właściwego funkcjonowania organizmu? W USA znaleźli już chyba na to sposób. Jest nim Soylent.

Statystyki mówią, że jedzenie zajmuje człowiekowi w ciągu życia około 3 lata. Niejaki Rob Rhinehart, programista z Atlanty, stwierdził, że to stanowczo za długo i postanowił coś z tym fantem zrobić. Zaczął eksperymentować z żywnością i przygotował własną propozycję posiłku. Poczytał oczywiście wcześniej, co w diecie człowieka jest niezbędne i wszystko to po prostu zmiksował. Prawdopodobnie nie ma bowiem żadnej różnicy w tym, czy substancje pokarmowe przyjmujemy w formie proszku, płynu, czy też produktu stałego. Rob założył sobie jednocześnie, że opracowany przez niego produkt musi być tani i zdrowy.

I tak właśnie powstał Soylent - napój bez smaku i zapachu o beżowym kolorze, który zawiera wszystkie niezbędne dla człowieka produkty odżywcze: witaminy, minerały, tłuszcze, aminokwasy i węglowodany. By wzbogacić wartość tego koktajlu, Rob dodał do niego jeszcze probiotyki i przeciwutleniacze. I tak powstał bardzo energetyczny napój. Eksperymentator przez miesiąc odżywiał się wyłącznie tym wynalezionym przez siebie specyfikiem, aby sprawdzić jego wpływ na zdrowie i funkcjonowanie organizmu. Przez ten czas bacznie obserwował swoje ciało i badał krew. Wszystko pozostawało w normie. To nie znaczy jednak, że produkt jest idealny. Wielu twierdzi, że posiada on liczne wady. Pierwszą z nich jest fakt, iż szybko się psuje i trzeba go przygotowywać każdego dnia. Co prawda przygotowanie to nie trwa podobno długo, ale jednak trochę czasu zajmuje. Kolejny minus jest taki, że należy bardzo dokładnie przestrzegać proporcji poszczególnych składników, bo błąd w tej materii można po prostu odchorować.

Naukowcy odbierają jednak Soylent dość sceptycznie. Eksperci ds. żywienia człowieka proponują, by potraktować ten produkt jako ciekawostkę. Uważają, że taki koktajl nie może pokryć wszystkich potrzeb organizmu, jakie zaspokaja zwyczajny posiłek. A „pomieszanie kilku składników” nie można wg nich nazwać naukowym odkryciem. Internauci, podobnie jak i naukowcy, również odnoszą się do tego koktajlu z dystansem. Pojawiają się opinie, że nie można odżywiać się wyłącznie takim „chemicznym jedzeniem” i to w płynie, ale trzeba jeść także świeże owoce, warzywa i inne produkty stałe. Ponadto zarzucają temu produktowi brak niektórych istotnych składników. Z tych informacji chętnie z kolei korzysta twórca koktajlu, który nieustannie próbuje ulepszyć swój produkt.

Moim zdaniem jego praca ma sens. Gdyby okazało się, że ten koktajl jest faktycznie tak skuteczny, jak uważa jego twórca, to mógłby stać się doskonałym wyjściem dla osób, które z różnorakich przyczyn nie mogą przyjmować pokarmu w normalnej postaci. Ponadto mógłby ułatwić ludziom zachowanie zdrowia i formy. Ze wzglądu na niską cenę i łatwość przygotowania zostałby bez wątpienia następcą Fast foodów.

Doświadczenie Rhineharta nie jest jednak pomysłem nowatorskim. Już od dawna ludzie dążyli do zastąpienia klasycznego pożywienia czymś skompresowanym, co zawierałoby wszelkie niezbędne wartości odżywcze, najlepiej prostym koktajlem lub pigułką. Jurij Gagarin, pierwszy człowiek w kosmosie, zjadł np. kosmiczny posiłek złożony z past (zmielone mięso i pudding czekoladowy), które przechowywano w hermetycznie zamykanych tubkach. Specjaliści od spraw żywienia w amerykańskiej armii także pracują nad taką formą żywności dla żołnierzy, która zachowałaby smak, wartości odżywcze i byłaby zdatna do spożycia przez bardzo długi czas. Na razie niestety z miernym skutkiem.

Czy Soylent zastąpi w przyszłości człowiekowi normalne posiłki? Trudno powiedzieć, ale w dobie prężnie rozwijających się technologii nie można tego wykluczyć.

Grafika:

• http://dokop.pl/...