Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Szaleńca Sen   

Dodano 2006-02-16, w dziale inne - archiwum

I przyszedłszy na miejsce swej ziemskiej śmierci,
A wychuchany pod okiem swej dobrodziejki,
Mając ledwo pięć wiosen w zaświatach,
Wyglądnął przez okno.
Okno z widokiem na całą kulę.
A kula ta odbijała się od wieków, od rozumów przemądrzałych,
jakby była kwadratem czy innym dyskiem.
A choć zdechła z pozoru, kipiała werwą intymności i bezwstydu.
Każdy z jej członków mechanicznie bezwładny, myślał, że myśli.
Bohater nieoceniony wszedł do tej doliny bezkresnej i ujrzał wszystko.
Od bieli okrucieństwa, po czerń miłości.
I od tej pory wszystko o wszystkim wiedział.
Więc wychodząc, czekał na znak.
I ozwał się Głos z głuszy:
„Szukasz prawdziwego skarbu. Idź, gdzie głos twój wskaże, a mojego racz także słuchać.”
I wyszedł z krainy, z pod oka lubej, zza muru.
I włożył mentorstwo przymuszone dokładnie tam, właśnie tam.
Ubrał się odpowiednio, by nigdy nie stał się bałwanem i za często się nie przetapiał.
Zebrał resztki porozwalanych po całym ciele niezbędnych cech i wyruszył.
A z lat minionego dzieciństwa wziął okno, jakkolwiek zimno owiewało jego kochanie.
Bez oglądania się za siebie zaczął poszukiwania
tego, co inni próbują znaleźć przez służenie new-czcicielom, którzy,
mimo że poznali datę urodzenia i śmierci Syzyfa, powtarzają jego los.
Podróżował bez mała przez trzecią część swego żywota
sześciokroć opasując swą pierwszą matulę.
Krążąc tak, poznał tajemnice chronione pieczęcią stwórców.
Dotarł do ognistej jamy, gdzie
Wielki kamień rozpala się po kolejnych szczytowaniach.
Ujrzał wielkiego chłopca wychylającego kolejne gąsiory szlachetnego trunku,
który drogą naturalną zapełniał wszelakie akweny.
Napotykał ludzi kąpanych w czekoladzie, używających mowy węży,
wywyższających zwierzęta ponad wszystko.
A na krańcu świata zaznajomił się ze smokiem nieudacznikiem.
Tenże biedak bez ognia w gębie,
raz po raz próbował zionąć, lecz powodował tylko falisty ruch materii.
Bohater życzliwy, nie zdołał pomóc impotentowi,
Jednak serdeczne stosunki z zielonogłowym
pozytywnie wpłynęły na efektywność przebywania wód niezmierzonych.
Choć poznał, kilka razy, każdy z dziewiczych zakątków
na swej drodze, nie spotkał Niecierpliwości.
A co noc, gdy księżyc wybijał północ, chyłkiem
wyglądał przez okno.
Nie zbliżał się do ognisk martwicy, jedynie czekał.
Czekał na Głos, który mówił prawie nic.
Zalecał omijanie budynków publicznych dla młodzieży,
w których można tylko stracić.
Utracić możliwość uzyskanie skarbu.
I bohater nieugięty szedł własną ścieżką.
I poznawał, i dotykał, i wąchał, i niekiedy się dziwił.
A Głos mówił mu, że koniec się zbliża.
Wtedy Bohater doświadczony znalazł raj.
Szczyty pokryte zamarzniętym mlekiem, oświetlane przez miodowe promyki.
Pośród nich największe dziwo…
Twór ze skórą niedźwiedzia,
oczami kota, małpimi kończynami,
świńskim pyszczkiem, tuszą bizona, mózgiem człowieka,
o którym małe i duże dzieci czytały tylko w bajkach,
uświadomił bohatera najmądrzejszego, że skarb
ukryty jest w domu tej kochającej bestii.
Nasz Bohater od dawna wiedział wszystko.
Podczas tułaczki posiadł nową wiedzę,
A ona ukryta była nawet (może szczególnie) przed wszechwiedzącymi.

Wy pytacie, jak bez zacnej szkoły można osiągnąć doskonałość ?
Ja wam odpowiem…

…A waszym zadaniem jest bronić istoty człowieczeństwa
Przed złem pod najróżniejszymi postaciami.

W szkole nie zdobędziesz prawdziwej mądrości,
Jedynie tą z plastiku.
A szkoła szerzy głupotę i zawiść.
Gdzie chwila twojej krzywdy zależy tylko od
Nędznego numerka,
Pierwszej litery nazwiska,
Dnia miesiąca,
Innych zboczonych kaprysów.
Gdzie każdy jest równy,
Jednostek niedostatek
Niczym w stadzie baranów.
Gdzie dla czasu i pieniądza
Szacunku brak,
A szaleńcy nie mają praw.
Tam nie zaznasz intelektualnej ekstazy.

Kieruj się Głosem.
Swoim lub nie.
Ważne, żebyś tylko ty go słyszał.
Setki sposobów – twój jest najlepszy, jeśli jedyny.
Nie bądź oryginalny – jak 10 milionów innych nastolatków.

“To co czujesz, To co wiesz, Co wiesz na pewno”

Oceń tekst
Średnia ocena: 0 /0 wszystkich

Komentarze [7]

~jugos
2006-02-19 11:33

poweidziałbym, że ten tekst jest SŁIT… ale on jest ULTRASŁIT

~Mara
2006-02-18 11:01

niezłe szczególnie podoba mi się kawałek od “szkoła…”. przyznaję pełną rację . i cierpię katusze z powodu okrutnego systemu i widzimisię pewnych ludzi:/

~Anita
2006-02-17 15:13

No no… ma się ten talent:P:P:P
Pozdrawiam
ps. bardzo mi się podoba:)

~skoczuś
2006-02-17 12:09

psyyychodela ale.. popełniona w dobrym stylu!

jake
2006-02-16 18:38

Pozytywnie zaskoczony.

~straszyna
2006-02-16 17:04

To jest prawie jak epopeja :) Jestem pod wrażeniem

~rozrabiara
2006-02-16 13:51

Niesamowite. Na pozytyw, oczywiscie :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry