Tarnobrzeg – miasto z historią, ale bez pamięci
Przez długie tygodnie, gdy opuszczałam wczesnym rankiem czasem ciepły, a niekiedy wypełniony mrozem autobus, mówiłam sobie w myślach, że nie cierpię tego miasta! Po pewnym jednak czasie, gdy niektóre miejsca w Tarnobrzegu zaczęłam utożsamiać z mile spędzonymi w nich z przyjaciółmi chwilami, zmieniło się również radykalnie moje spojrzenie na to miasto.
Przez wiele lat uważałam, że Tarnobrzeg nie ma duszy, jest brzydki, nieuporządkowany, niejednolity architektonicznie i smutny. Przechodnie nie uśmiechają się tutaj do siebie, tylko podążają szybko w swoją stronę, nie zwracając najmniejszej choćby uwagi na istoty przechodzące tuż obok nich.
Moja znajomość z tym miastem jest krótka, ale kilkanaście dni temu dane mi było spojrzeć na nie z zupełnie innej strony. Nigdy wcześniej nie interesowała mnie historia Tarnobrzega. W poznawaniu dziejów tego miasta ograniczyłam się tylko do poznania kilku najistotniejszych faktów, natomiast współczesny Tarnobrzeg kojarzy mi się z ogromną ilością „L”, marketów, szkół i z „Placem Czerwonym” położonym pośrodku – w sumie nic ciekawego.
Gdy przechodziłam jednak ostatnio obok Miejskiej Biblioteki Publicznej (zmierzając na Halę Targową), zauważyłam na jednej ze ścian tego budynku tablicę pamiątkową, przypominającą o pewnym wydarzeniu. Zadziwiłam się, bo nic o tym fakcie wcześniej nie wiedziałam. A czy wy, drodzy czytelnicy, wiecie, z jaką historię związane jest to właśnie miejsce?
W 1880 roku w Tarnobrzegu mieszkało 2 768 Żydów, co stanowiło około 80 % ludności miasta (pierwsze wzmianki o nich pochodzą z 1593 roku). Przez długi czas tarnobrzescy Żydzi nie tylko tu zamieszkiwali, ale i współtworzyli historię tego miasta. Początkowo osiedlali się w rejonie ulicy Szerokiej, gdzie wznieśli Synagogę i pierwszy Kirkut (cmentarz żydowski). Dopiero na przełomie XIX i XX wieku zaczęli migrować w bardziej odległe rejony miasta. I chociaż odrębne kultury rywalizowały tu ze sobą na wielu polach, to jednak nigdy nie doszło w Tarnobrzegu do jakichkolwiek gwałtownych wydarzeń na tle religijno - narodowościowym. Kres kulturze żydowskiej w tym mieście położyła dopiero II Wojna Światowa. Niemcy rozpoczęli wysiedlanie tarnobrzeskich Żydów początkiem 1940 roku. Wielu z nich tego nie przeżyło. Przy okazji zniszczono również ich Synagogę i Kirkut.
Dziś odbudowaną Synagogę może odwiedzić każdy z nas (a właściwie pozostałość po niej), bo obiekt ten został zaadaptowana na potrzeby Miejskiej Biblioteki Publicznej. Uważni obserwatorzy bez trudu odnajdą także na jednej ze ścian tego budynku wspomnianą przez mnie na wstępie tablicę, która upamiętnia fakt wymordowania tarnobrzeskich Żydów. Tuż obok biblioteki znajduje się dziś Hala Targowa, która postawiona została na miejscu, gdzie niegdyś zlokalizowany był ich Kirkut. Zastanawia mnie, czy aby na pewno przeniesiono wszystkie pozostałości po tym Kirkucie, bo w przeciwnym wypadku należałoby się liczyć z tym, że pod tym obiektem nadal mogą spoczywać jakieś ludzkie szczątki.
Dobrze się stało, że pamięć o tych wydarzeniach nie zaginęła, a w 63 rocznicę wypędzenia Żydów z Tarnobrzega został w TDK wystawiony spektakl pt. „Kadisz” – modlitwa żydowska - w reżyserii pana Andrzeja Wilgosza. Sztuka ta wywoływała niemałe poruszenie w środowisku. Myślę, że cel, jaki postawili sobie aktorzy amatorzy i sam autor scenariusza oraz reżyser w jednej osobie, został osiągnięty. Udało im się uwrażliwić mieszkańców Tarnobrzega na historię ich miasta, o której nie wielu z nich miało pojęcie.
Codziennie każdy z nas przechodzi obok miejsc, które kryją w sobie niekiedy dramatyczne historie. Warto czasem zatrzymać się i wzbudzić w sobie choćby odrobinę refleksji. Starsi Tarnobrzeżanie powiadają, że w wielu miejscach tego miasta zachowały się jeszcze pozostałości po kulturze żydowskiej. Co mnie nie dziwi, bo miasto to przez lata było liczącym się w kraju ośrodkiem chasydyzmu. Dobrze więc się stało, ze w latach sześćdziesiątych odbudowano tu ohel, czyli budynek chroniący groby lokalnych cadyków. Myślę, że Tarnobrzeg wiele może zyskać kultywowaniu swojej historii. Może warto by było pokazać to miasto światu od takiej strony, która czyniła je kiedyś wyjątkowym?
Grafika:
Komentarze [6]
2015-04-17 17:22
Dawno juz nikt tu nie pisal, a szkoda, widac z niektorych zapisow, ze antysemityzm bez zydow jest w Polsce dalej aktualny.,
2012-04-15 22:48
@mexs
Wygrałeś Internet.
2012-04-12 23:23
Nawet jeśli Żydzi są pod halą, to myślę, że nie przeszkadza im sąsiedztwo. W końcu – jak powszechnie wiadomo – Żydzi lubią interesy.
2012-04-12 20:13
Gratuluję nowego layoutu, jestem pod wrażeniem.
2012-04-12 18:35
Zagadka żydowskich szczątków pod Halą Targową – rozwiązana!
2012-04-11 21:50
Żydów przed wojną w całej Polsce było pełno. Oczywiście nie mówię, że to źle, bo podobno te ich dzielnice miały niesamowity klimat i wgl.
Aczkolwiek swoje za uszami mieli.
- 1