Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Teodycea   

Dodano 2014-04-16, w dziale poezja - archiwum

Marność nad marnościami a w tej marności jeszcze większe piekło
Ja spoglądam w dół tej marności i wydzieram z ziemi życia sedno
Wznoszę je ku górze jak jabłko z edeńskiego raju
Wznoszę i odgryzam połowę
Widzę śmierć ludzkiego rodzaju

I czuję jak grunt pod stopą człowieka się wgniata
Jak serce pulsuje wstrętem do Nieba i brata
A korona cierniowa pęta bólu zaciska
A jadowity wąż wypełza z błotnego grzechu cmentarzyska

I widzę jak padają na ziemię świętych głów posągi
Jak gnije Matka Ziemia i goreją rządzą łąki
Jak na pustyni z głodu zdychają miliony
Jak kapłani na głowy złote kładą korony

Pękają Niebios mury
Lucyfer z hukiem na łeb spada
Spadająca świeci gwiazda
Miażdży Mojżesza faraońska jazda
Izaak z zimną krwią zabija Abrahama
Świat nad głowę wznosi z cukru barana

Teraz wznoszę głos ku Niebu, pytanie grzmi w przestworzach
I świat krzyczy głosem epok...
Trzęsie Niebios rozpadliną

Gdzie byłeś jak kroczyłem ciemną doliną?
Zła się uląkłem bo nie byłeś ze mną...


Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.8 /16 wszystkich

Komentarze [1]

~Gucio Brzydal
2014-04-16 20:05

Dobry wiersz, o wiele lepszy niż poprzednie. Tak trzymaj. Najważniejsze, że jest o czymś, zawiera jakąś myśl, w miarę czytelną, a tego we współczesnej poezji ze świecą szukać.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry