W wielką ciszę
rozsypałam się myślami na podłogę.
rozlałam się skrywanym smutkiem po ścianach.
złamanym uśmiechem rozpłynęłam się w powietrze
i urosłam z niego
w wielką ciszę zamkniętego okna
za którym nie-do-końca-mój świat
gaśnie zachodzącym słońcem
a brunatno-szary grymas nieba
napływa krwią i bólem
codziennej walki Zła z Mniejszym Złem
popołudniowe wiadomości.
uleciałam w krzyk zatrzaśniętych drzwi
krzyczęniepozwólkrzyczębolikrzyczęniechcękrzyczędość
wieczorne informacje.
nie odpowiadasz nic, martwy.
przerażające milczenie ostrzelanej szyby.
w imię boga, w imię matki żony ojca i syna
w imię honoru – twoja, moja, niczyja, ich wojna
jak pusta twarz śmierci, którą się stałeś.
pod powiekami
zamykam czarne ćmy,
sny, których nie mam.
odkąd rozumiem.
Komentarze [20]
2008-04-15 18:45
Znany krytyk filmowy Jerzy Waldorff, po obejrzeniu pewnego filmu młodego twórcy, wyznał otwarcie “Ni ch**a z tego nie rozumiem”.
W ocenie tego wiersza nie będę aż tak radykalny, jak pan Waldorff, zwłaszcza że krytykiem literackim bywam tylko amatorsko i z doskoku (chyba jak każdy człowiek który lubi dobrą literaturę).
Nie trzyma się kupy ten wierszyk, dziewczynko. Metafora goni metaforę i w sumie nie wiadomo o co chodzi. Nie dając na początku wiersza jakiegokolwiek punktu odniesienia czynisz z pierwszej jego części czczą pisaninę, z której nic nie wynika. Takie postępowanie zmusza do przeczytania wiersza po raz drugi i trzeci li tylko po to, by dopatrzeć się w nim jakiegokolwiek przesłania.
Nie wiem, czy do tego właśnie dążysz, ale utwór może działać na zasadzie inżyniera Mamonia; że “nie może mi się podobać piosenka, którą słyszę pierwszy raz”. Innymi słowy Twój wiersz przeczytany po raz n-ty może się zacząć podobać; zapewne tak jak Twój ulubiony Coelho.
Moja rada; w poezji daj sobie spokój z tak rozbudowaną metaforyką i postaraj się o odrobinę dosłowności, bo widzę u Ciebie wyraźny przerost formy nad treścią (jak w tych Harlequinach Coelho). Metafora najlepiej sprawdza się w prozie.
Kończę, bo wpadł mi w oko inny Twój artykuł.
2007-12-08 19:17
Mi sie podoba… :)
2007-10-22 17:39
cóż... ale ty nie jesteś...
2007-10-22 14:31
szkoda, że koniec, bo jesteś zabawna :D
2007-10-21 20:53
koniec dyskusji.
2007-10-21 20:53
bardziej żałosnego typa nie widziałam:/ szkoda mi ciebie…
2007-10-21 13:40
ależ mylisz się – jestem :D i żal mi małych ludzików których przez moją wspaniałośc zżera zazdrośc…
P.S. nie zapomnij o lekach
2007-10-21 10:54
obrażam czy nie, co to za różnica? ty i tak jeździsz po wszystkich dookoła i wydaje ci się że jesteś najwspanialszy na świecie… no cóż... czas się obudzić – nie jesteś... i śmieszne, że ciągle myślisz że to jednak prawda… :/
2007-10-20 22:38
do Pani F.
Podobaja? Napisz po prostu ze to twoja kolezanka i nie moglyby Ci sie nie podobac…
2007-10-20 19:20
a) nie obrażać sie nawzajem i nie jeździć po Naczelnej !
b) mnie się Skoczusiowe teksty podobają i uchylam głowę, ponieważ podziwiam tych, którzy wiersze pisać potrafią :*
2007-10-20 15:11
ty mnie przypadkiem nie obrażasz szubrawcze?
2007-10-20 10:52
jasne Jugos… u Ciebie jak zwykle przerost formy nad treścią... :/
2007-10-19 15:06
milczcie! i tak nie ma artysty nad Jugosa!
2007-10-19 14:44
nie rob zalu, mam prawo do wlasnej oceny, “stfu” ;-)