Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Wioskowe głupki naszego stulecia   

Dodano 2012-04-17, w dziale felietony - archiwum

Przed laty funkcjonowało określenie „wioskowy głupek”, którym to posługiwano się, by nazywać tych mniej rozgarniętych (często chorych) mieszkańców wsi. Taki człowiek mógł co najwyżej opiekować się zwierzętami w gospodarstwie lub wykonywać najprostsze czynności w domu bądź zagrodzie. Należy jednak zauważyć, że często ów wioskowy głupek w istocie przerastał swoich współbratymców intelektem, talentem lub wyobraźnią, co nie było mile widziane (por. „Janko Muzykant”, „Antek”) i kończyło się napiętnowaniem lub częściowym wykluczeniem ze społeczności.

/pliki/zdjecia/int1.jpg

Obecnie funkcjonuje pojęcie „globalnej wioski”, w którą to przeistoczyło się społeczeństwo całego świata przy pomocy niezwykłego wynalazku stworzonego na potrzeby amerykańskiej armii. Internet ma oczywiście swoje złe i dobre strony blablabla, przerabiane to było już jakieś sto dwadzieścia i jeden milionów razy. Skoro wszyscy (za wyjątkiem plemion z Ameryki Południowej, koczowniczych ludów z Afryki i Ludzi Śniegu) tworzymy jedną wielką wioskę, to gdzie są nasze „głupki”? Kto wywołuje u nas salwy śmiechu, bawi głupotą lub niezdarnością? (Aż prosi się o wklejenie zdjęcia... a nie ważne).

Rozwój Internetu, oprócz znacznego wpływu na branżę filmów pornograficznych, umożliwił dzielenie się z całym światem swoimi pomysłami, swoim hobby w niespotykany dotychczas sposób. Można wymieniać się przepisami kulinarnymi, dyskutować o wpływie kosmitów na rozwój cywilizacji Majów i wykonywać setki tysięcy innych czynności, którymi to zajmują się ludzie posiadający życie. Można też pokazać film z urodzin młodszego brata albo nakręconą kalkulatorem pogoń za Człowiekiem Śniegu (ręce operatora kalkulatora koniecznie MUSZĄ drżeć, bez przerwy. Inaczej się nie liczy). Żeby ułatwić gawiedzi dzielenie się tego typu materiałami powstał niezwykle dziś popularny serwis YouTube (czyt. jutub).

Jak to jednak często bywa, wynalazek, a w tym wypadku „jutub”, wyewoluował w trochę inną stronę, niż chcieli tego początkowo jego twórcy. Taki paradoks Nobla. Obecnie strona, prócz treści wartościowych, zawiera wiele filmików, które za takie wzięte być nie mogą. I w tym właśnie momencie przechodzimy do sedna, odkrywamy Graala tego teksu, naszą prywatną Atlantydę. „Jutub” jest bowiem jednym z największych siedlisk tych poczciwców, którzy w naszym społeczeństwie pełnią rolę wioskowego głupka.

Co ciekawsze, wcale nie tak łatwo zostać internetowym celebrytą i rzadko jest to tytuł dożywotni. Bo o swoją popularność trzeba dbać. Cały czas ma bowiem miejsce cyrkulacja filmików i właściwie każdego tygodnia co innego jest na tak zwanym „topie”. Zupełnie jak w mediach (po prostu dobrze jest, jeśli kilka razy w miesiącu wydarzy się coś na tyle zajmującego lub tragicznego, by odwrócić uwagę ludzi od podnoszenia wieku emeryturalnego lub sprzedania jakiejś fabryki Chińczykom... albo Niemcom).

/pliki/zdjecia/int2.jpg

Końcówka roku 2011 przyniosła nam chłopaka z Gliwic, który zapytany o to, co będzie robił w Sylwestra, odpowiedział: „Bede grau w gre”. Cały kraj popada w euforię, zapominamy o braku autostrad i dziurach w tych, które już są, mają miejsce cudowne uzdrowienia, etc., etc. Pozdrowienia dla tego miłośnika serii Tomb Raider i wielkie brawa za pomysłowe spławienie dziennikarki. Jeszcze trzyma nas dobre samopoczucie po fanie Lary Croft, a tu już mamy coś następnego. Cóż to takiego? Chłopak jedzący zupę. Tak, chłopak jedzący zupę. Tutaj mamy do czynienia z filmem nagranym niemalże na pewno dla, kolokwialnie rzecz ujmując, jaj. Półtora miliona wyświetleń, przeróbka „Stworzenia Adama” i wspaniała kariera internetowego mema. W sumie dobrze, że się chłopaki bawią i potrafią się wygłupiać. Kolejne przykłady można by mnożyć bez liku, wspomnę tylko o tych, które cieszyły i w sumie do tej pory cieszą się największym uznaniem. Swoje pięć minut w Internecie mieli twórcy takich porzekadeł, jak „daj kamienia” i „ale urwał”, ksiądz Natanek, szczególnie zawzięty na młodzieżową literaturę i gry komputerowe, chłopak od podobania się dziewczynom z programu Ewy Drzyzgi (tę piosenkę puszczają na gimnazjalnych dyskotekach). Co jakiś czas wypływa nagranie z jakichś „Dziewczyn z fortuną”, gdzie uczestnik, mimo iż się dodzwonił, nie ma zamiaru odpowiadać na pytanie, a tylko komentuje walory fizyczne pani prowadzącej show. No i oczywiście nieśmiertelne są nagrania z teleturnieju Karola Strasburgera i nie mówię tutaj o jego żartach, bo musiałbym sumienia nie mieć, tylko m.in. o sławnej odpowiedzi „owca”. (Wiecie, w jaki sposób rozwiązać problem z korkami, które są powodem kłótni rodzinnych, braku czasu i niezadowolenia społeczeństwa? Firmy wychodzą naprzeciw temu problemowi i zamiast korków wprowadzają kapsle. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać).

Oprócz „Jutuba” mamy oczywiście multum innych stron, gdzie można zdobyć popularność swoim niecodziennym talentem, poczuciem humoru i zdolnościami. Pomijając już fakt, że wygłupić się można poprzez nieznajomość zasad ortografii i interpunkcji, bo to można wszędzie. Nie wiem, co tam jest teraz w modzie na kwejkach i innych demotywatorach, bo zgodnie z zaleceniem lekarza odstawiłem, aczkolwiek wydaje mi się, że filmy łatwiej docierają do ludzi i zostają im na dłużej w pamięci. Poza tym na kwejka wchodzi się tylko w jednym celu, natomiast na „Jutubie” można naprawdę zabłądzić. Przykładowo, zaczynając od oglądania zwiastuna najnowszego filmu Spielberga, kończymy, oglądając Gracjana Roztockiego lub „Wielki Mix YouTube 4”. Doprawdy przerażające.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /25 wszystkich

Komentarze [4]

~bambo
2012-04-29 11:59

@ fenrir
co Ty chcesz? bardzo lubię czytać jego teksty. a Ty się po prostu nie znasz

~fenrir
2012-04-22 17:36

Dalej jestem zdania, że jak na razie tylko jeden Twój tekst jest wart uwagi. Piszesz tak luźno, że nie można ego podczepić do żadnego gatunku. Wspomniane już wtrącenia, ja dodam zapis fonetyczny YouTube, co rusz jakiś nawias i odbieganie od głównego wątku. Weź o pod uwagę i napisz coś konkretnego, bo wiemy, że potrafisz ;)

~Rzyrafa
2012-04-17 18:59

Tu wylęga się głupota! Trzeba jeszcze było więcej tych wtrąceń użyc…

~OstronosKrzysiek
2012-04-17 17:20

“Doprawdy przerażające.” To jest puenta? Już mam się śmiać?
Zbyt trywialne jak na felieton; nawet trochę nie zahacza o temat
niezliczonych “wylęgarni” głupków w Internecie.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry